(2017-12-18, 03:31 AM)Sieniek napisał(a): A ja np kompletnie nie kumam innych paru rzeczy...
1. Po co takie glupie pytanie?
2. Jazda luty-marzec/październik-grudzień, gdzie tu przyjemność jak pizdzi po jajcach?
3. Czy ty myślisz, że ludzie nie mają co robić w życiu tylko jeździć na moto? Jest praca, dom, rodzina, obowiązki i inne przyjemności... zapewne chłop zapracowany to i czasu na przyjemności trochę brakuje niestety... wystarczy ruszyć głowa i same odpowiedzi przyjdą na prawdę i co krok próbujesz udowodnić że nie da się zrobić mniej niż 10 tyś w sezonie a jednak widzisz dużo ludzi nie ma jak...

A czy ja mowie, że ma jeździć jak jest zimno ? Wymieniłem okres czasu kiedy kupił moto do chwili obecnej

No mnie dziwi taki przebieg bo to nie ma sensu po prostu, nie ma logiki . Wyjebac ileś tysięcy złotych na mebel do wycierania z kurzu ..... Bo przebieg 2 tyś km w skali roku kwalifikuje ten motocykl do funkcji mebla tak ja to widze.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

To taki sam sens jak kupowanie moto za 70tyś do jazdy w koło komina, tu to dopiero logiki brak. Mebel za kilkadziesiąt tysięcy stoi przez 8 miesięcy w garażu.

No widzisz kupiłem ten motocykl bo kocham motocykle i chce je mieć bedzie czas ze będę robił i po 10tys km a teraz nawet gdybym miał zrobić 100km w sezonie to nadal bym sie go nie pozbył to ze nie mam tak często czasu korzystać z tego motocykla nie oznacza ze mam całkiem z motocykli zrezygnować
Najważniejsze to znaleźć taki który bedzie ci sprawiał radość i uwierz Bart że 2tys na tym KTM było lepszym fun’em dla mnie niż kilometry zrobione wcześniej na RN12

Łukasz ok, rozumiem Twoje argumenty. Po prostu tak sobie mysle, ze majac takie moto jak Twoje to kazda okazje bym wykorzystal zeby pozapierdalac , i na pewno byloby to wiecej jak 2 tys km w roku hehe

MARIOCFC mowisz, ze nie ma sensu kupowac moto do jazdy w kolo komina ? A co mialbym robic wycieczki krajoznawcze ? Jezdze duzo i czesto , a ze nie lubie tras.... no sorry )) I moje moto jezdzi okolo 6-7 miesiecy w roku , nie 4 jak sugerujesz Tak wiec cienko Ci poszla ta zaczepka )))

ŁukaszRN12 gratki moto bardzo fajny motocykl, chociaż znam osobę która pojechała go kupić i po jazdach zawiodła się i zrezygnowała  kupiła coś innego, ale o gustach się nie dyskutuje
Co do trzymania motocykla, miałem tak samo z autami  dodatkowe auto stało w garażu. Czasem bardzo długo. Pytali się znajomi po co je trzymam, ale przychodził dzień wolny i człowiek już nie mógł się doczekać przejażdżki  
Jeśli ktoś tak nie ma to znaczy, że nie kupil odpowiedniej maszyny
Oczywiście punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia

(2017-12-18, 11:50 AM)bart napisał(a): Łukasz ok, rozumiem Twoje argumenty. Po prostu tak sobie mysle, ze majac takie moto jak Twoje to kazda okazje bym wykorzystal zeby pozapierdalac , i na pewno byloby to wiecej jak 2 tys km w roku hehe

MARIOCFC mowisz, ze nie ma sensu kupowac moto do jazdy w kolo komina ? A co mialbym robic wycieczki krajoznawcze ? Jezdze duzo i czesto , a ze nie lubie tras.... no sorry ))  I moje moto jezdzi okolo 6-7 miesiecy w roku , nie 4 jak sugerujesz Tak wiec cienko Ci poszla ta zaczepka )))

Za każdym razem gdy ktoś napisze o przebiegu jaki robi(niskim) to parskasz śmiechem i krytykujesz. Za każdym razem, patrz na siebie, bo sam kupiłes moto za grube tysiące i jeździsz od maja do września i to w dni słoneczne, jak są chmurki to nie wyjeżdżasz, a piszesz wyżej ze każdą okazję byś wykorzystywał.

