To ja dziś nic innego nie jadłem, tylko pączki. 5 rano + 3 w pracy + 2 na kolację = 10sztuk.

jesteś Hardcore'em Koczis heh

mi się udało uniknąć =) ale nie było lekko heh

tylko 1,5 pączka moje mozliwosci są większe ale nie wyszło

Dziś tłusty czwartek Ja na razie jakieś 200g faworków, ale z rana lecę po 30 pączków, bo to moje jedyne żarcie na ten dzień w roku hehehe

Ja tam nie wiem ile paczkow czy faworow pochlone ale z kumplem zrobilismy litra patrzac na LED'y i nowa czaszke w r1 ;p

jestem na diecie, ale wczoraj i tak 4 zjadłem dzisiaj może na jednego się skuszę )

marider, wiadoma rzecz trzeba opić żeby dobrze świeciły

... moja dieta poszła sie dymać

4 pączki od Nowakowskiego heheh . i Zaraz lece dalej

slabo. lepiej nie pisze ile, ale mam tak samo jak Koczis, tylko, ze o 20 jem twarog.

Ja żadnego. Miałem jechać w pracy ale nie wyszło

Cztery kostki smalcu i dwie szklanki oleju

A tak naprawdę to nic

6 pączków i kanapka ze słoniną

Ja nie pobiłem zeszłorocznej ilości i zakończyłem dzień z ilością 10 sztuk.

W Esce babka mówiła że zjadła 32 pączki

(2013-02-08, 10:46 AM)Kafel napisał(a): W Esce babka mówiła że zjadła 32 pączki

... w esce babka ;O! Chyba mini !

Ja sie wkrecilem tak w pąki że jeszcze dziś ojebałem dwa