Czy wie ktoś jaka ma być minimalna i prawidłowa kompresja w R1 rn04 2001 rok ? Bo nigdzie nie mogę znaleść takiej informacji. Pozdrawiam 

jak masz 9-10 atm to jest zdrowy

Jesteś tego pewien ? Z jakiego źródła to jest info ?

Na wikipedi masz stopien sprezania.

(2016-02-23, 04:50 PM)Burek napisał(a): Na wikipedi masz stopien sprezania.

Ale stopień sprężania to jest chyba coś innego

W serwisówce pewnie jest

Stopien sprezania a kompresja to samo znaczy

9-10 to jak na rn04 super sprawa. Z mojego doświadczenia jak szukałem silnik do swojej rn04 (pęknięta tuleja się kłania) to na 5 silników z allegro 5 nadawało się do remontu bo wszystkie miały kompresję jak zajeżdżone 25 letnie gs500.

Moja ma na trzech cylindrach 10.5 a na czwartym 11 

W jaki sposób dokonywałeś pomiarów? Robiłeś próbę olejową?

Znajomy mechanik robił pomiar takze nie znam szczegołów. Tylko tyle mi powiedział.

próbe olejową? a to nie wystarczy zamiast świecy takiego specjalnego manometru wkręcić?
Nie znam się, ale zawsze myślałem, że tak się to robi

Musisz mieć coś takiego: http://allegro.pl/listing/listing.php?or...t-1-3-0204
Odkręcasz manetę na maxa i kręcisz aż przestanie rosnąć, najlepiej robić to na ciepłym.

Czyli panowie tak dla potomnych jednym slowem 10 atm jest dobrym wynikiem tak ? :-)

10 będzie dobrze

Kompresja na poziomie 10 atm. jest jak najbardziej do przyjęcia w sprzęcie z tego rocznika choć wiadomo, że zawsze może być lepiej. Przy równym poziomie kompresji na poszczególnych cylindrach na pewno nie musisz martwić się o tuleje których usterka eliminuje blok z użytku. Jak pewnie wiesz nowych tulei się po prostu nie wstawia a używanych bloków brak. Jedyne co można zrobić to przerobić nowszy blok, żeby pasował do starszego dołu, choć wtedy żeby było "prawilnie" powinno się zrobić osiowość i nowe panewki na blok, bo te z korb zostają. W każdym razie robimy takich tematów ze dwa miesięcznie. Zawsze można pokusić się o tzw. "mały remont"  Zrzucić głowę celem odświeżenia i wydłubać tłoczki celem założenia nowych pierścieni. Jeszcze jak głowica pójdzie trochę w dół po delikatnym planowanku to będziesz miał sprężanie jak jasna cholera Ja będę lansował teorię, że lepiej jest profilaktycznie rozebrać silnik i go odświeżyć niż kupować po poważnej awarii jakiegoś używanego śmiecia który jest w stanie takim jak ten zepsuty lub za chwilę w takim będzie. Dużo kupuję używanych silników, bo potrzebuje z nich różne graty i nawet nie wiecie (albo wiecie) jaki jest problem, żeby znaleźć coś sensownego.  Za silnik (do rn04 kiepski wybór plus pękająca tuleja) trzeba zapłacić ze 3.000 plus przekładka i pierdoły to z 4 wyjdzie. Za 4 kółka jak wał prosty, panew nie zjedzona i tuleja nie pęknięta można zrobić sporo dobrego bez kupowania jakiegoś zajeżdżonego gruza. Fajnie jest tak sobie rozebrać, wymyć, pomierzyć, pooglądać i odświeżyć

No i wszystko jasne. Dzięki za odpowiedzi 

Mawers Totem w jaki sposób osiujecie bloki ?

świeci sie wszystko jak psu jajca

(2016-03-03, 02:26 PM)wonsz napisał(a): świeci sie wszystko jak psu jajca

To w końcu silnik spalinowy. Czystość przy składaniu to połowa sukcesu. Druga połowa to, żeby garść śrubunku nie została