I powtorze... wykorzystalbym kazda okazje do jezdzenia takim moto .... o ile bylaby pogoda )))) Teraz juz lepiej to brzmi ? I tak jezdze od maja do wrzesnia i krece sporo kilometrow i to jezdzac tylko w sloneczne bezchmurne dni tak wiec da sie jak widac )

(2017-12-18, 12:37 PM)bart napisał(a): I powtorze... wykorzystalbym kazda okazje do jezdzenia takim moto .... o ile bylaby pogoda ))))    Teraz juz lepiej to brzmi ?   I tak jezdze od maja do wrzesnia i krece sporo kilometrow i to jezdzac tylko w sloneczne bezchmurne dni tak wiec da sie jak widac )

Tak wiec patrz na siebie, każdy jeździ ile chce ile może, czym chce i jak chce. Może kiedyś to zrozumiesz.

Trzymaj kciuki, moze zrozumiem a poki co ... trzeba zapierdalac ile sie da ! ... (O ile jest pogoda haha)

Mariusz, daj spokój, nie warto. Jak grochem o ścianę. Mam wrażenie, że panuje tu jakiś niepisany konkurs kto więcej postów natrzepie wśród naszej czołówki. Normalnej osobie znudziłoby się pisanie w koło takich samych rzeczy pod każdym postem. Jeszcze, żeby to mądre było.. ale tylko się przyjebać trzeba.

(2017-12-18, 05:49 PM)samotnyy napisał(a): Mariusz, daj spokój, nie warto. Jak grochem o ścianę. Mam wrażenie, że panuje tu jakiś niepisany konkurs kto więcej postów natrzepie wśród naszej czołówki. Normalnej osobie znudziłoby się pisanie w koło takich samych rzeczy pod każdym postem. Jeszcze, żeby to mądre było.. ale tylko się przyjebać trzeba.

Chyba Ty ! :    )))

A... i od maja do września to 5 miesięcy. A nie 6-7.
7 to Twój mebel stoi w garażu

Samotny masz rację

Gratzzzz super maszynki na laaaata  pojemność robi swoje : dzwięk , wyglad , stylóweczka przy motocyklach jak zostają z tyłu za nakedem ))) 
 
a.Nie zaglądajcie ludziom do protfela :/ 
b. Sam bym chciał mieć takie moto nawet chyba kosztem R1 
c.Sorry panowie ale nie piszmy takich bzdur o codziennym użytkowaniu Moto w tym wypadku r1 jako wygodna pozycja tymbardziej z "plecakiem" chyba że ktoś od urodzenia dalej trzyma pozycje embrionalną ? fakt może to robic robotę ale trzeba wyciąć sobie dwa żebra to tak jakby zjeść arbuza- najesz sie i napijesz , lub zwalić sobie nogami-potańczysz i poruchasz ...... 
d. jeszcze raz super moto ! gratttttz 

P.s
R1 też idzie z gazu na gume na 3-cim biegu :/

Piotrek jak zawsze rozwala komentarzem heheheheh

Fajne moto, ale ja osobiście bym takiego nie chciał. To tylko kwestia wyglądu, bo tak jak mocy R1 nie wykorzystuję nawet w 25%, tak i tu by było Tyle, że o gustach się nie dyskutuje

Co do km, to Bart jest założony wątek specjalnie dla Ciebie, abyś mógł zobaczyć ile ludzie robią km w roku.
Dla przypomnienia: http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=96...t=przebieg
I jak widać nie ma znaczenia, czy moto kosztowało 10tysi, czy 70, kwestia czasu jakim się dysponuje i obowiązków w pracy, ale głównie w domu

Upominam o nie prowadzenie dalszej dyskusji nt. przebiegu motocykla. Dziękuję.

