Witam
Mam taki problem z moją RN04.
Moto sprowadzone z zagranicy od znajomego handlarza (ściąga ale nie grzebie przy maszynach), wizualnie igła, bez wypadkowy, przebieg 39000. Słyszałem pracę silnika, trochę nie równa, ale poza tym nic niepokojącego nie było słychać. Sądziłem, że regulacja załatwi sprawę. Zdecydowałem się na zakup zwg na ogólny stan wizualny i techniczny.  

Ogólnie w czasie jazdy moto zachowuje się normalnie nie brak mocy, nie kopci itp.. Jak jest mocno rozgrzany i stoi na wolnych obrotach to po chwili obroty spadają i gaśnie. Po tym jak sam zgaśnie  nie chce odpalić. Po paru minutach jak przestygnie odpala. Jak zimny zapala ale tez mógłby lepiej (tzn nie pali "od strzała"). Ogólnie na wolnych obrotach też obroty delikatnie falują.
Co zrobiłem:
- Sprawdzone świece, na zimnym i na ciepłym jest iskra.
- Synchronizacja gaźników + przeczyszczenie
- Odpięty alarm
- Podmieniony czujnik położenia przepustnicy i czujnik wału - jest ok
- Sprawdzone luzy zaworowe, (wg katalogu w normie) bo na wszystkich ok. 0.15
- Podmieniony komputer i różne przekaźniki w zadupku - jest ok
Na koniec sprawdziłem kompresję cylindry od 1 do 4:
- na zimnym   7.5 ;  7.5  ;  8.75  ; 8.75 bar
- na ciepłym   6.4  ; 6.5  ;  7.5   ;  7.5   bar

Nie wiem co o tych wynikach sądzić poza tym że są za niskie. 
Koledzy może coś poradzicie.

czy mierząc kompresję miałeś odkręconą przepustnice gazu na maxa ?
Nie chciał bym Cię martwić kolego, ale w tych modelach pękały tuleje cylindra ,ale równie dobrze możesz mieć coś z głowicą ,dziwne te Twoje ciśnienie w cylindrach ,jak byś miał niezły nieogar w zaworach ,na ciepłym po winne być wyższe wartości ,więc pęknięta tuleja może niestety też to spowodować

Tak manetka na full, świece wykręcone. Tuleja może być ale w każdym garnku jest niska kompresja.

dlatego napisałem ,że wygląda na bałagan w zaworach lub coś z głowicą ,na odległość jak się nie widzi ,nie słyszy ,trudno doradzać życzę powodzenia w naprawie ,oby jak najtaniej wyszło
PS, napisałeś ,że wszędzie masz 0,15 luzu ? czy dobrze to odczytałem ? bo luzy muszą być ssące 0,11-0,20
wydechowe 0,21-0,25 ,jak masz wszystkie takie same to może to być powodem

Też uważam,że ciśnienie kiepskie a przy rozgrzanym powinno być większe. Luzy na pewno nie są prawidłowe bo i ile na ssacym 0.15 jest okey to na wydechu jest za ciasno. Więc zajmij się tym ciśnieniem w pierwszej kolejności.

Tak jak powiedział kolega baca. Na wydechu to jest za ciasno. Powinno być 0,21-0,25.Więc najpierw ustaw wydech jak trzeba. Teoretycznie na rozgrzanym silniku ciśnienie powinno być większe z uwagi na rozszerzalność cieplną. Tłok i pierścienie trochę się rozchodzą więc silnik jest szczelniejszy ale z drugiej strony zużyty silnik na zimno jest uszczelniany przez zimny i stosunkowo gęsty olej co by tłumaczyło dlaczego silniki z pękniętym nicasilem chętnie zapalają a już na ciepło nie chcą. Choć z drugiej strony jak już mostki będą podniesione przy podmiance płytek, wałków brak to można się pokusić o szybki demontaż głowicy i zerknąć czy tam nie ma jakiejś wyrwy na tulei.  Jak będziesz potrzebował to nową uszczelkę pod głowicę sprzedam ci po rabacie dla forumowicza za 120 zł jak również inne części jak byś potrzebował.  Zerknij też czy dmucha z odmy i czy jak odkręcisz korek od wlewu oleju to będzie z niego dymiło. Mały dymek jest do przyjęcia, ale jak zacznie w oczy szczypać to jest coś na rzeczy. Uważam, że takie ciśnienie jest zdecydowanie za niskie. To nie jest zdrowe sprężanie i różnice też nie są zdrowe. Myślę, że przy takich wartościach raczej bez odświeżenia silnika się nie obejdzie. Mogą to być nieszczelności na zaworach, bo zużycie silnika sądząc po ciśnieniu jest dosyć równomierne. Ciężko coś powiedzieć więcej. . Daj znać co i jak po ustawieniu luzów i będziemy myśleć dalej.

Dzięki za zainteresowanie
Dziś będę walczył dalej i jeszcze raz posprawdzam dokładnie luzy i je poustawiam. Z odmy daje nawet nieźle po oczach a z korka sprawdzę. w sprawie ewentualnych gratów odezwę się na pw.
Dam znać jak postępy. Pozdrawiam

No ustaw te luzy na wydziorku jednak niepokojący jest ten spadek ciśnienia na rozgrzanym silniku. Dawaj znać co i jak.

Witam
W weekend sprawdziłem jeszcze raz dokładnie ciśnienia na całkowicie zimnym oraz ciepłym i wyszło:
Cylindry od 1 do 4:
- na zimnym 10.3 ; 11,5 ; 12,0 ; 11,2 bar
- na ciepłym 6.4 ; 7.3 ; 7.5 ; 8.1 bar
Więc spadek jest okrutny.
Luzy zaworowe były mniej więcej w normach, ale bliżej minimum wiec wszystkie zwiększyliśmy płytkami w zakresie 0.05 ~ 0.12.
Zapalił od strzała, jednak po rozgrzaniu było tak samo czyli obroty zaczęły spadać, zgasł i zapalić puki ciepły nie chciał.
Sprawdziliśmy ciśnienie na ciepłym i wyszły niemal identyczne jak przed regulacją zaworów.
- na ciepłym 6.4 ; 7.3 ; 7.5 ; 8.1 bar
Sprawdził się chyba najgorszy scenariusz o pękniętych tulejach

No ciśnienie 6.4 to raczej koniec silnika. Nie chce być złym prorokiem. Dasz rade sam podnieść głowice? Jak robiles luzy to idziesz krok dalej, 10 srub, dwa ampule z boku i będzie wytargana. Przejedziesz paznokciem po nicasilu i będzie jasność.

Sprawdź jeszcze czy dymi spod korka oleju i czy dmucha z odmy