strona działa od 2009 roku i VIN który podajesz przy rejestracji każdy może spisać z ramy jak moto stoi nawet przez chwile pod sklepem. Jak ktoś jest w temacie to na pierwszy rzut oka pozna model i przedział rocznikowy tym bardziej że 10-ta liczba VINu to rok produkcji moto czyli wszystkie informacje które podasz można "wyczytać" z moto

od autora strony "jeśli chcesz dostać za darmo małą naklejkę na swój motocykl informującą o tym, że został on zarejestrowany w naszym serwisie - musisz podać dane adresowe, na który przyjdzie tradycyjnym listem zwykłym owa naklejka do Ciebie. Nie musi to być Twój adres, ani adres parkowania Twojego sprzęta (jak to na niektórych grupach dyskusyjnych fani teorii spiskowych domniemali, że gdy tylko podasz ten adres, to ktoś zły przyjedzie z już gotowymi fałszywymi dokumentami i odjedzie Twoim cudownym motocyklem w siną dal . Możesz podać adres dziewczyny, kochanki, dziadka, wujka, firmy, czy ulubionego sklepu monopolowego pod warunkiem, że zaprzyjaźniona Pani sprzedawczyni będzie wiedziała, że Ty to Ty i że jakiś list ma do Ciebie przyjść nie widząc czemu do jej sklepu."

(2016-02-02, 01:17 PM)Krmtzzz napisał(a): Ta naklejke to bym odpuscil. Moto pojdzie na 100% na części jak złodziej takie coś zobaczy.

kradzione moto w większości idą na części zwłaszcza sporty bo na oryginalne plastiki lub silnik w dobrym stanie kupiec szybko się znajdzie albo jadą w całości za granice. Naklejka ma wstępnie zniechęcić złodzieja, że podejmuje większe ryzyko przy kradzieży zarejestrowanego moto w bazie. Taka w stylu --> UWAGA motocykl chroniony lokalizatorem GPS z niezależnym zasilaniem  bardziej przekonywująca i odstraszająca by była