kris86
Stary :P
WG
R1 RN12
Liczba postów: 336
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
3
|
RE: Red RN12 by Kris
Nowy kosz założony, oliwa zmieniona. Można latać. Trochę fot z prac,ale raczej każdy zna widok kosza w RN12
Nowe łożysko, oraz tulejka
Sam sprawca zamieszania. Widać że kosz wewnętrzny już wymaga wymiany, ale wytrzyma do zmiany tarcz. Wtedy pójdzie reszta.
Uszczelka jeszcze się nada?
Oczywiście poprawna uszczelka
Cóż dodać. Nie zmieniło się prawie nic wzg regenerowanego kosza. Napewno człowiek jest bardziej spokojny że nic się nie rozleci (chyba)
Romek nie wiem czy takie foto Ci wystarczy
zwirO
Właśnie dlatego założyłem ori kierunki, bo wg mnie walą dobrze po gałach i w miarę jestem pewny że inni zobaczą kierunek kiedy tego potrzeba. I mogę jak najbardziej polecić. Nie potrzeba specjalnego przerywacza, dobrze świeci... Wszystko jest ok.
|
|
2020-04-28, 09:31 PM |
|
kris86
Stary :P
WG
R1 RN12
Liczba postów: 336
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
3
|
RE: Red RN12 by Kris
(2020-04-29, 11:58 AM)A.S. napisał(a): Ten duży kosz nowy czy regenerowany ?
Ten wewnętrzny mogłeś chociaż dremelem zjechać delikatnie te wyżłobienia ...
Robiłem teraz RN12 z rozlecianym koszem i KOSZMARNIE wibrowało .. motocykl wpadał w takie drgawki na wolnych obrotach co jakiś czas że licznikiem trzęsło .. Po wymianie kosza - ideał .. z tym że regenerowany - zupełnie inny cały tył ( to z zębatką ) robione chyba od podstaw na CNC bo zupełnie inna bieżnia i ciaśniejsza ... Luzy na sprężynach są oczywiście ale kosz luzów osiowych nie ma absolutnie żadnych - tak jak w innych motocyklach Hondy, Kawasaki czy Suzuki .. a zakładając takie zestawy NOWE z ASO czyli łożysko, tulejka + kosz nowy niestety ZAWSZE luz był osiowy i koszem nadal telepało na boki ... Po złożeniu fakt - jest OK .. ale te luzy wyrobią w końcu którąś z powierzchni i powtórka z rozrywki ..
No właśnie nie wiedziałem do końca co z tym zrobić. Nie osłabiło by to ścianek, jak bym wyrównał? Tak z ciekawości. Kosz jest nowy. Ale zauważyłem właśnie owy luz osiowy o którym mówisz po zamontowaniu. Ale tak sobie pomyślałem, że on zniknie podczas pracy.(temperatura) Ale widać chyba jestem w błędzie. Ja miałem na poprzednim koszu takie drgania(mrowienie na rekach) w przedziale 4.5k-5.5k niezależnie od prędkości moto. Więc coś było w piecu. Teraz jeszcze nie testowałem. Ale zobaczę czy to znikło. A było bardzo denerwujące.
(2020-04-29, 01:01 PM)zwir0 napisał(a): ja szukam jakichś fajnie wyglądających ledówek teraz, ori nie mam (kupiłem moto z założonymi takimi małymi fasolkami i tak na razie jeżdżę). Ale powoli. W pierwszej kolejności szukam szyby - bo mam teraz założoną totalnie czarną MRA - gówno przez nią widać, a przy moim mikrym wzroście czasem zdarza mi się schować się za nią...a druga sprawa: jest totalnie za niska i łeb urywa
No ciemne szyby są takie sobie jak chce się coś przez nie widzieć. A jeszcze nie podwyższone to już w ogóle. Sam mam jakiegoś starego chińczyka podwyższanego i jakoś przydała by się jeszcze większa. Ale mogło by to komicznie wyglądać.
Ale jak piszesz, na wszystko będzie czas.
|
|
2020-04-29, 03:30 PM |
|
A.S.
HULK
śląsk
K8 + K63 2021
Liczba postów: 3,205
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
22
|
RE: Red RN12 by Kris
Kosz był regenerowany u Damiana ( jest tu na forum ) w moto-sprzegla.pl ..
Tak jak kiedyś pisałem znam chłopa i po opisaniu sytuacji u Grzesia kilka razy pisał mi że leży mu to na "wątrobie" i tamtej sytuacji już nie zmienimy ale daje mi 100% gwarancji że zrobi kosz i będzie lalka ..
Trafiła się RN12 z kosmicznie rozwalonym koszem ( po paleniu gumy 10 minut ) która niemal skakała na wolnych obrotach tak że licznik cały latał, więc doszliśmy do wniosku z właścicielem że 670 zł to nie 5000 zł i zaryzykujemy z pełnym wsparciem Damiana gdyby coś się stało ... Wszystko co Damian kazał i co przygotował zostało założone zgodnie z zaleceniami - na bieżąco robiłem zdjęcia i przez FB krok po kroku żeby każdy był pewien czy coś nie jest źle czy co tam ... i kosz siadł pięknie ..
Po dopaleniu i przejechaniu 300 km ( ja przejechałem ) żadnych objawów że R1 ma w ogóle jakiś KOSZ .. dzisiaj R1 poszła w łapki właściciela i teraz dalsze testy ....
DLATEGO >>>> zastrzegłem już wcześniej gdzieś w którymś temacie że TESTUJĘ !!!!!!! Ufam Damianowi ALE .. trzeba nawinąć 2000 km czy 5000 km i jak nadal będzie petarda jak pierwszego dnia, to chociaż ten jeden problem z koszem nareszcie można uznać za rozwiązany ....
Drgania między 4 - 5 tysięcy to zwykle skrzywiony wał po strzale magneta lub czego tam innego co mogło wpaść w trybika i se narobić bigosu ...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2020-04-30, 07:12 PM przez A.S..)
|
|
2020-04-30, 07:11 PM |
|
kris86
Stary :P
WG
R1 RN12
Liczba postów: 336
Dołączył: Jun 2014
Reputacja:
3
|
RE: Red RN12 by Kris
Będę się musiał chyba zabrać jednak za te wyżłobienia w takim razie. Ale narazie potestuje maszynę, bo na 17 km ciężko stwierdzić czy jest ok. Mój stary kosz też był regenerowany u Damiana, i po wyjęciu nic mu nie dolega. Nity trzymają.
(2020-04-30, 07:11 PM)A.S. napisał(a): Drgania między 4 - 5 tysięcy to zwykle skrzywiony wał po strzale magneta lub czego tam innego co mogło wpaść w trybika i se narobić bigosu Red_icon_sad ...
Nie strasz Może zbyt groźnie to ująłem. Nie są to takie drgania że wszystkie śrubki gubię, a raczej nieprzyjemne mrowienie które po np 100km jest irytujące. Czyli co radzisz żeby zrobić w tej sytuacji?
|
|
2020-05-01, 08:52 AM |
|