kurła ja bym mógł ale przed wschodem słońca mósiałbym wypłynąć a lubie pospać ... to kto nam zajmie ? no chuj ze spaniem wstanę przed słońcem
Grześ musisz ogarnąć wcześniejszy odbiór szafy na żecz boxu.
Ale zaraz chwileczkę..... Szymuś jesteś na URLOP ..do tablicy
masz tylko stówkę a nawet 79,65m to cemu ja po nocach mam przez lasy latać !!?? .... hehehe już załatwione , Szymuś wlezie w box
Bo Szymon dał ciała z koncertem :/
Odbiór wcześniejszy do ogarnięcia, wyjazd wcześniej już gorzej :/
jakim koncertem dzie on lizie? siły cza czymać na TOR !!
Coś mówił że idzie w piątek i będzie dopiero około północy.
Pany a da się wjechać do Was na zaplecze i przebić piątkę wieczorem? Czy nie wpuszczają?
Bo rozmyślań czy bym Was nie odwiedził w piątek wieczorem.
w piątek wjedziesz bez problemu.
Kuba przekupie gościa na szlabanie bo taki tu jest i wjedziesz jak na swoje podwórko !!! a powiem więcej przepiszę Ci parę jazd !! ... i dzika instrukcję użytkowania podam
Hehehehe ja w piątek tylko 5 przebije, chwilę odpocznę i wracam do domciu. Nie będę Wam w zjazdach przeszkadzał.
jak możesz !!! przeszkadzał !!!
zmuszę Cię do wsiadu na ,dzika, BAMITAHARA ...
Oki. Może Cię dogonie po trasie jak będziesz wyjeżdżał w piątek po 12:00.
Ja planuje ruszyć ok 6:00 - 7:00.
Pierwszy pit stop w Biskupcu pewnie ok 10:00.
Później do Wladka pewnie w okolicy 13-14. Więc wypatruj mnie na trasie na Gdańsk
serdeczny mój Bracie..... jak Szymuś nie zajmie stanowiska to muszę wuruszyć w górę rzeki piątek godzina 3 przed ranem ... to czas dla sprintera ... bo wiadomo
różne są czasy .... No.
tylko chce powiedzieć że Mietek mój ma 160 głupków
kufa, ja liczę na Grzesia, bo w piątek jeszcze męskie granie ide.....
Niestety nie dam rady wcześniej ruszyć. Romuald nie kombinuj, nie ma co jeździć po nocy. Zostawiamy plan jaki był czyli 15-16 jesteś u mnie szybko ogarniamy co trzeba i jedziemy dalej. Będziemy na Silesi jakoś 18-19 jak się uda z boksem to super jak nie to też tragedii nie będzie.
Tylko wicie Pany .. miejsca trzeba zająć w UJJJJ jak co ...
No ale spoko .. doszły mnie słuchy że Romek ma przenośny domek
.. więc będzie osłona dla was przed słońcem, gdyby box nie wypalił ..
Koczis .. plan taki sobie, wracać 300 km po nocy .. jak już chcesz podjechać w piątek, to zostań do soboty. Jakoś ci chłopaki spanie ogarną
...
Pany na którą się umawiacie w piątek? Jakoś na 17-18 moglbym podjechać do was i sie przywitać? Pogadac z godzinę i powrot do domu. Okolice wrocka to jakos 200km+
Zygi nie umawiamy tylko zjeżdżamy o której kto może, ja z Grzesiem będziemy 19 +/_ ... jeszcze mi ten BOX chodzi po łbie co by go mieć , wcześnie bym musiał startować rano bo mam 600 ale chyba warto.
Łoo matko 600km to już niezłe poświęcenie.
O 19.00 to za późno jednak. Zanim się rozłożycie to będzie z 21.00 podejrzewam, a ja już chciałbym być w domu. W sobotę raczej mi się nie uda.
Zygi wbijaj jak najwcześniej i zajmij nam box
, my w piątek po przyjeździe praktyczne odrazu gotowi do piwkowania i integrowanie się
edit:
Odwdzieczymy się
nocleg się ogarnie i rano sobie do domu wrócisz.
Pany a kto mnie tam wpusci? I pozwoli zarezerwować miejsce? Ja tam calkowicie obcy. Chyba że zadzwonicie i sie dogadacie to wam zalatwie boxa
Po prostu wjeżdżasz, wchodzisz do pierwszego wolnego boksu i jak ktoś przyjdzie to mówisz że zajęte i reszta zaraz dojedzie. Ewentualnie ze dwie osoby mogą dołączyć bo chyba tylko w trójkę będziemy jeździć.