Dzisiaj moja maszynka zrobiła mi kuku
. Blisko odcinki na trzecim biegu (akurat wyprzedzałem autko ) zgasł mi silnik . Zdarzyło mi się to już kilka razy gdy koło opadając stuknęło o asfalt . Zawsze odpalał po wyłączeniu stacyjki i ponownym załączeniu . Tym razem było inaczej - zdechł na dobre . Rozrusznik kręcił a silnik nie zapalał .Sprawdziłem bezpieczniki - były ok . Było już ciemno więc półtora km przypchałem do domu . W moto jest zainstalowany , ale niedziałający alarm Patrol Line . Po naciśnięciu pilota nic się z nim nie dzieje ale silnik odpala normalnie więc go nie blokuje .Po odpięciu wtyczki rozrusznik kręci normalnie ale silnik nie odpala. Nie wiem jak to cholerstwo wywalić . Może ktoś z kolegów ma schemat tego alarmu ?
Najgorsze - kiedy po chwili wytchnienia wróciłem do garażu by reanimować wynalazka to bez problemu zapalił . Aha , po powrocie do domu podłączyłem akumulator - czyżby to miało jakieś znaczenie ?
TAKI WSTYD !!!
Ma ktoś jakieś sugestie co drania boli bo nic oprócz styków nie przychodzi mi do głowy
Specem technicznym nie jestem, ale może czujnik położenia motocykla coś Ci nawala lub najzwyczajniej coś nie styka.
mam instrukcję Patrol Line HPS 544 z mojej R1.. jak będziesz potrzebował to pisz, jutro koło południa mogę zrobić Ci skany.
(2012-11-11, 11:15 PM)Koczis napisał(a): [ -> ]Specem technicznym nie jestem, ale może czujnik położenia motocykla coś Ci nawala lub najzwyczajniej coś nie styka.
Hmm , czujnik położenia moto ? A czy w tedy kręcił by rozrusznik ?
Idę jeszcze sprawdzić czujnik kosy (podstawki) i przeczyścić przynajmniej kilka styków . Wiesz może gdzie jest czujnik położenia motocykla to jutro sprawdzę .Najbardziej wnerwia mnie to , że zapalił .Nie będzie wiadomo czy usunąłem co go boli czy znowu zrobi mi kawał , być może dalej od domu .
(2012-11-11, 11:52 PM)Cookie napisał(a): [ -> ]mam instrukcję Patrol Line HPS 544 z mojej R1.. jak będziesz potrzebował to pisz, jutro koło południa mogę zrobić Ci skany.
Byłbym Ci wdzięczny gdybyś mógł podesłać mi skan tej instrukcji .Mój alarm montowali w serwisie i nie dostałem do niego żadnej opisu. Czuję że to może mieć związek z nim . Niestety nie umiem go ani uruchomić ani wywalić z moto bo przewody alarmu wchodzą do wiązki motocykla i bez rozpinania całych wiązek nie wiem dokąd prowadzą , ani nawet jak go zmostkować by nie uszkodzić całej instalacji albo komputera .
Wywal alarm bo to raczej on odcina Ci zaplon..
czujnik położenia masz pod siedzeniem kierowcy, czarny z napisem UP. bynajmniej u mnie (rn12) ak jest
ok, jutro ogarnę skany
I Marider i Cookie mają rację moim zdaniem, wywal alarm jak i tak nie korzystasz, a co do czujnika to głównie ma on odcinać zapłon po upadku więc silnik może kręcić ale nie odpalać, a jeśli dzieję się to po opuszczeniu koła to radzę obejrzeć każdą wtyczkę, rozpiąć i ponownie podłączyć bo gdzieś coś może nie stykać prawidłowo
u mojego kumpla w rn09 przez alarm mało moto się nie spaliło...
przy wyjmowaniu alarmu najlepsze było to że wszystkie kable były czarne