(2017-12-19, 03:33 AM)incom napisał(a): Gratzzzz super maszynki na laaaata  pojemność robi swoje : dzwięk , wyglad , stylóweczka przy motocyklach jak zostają z tyłu za nakedem ))) 
 
a.Nie zaglądajcie ludziom do protfela :/ 
b. Sam bym chciał mieć takie moto nawet chyba kosztem R1 
c.Sorry panowie ale nie piszmy takich bzdur o codziennym użytkowaniu Moto w tym wypadku r1 jako wygodna pozycja tymbardziej z "plecakiem" chyba że ktoś od urodzenia dalej trzyma pozycje embrionalną ? fakt może to robic robotę ale trzeba wyciąć sobie dwa żebra to tak jakby zjeść arbuza- najesz sie i napijesz , lub zwalić sobie nogami-potańczysz i poruchasz ...... 
d. jeszcze raz super moto ! gratttttz 

P.s
R1 też idzie z gazu na gume na 3-cim biegu :/

Kolego uwierz da się tym jeździć na codzień i to jeszcze z plecakiem, 700 z moją w jedną stronę do Romcia... tylko nie siedź tyle przed kompem ino rusz dupsko na siłke I jakiś inny porządny trening......

incom- przyczajony tygrys, czuwa nad forum!

simon, na codzień robisz 700km w jedną stronę z plecakiem? Oczywiście, że się da to przejechać. Ja 2-4 razy w roku robię 1000km do pracy w Niemczech i pewnie, że na raz strzelam spokojnie, ale nikt mi nie wmówi, że jest komfortowa i mega przyjemna podróż (tak, ćwiczę i nie mam problemów z kondycją czy zdrowiem).

Pozdro

Bieszczady coś 400 w jedną razem wyszło ponad 900 w weekend, polskie morze 700 w jedną ( i powrót ale z powodu kapcia była laweta jakieś 250 km do domu), na miejscu coś tam że w 4 czy 5 dni jazdy wyszło 1600 km wsio z plecakiem, i sporo różnych innych tras z moją, bywało że z moją 500 po górach w sobotę, a z kumplem następny dzień 700 km w 5h ( z trzema tankowaniami, obiadem i mierzeniem kombiaka... )...

nie raz tak jest że kumpli bolą plecy łapy dupa i ciort wie co jeszcze a ja się z nich w tedy śmieję, prawda taka że śmiejemy sie razem z kumplem co też regularny trening ino on babskie sporty jakieś crossfity ..... ,a tylko moja baba tak jak ja siłka i kickboxing, tak że dupę ma okopaną to taka deseczka z RN22 na zadzie jej nie przeszkadza....

hehehe a ja nic nie trenuję, może poza wk...niem teściowej i też nie ma problemu przelot 900km w jeden dzień na R1 Tak więc da się i bez treningów. Tyle, że ja niski jestem i mam już garba od jazdy na sportach, taka wymuszona pozycja embrionalna heheheheh i np. mając jeden sezon (miedzy sportami) FZ1 nie podeszło mi to moto, bo właśnie źle mi się siedziało. Zbyt wyprostowana pozycja

(2017-12-19, 03:33 AM)incom napisał(a): P.s
R1 też idzie z gazu na gume na 3-cim biegu :/

Oczywiście potwierdzam sam miałem RN12 i bez problemu z 3 biegu szła w górę :-)  z pewnością przyspieszenie w R1 tez jest lepsze ale tutaj jest całkiem inne oddawanie tej mocy, gdzie R1 przyspieszala jakby liniowo to tutaj jest na każdym biegu eksplozja  

Ja nawet jak miałem R1 dużych przebiegów nie robiłem, nie mam czasu na dalekie wyjazdy :/ 
Tyle gadam o tym V2 ze dzikus ale mam nadzieje ze w przyszłym sezonie wpadnę na jakiś zlot forumowy i pare km razem nawiniemy :-)