Miejscowość nazywa się Czaplinek. A przypomniałem sobie o niej ze względu na Maj. Byłem tam ze znajomymi na majówce i zlocie poświęconemu innej dziedzinie. Było super. 

My akurat byliśmy nastawieni na samo %%... Potrzebny był większej grupie reset. I wybraliśmy wtedy nocleg u http://superturystyka.net/nocleg-25004-c...ek-u-jacka ze względu na strasznie niską cenę.. Dosłownie groszowe sprawy wyszły za domki. Na wyposażeniu były grille, ognisko( pamiętam, że chyba symboliczna opłata była za drewno) do tego kajaki. Przy domkach wylanego trochę betonu co by motóry postawić. Teren ogrodzony. Domki poziomowe. Łazienka TV jakaś prowizoryczna kuchnia. Ogólnie co do wyposażenia to szału nie ma takie 4/10... ale na łeb nie padało i wymyś się dało.. z tym, że jak dużo osób na ośrodku naraz brało prysznic to woda... leciała tak jak by kolega na Ciebie sikał... w sumie to ledwo kapało... 


I byłem jeszcze w http://www.wajk.pl/ tylko tutaj w porównaniu do "jacusia" to już full wypas. Tutaj nie będę się rozpisywał bo wszystko jest na stronie. Większe opłaty ale i cały ośrodek jest w lepszym stanie. Do tego możliwośc wypożyczenia odpłatnie kajaków, rowerków i innych bajerów nawet chyba można było sobie jakiś jachcik mały wypożyczyć ale tutaj by trzeba było doczytać czy nie potrzeba pozwolenia, bo tego już nie pamiętam. 


Jeden ośrodek od drugiego jest położony bardzo blisko. Więc nawet w ostateczności można podzielić ekipę jak ktoś by nie chciał więcej płacić czy coś w ten deseń chodź wiadomo, że jedziemy żeby razem się pobawić a nie dzielić. Blisko jest plażyczka z miejscem na ognisko. Były chyba nawet ze dwie ławki a jak nie to się koce weźmie i już będzie można dupsko usadowić. Miasteczko ogólnie małe i spokojne. Jak my byliśmy to był jeszcze paintball w wiosce vikingów. Super zabawa chodź na kacu nie było tak super biegać w masce ^^. Nawet jest pomnik Jana Pawła II jak by ktoś coś przeskrobał i chciał odpokutować. 

Co do tras to pomyślałem sobie, żeby podskoczyć do Borne Sulinowo. https://pl.wikipedia.org/wiki/Borne_Sulinowo

Oczywiście pomyślałem też o rybce i można by wyskoczyć do Trzebiatów. 100km myślę, że dalibyśmy radę aby zjeść rybkę pomoczyć stopy w bajorku i ewentualnie jak by sił starczyło to ruszyć się prawo lewo po wybrzeżu po tych okolicznych mieścinkach. Ogólnie nie ma nic super urokliwego(moim zdaniem) szczególnie, że w maju to te miejscowości to dopiero ożywają ale wtedy ceny jeszcze nie zabijają i nie ma problemu aby gdzieś pozostawić rumaki.

Taki o szybki spontaniczny pomysł mi przyszedł. Oczywiście nic na siłę. Trzeba by było tylko podzwonić i popytać o ewentualne miejsca w tym czasie co by potrzebujemy. I jak by byli chętni na paintball to zarezerwować bo pamiętam mieli problem gdzieś tam nas wcisnać... ale to było hmm z dobre 2-3 lata temu. Ogólnie jak by było cieplej to mógłbym tam podjechać i porobić zdjęcia popytać ale to wiecie... soon. jakieś pytanie ?  nie?OK to siup w gardełko