Dwa tygodnie robiłem u gościa kosz do RN12. Jak pisałem jest ciszej, ale przy schodzeniu z obrotów na około 5500 - 5000 mam dosyć mocne wibracje od koszta i zauważyłem, że podświadomie omijam ten zakres obrotów, co mnie wkur.. podczas jazdy w mieście.
Wczoraj byłem o gościa który to robił i sam stwierdził, że faktycznie wibracje w tym zakresie są, jednak nie są ani "za mocne" ani "słabe", bo widział już wiele R1, które je miały. Zapytał mnie czy wibracje były w tym zakresie wcześniej, przed naprawą koszą. Odpowiedziałem, że chyba nie (przynajmniej nie tak mocne jak po naprawie). Wiec powiedział, że skoro to tak to spróbuje to poprawić, ale nie daje gwarancji, że się uda. Jego zdaniem zdarzają się nawet w nówkach "źle wyważone kosze", które zawsze w jakimś zakresie przenoszą wibracje, bo podobno YAMAHA NIE WYWAŻA KOSZY. Wiec jeszcze raz wyjmie kosz i spróbuje inaczej wypełnić gniazdo (większy luz będzie?), tak aby zniwelować te wibracje.
Nie jestem mechanikiem, nie wiem czy mnie wkręcał...

Heh, u mnie bylo to samo. Przy schodzeniu z obrotow pojawily sie wibracje. I teraz regenerowany kosz lezy sobie w kartonie i rdzewieje :p kupilem uzywke i wibracji nie ma przy schodzeniu z obrotow.

No bo niestety .. sprawa jest taka że te sprężyny w koszach mają pracować jak dwumas ( czy tam dwómas ) w dislu .. jak są na sztywno to zrobią rozpierdol w silniku wibracjami .. Obejrzałem dokładnie mój kosz po regeneracji >> nie wiedziałem tam żadnego sposobu wyważania ..
Coś czuję że u mnie też sprawa zakończy się jak u Mario ... CHOCIAŻ >> ja tam wibracji nadmiernych nie czuję raz że rzadko używam obrotów poniżej 6000 dwa że ten motocykl to jeden cały wielki wibrator ... Po regeneracji na pewno jest cicho .. w sensie że nie klekocze jak przedtem .. ale wibracje wróciły po puszczeniu klamy .. czuje różnice między sprzęgłem wciśniętym a puszczonym ...

Zastanawiam się, czy takie wibracje od kosza po regeneracji są szkodliwe dla motocykla, a jeśli tak to jak bardzo mogą zaszkodzić i co może się w związku z tym popsuć. Jak dla nie jest to do przeżycia i faktycznie mogę szybciej wchodzić na wyższe obrotu i nie schodzić w dół za często. Czy bezpiecznie z tym jeździć?

cześć

Przyszło sprzęgło po regeneracji, zamontowałem je w sobotę a dziś w niedziele zrobiłem traske jakieś 300km.
Regeneracja narazie na plus, troche je słychac ale nie ma żadnych drgań jakiś większych i jest dużo ciszej niż wcześniej.

Poniżej fotki i filmik jak to chodzi






filmik youtube

hi,

W jakim zakresie obrotów masz te "nie większe" drgania?

Czy może się źle wyraziłem bo nie wiem za bardzo o jakie drgania chodzi, dla mnie jest gicior i żadnych niepokojących dużych drgań nie ma.
Nie to że mi moto telepie az się śrubki odkręcaja same.
Delikatne oscylacje czuć tylko na kierze koło 4 - 6 tys obr.
Nie mam porównania do nówki sztuki r1.
Pozdro


Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Spoko. Chciałem się upewnić czy to tak jak u mnie. No i zgadza się... Tez tak mam.

Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Aa szczerze to szkoda se du*pe zawracać ta regeneracja, w zimie kupie nowy kosz zza oceanu.

Dziękuję za pomoc i z fartem

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

No niestety ......

Z braku czasu rzadko tu zaglądam . Jeśli chodzi o regenerację koszy to można zrobić to tak że nie będą wibrowaly ale ma to negatywny skutek w zużyciu. Mianowicie między 15 a 30 tyś taki kosz popracuje w zależności od tego kto jak będzie motocykl traktował. Ogólnie kosze Yamaha mają oryginalnie luz na sprezynach . Wtedy dobrze tłumi drgania ale szybko się zużywa dolną część kosza . Ja żeby uniknąć tego pasuje kosze ciasnej tak że nie wyrabiaja podłoży. I każdy kosz jest wyważony. Nie ma tu zasady jak w kole . Kosz ma różne wagi sprężyn dodatkowo w niektórych koszach nit ma swoją wagę. Każdy kosz który został spasowany ciasnej prędzej czy później się układa . Ale co ważne jeśli chcecie mogę wasze kosze dostosować tak by nie wibrowaly od początku ale będę miały krótszą żywotność. Każdy kto by chciał to zmienić proszę o kontakt. Dodatkowo jeśli chodzi o luzy na tuleji są dopuszczalne a nawet musza być. Do 3.5mm

(2017-08-22, 06:20 PM)oldi90 napisał(a): Z braku czasu rzadko tu zaglądam . Jeśli chodzi o regenerację koszy to można zrobić to tak że nie będą wibrowaly ale ma to negatywny skutek w zużyciu. Mianowicie między 15 a 30 tyś taki kosz popracuje w zależności od tego kto jak będzie motocykl traktował. Ogólnie kosze Yamaha mają oryginalnie luz na sprezynach . Wtedy dobrze tłumi drgania ale szybko się zużywa dolną część kosza . Ja żeby uniknąć tego pasuje kosze ciasnej tak że nie wyrabiaja podłoży. I każdy kosz jest wyważony. Nie ma tu zasady jak w kole . Kosz ma różne wagi sprężyn dodatkowo w niektórych koszach nit ma swoją wagę. Każdy kosz który został spasowany ciasnej prędzej czy później się układa . Ale co ważne jeśli chcecie mogę wasze kosze dostosować tak by nie wibrowaly od początku ale będę miały krótszą żywotność. Każdy kto by chciał to zmienić proszę o kontakt. Dodatkowo jeśli chodzi o luzy na tuleji są dopuszczalne a nawet musza być. Do 3.5mm

Zatem skoro wibracje teraz zmalały to skróciłem sobie żywot kosza o kilka tys km. Do dupy z tym.


Wysłane z mojego LG-H850 przy użyciu Tapatalka

Źle to rozumiesz . Jeśli kosz sam się ułoży po kilkunastu kilometrach nie skracasz żywotności. Oferuje dwie opcje regeneracji. Hard i medium. Medium jest od początku kulturalny ale żywotność jest mniejsza . Tyle w temacie