No i temat stanął na durnej wymianie zdań... To może ktoś się wypowie na temat konkretnie tego moto, które podałem w pierwszym poście?

Patrze ze mamy tu pyskatego speca od wszystkiego ktory nawet rn19 od 20 nie odroznia

Do pytajacego- dozbieraj ze 3 tysie i kup XT660x, bedziesz zadowolony (tak, mialem model AD 2006, moto zajebiste w lekki teren, malo pali i wytrzymale). Moze sobie znowu kupie na te polskie dziury a nawet nadaje sie znakomicie na wyjazdy na Daleki Wschod czy inne bezdroza -> tu dowod: https://www.facebook.com/MotoGory .

Marider faktycznie te xt660x o niebo lepiej się prezentują ale jak na pierwsze tego typu moto to mi szkoda wydać od razu 10 czy 11 tys bo nie wiem jak się tym jeździ i w przypadku gleby to lepiej obić moto za 5-7tys niż za ponad 10tys ale jak już mówiłem wcześniej-pojeżdze trochę to na następny sezon kupię coś większego i nowszego

PS. Ten profil Moto Góry to relacja z Twojej podróży?

Nie, kumpla-turysty. Ogladalem Mu tego XTka przed zakupem, troche potupal i go wzial, podszykowal a pozniej polecial kilkanascie tys km w dzicz bez zadnej awarii. Cel nastepny Cape Town. Jak poszukasz znajdziesz cos za 8-9tysi z 2004 roku, bedziesz pewnie musial przy nim pogrzebac chocby z wygladu ale cos za cos, jak chcesz miec egzemplarz do jazdy to tak z min 11-13 musisz szykowac. Plus taki ze te sprzety sa niezniszczalne i bardzo proste w obsludze. W stare XT600 nie ma sie co pchac, chyba ze chcesz go zajechac i na zlom.