(2016-01-27, 08:52 PM)Piotr1 napisał(a): P.S. to ile teraz mocy ma mieć na tym programie?

Jak to RN22, nie za wiele, bo 165KM na kole. Tyle, że to info jakie dostałem z motocykle, nie sprawdzałem tego sam i na 100% nie będę, bo szkoda mi silnika na hamownie.

W jakim sensie Ci go szkoda na hamownie? Jak dla mnie to silnikowi nic nie grozi jeśli robi to ktoś ogarnięty.

(2016-01-28, 08:55 PM)adamRS napisał(a): W jakim sensie Ci go szkoda na hamownie? Jak dla mnie to silnikowi nic nie grozi jeśli robi to ktoś ogarnięty.

W takim, że nie lubię jak silnik się kręci powyżej 10tyś obr
Kiedyś byłem autem na hamowni i gość mi powiedział, że czasem zdarzało się, że rozwalało silnik podczas hamowania. Podczas tego zabiegu silnik jest maksymalnie "obciążony".

Koczis .. zmień fachowca ..

To był chłopak, który zajmował się tunnigiem do wyścigów na 1/4 mili więc miał pojęcie. Czołowi zawodnicy u niego stroili auta.

Adams nic nie grozi silnikowi na hamowni  aha no to patrz
http://motormania.com.pl/newsy/swiat/bmw...h-silnika/

Bart proszę nie oglądaj tego

Bo to BMW i wiadomo jak było z silnikami na początku
Zdrowemu silnikowi hamowanie nic nie zaszkodzi, a jak zaszkodzi to był trup i lepiej tam niż na drodze miał by się zblokować.

Ojjjj .. ale wymyślacie .. Pewnie że ZAWSZE coś może wybuchnąć - trzeba się asekurować .. bo cholera wie co w silniku siedzi i kto w nim i jak grzebał .. ale w przypadku RN22 to raczej nie masz takich modyfikacji że z Tarpana ktoś chciał zrobić Ferrari ... wszystko w granicach rozsądku i będzie bobrze .. tak że nadal uważam że fachowiec musi być odpowiedni ..

Filmik stary i widziałem już go hehe szkoda motura ja mam zamiar w tym roku odwiedzić hamownie bo w chuj ciekaw jestem co za liczby pokaże

Koczis serio nie kręcisz moto powyżej 10 tys ? nie mowie ze zawsze ale od czasu do czasu kawałek prostej pusto i tak nic a nic , ??

Jakies 2-3 razy w roku mam te 13tys obr przez moze 5s.

proponuje się mocno zastanowić nad doborem odpowiedniego motocykla Kuba ,sory ale to wszystko się kupy nie trzyma ,te dyskusje miały by sens jak byś jeździł normalnie (tu może być problem ze zrozumieniem normalnie ) używasz motocykla o pojemności 1000cm do przemieszczania się ,nie odkręcasz ,jeździsz turystycznie , spoko ,każdego sprawa i nikomu nic do tego
Tylko tematy które zakładasz ni jak się mają do takiej jazdy , spalanie jak chcesz mieć małe spalanie kup sobie 600cm ,decat jak jeździsz spokojnie to niczym tego motocykla nie załatwisz bo jeździ ciągle na mega zapasie
Tak wiem ,znam Twoją historie i motocykle i podejście Kuba ,tylko te dyskusje nieraz ni jak się mają do rzeczywistości
Nie czepiam się ,żeby nie było zwyczajnie czasem się to robi śmieszne

Mariusz ja się zwyczajnie nie znam na mechanice jak inni oraz nie bawię się w "tunning" i też tego nie ogarniam. Gdybym miał założony seryjny katalizator i nie grzebanego kompa to bym nic nie pisał, a tak mam pewne obawy o trwałość silnika.

Co do 600, to nie dziękuję, bo jak wszyscy wiemy, aby to jakoś jechało trzeba mieć ok. 8-10tyś obrotów, a jak wielokrotnie pisałem nie lubię mieć wysokich obrotów w motocyklu. Nic nie poradzę, że nie robi się R1 mających 100KM(no może poza Francją i Szwajcarią).
Jadąc na R1 powiedzmy te 120km/h na 6 biegu mam ok. 5tyś obr, a na 600 było by pewnie ok. 7-8, czyli już za dużo

Kolejna sprawa, to w 600 trzeba częściej zmieniać biegi, a tego nie lubię. Wolę zapiąć 6 i tak się toczyć na luzie

Tak wiem, że to nie jest motocykl do tego oraz 99% użytkowników tego modelu uzna to za głupotę.
OK. rozumiem, nie przeszkadza mi to.
Z założenia to większości motocyklistów wystarczyłaby 600, ale jakoś wolą lita, choć nie wykorzystaliby nawet mocy jaką daje 600-tka.

" Co do 600, to nie dziękuję, bo jak wszyscy wiemy, aby to jakoś jechało trzeba mieć ok. 8-10tyś obrotów, a jak wielokrotnie pisałem nie lubię mieć wysokich obrotów? "
Kuba przecież Ty sam sobie zaprzeczasz tym zdaniem spoko nie drążę ,nie moja sprawa przecież

Koczis, takie częste trzymanie moto na niskich obrotach też nie jest zdrowe dla silnika, nawet dla litra. Często wtedy silnik jest dużo bardziej obciążony niż gdybyś go kręcił pod czerwone.

No bez przesady. 6tys obrotow to polowa skali.
Mariusz nie wiem o co Ci chodzi. "Jakos jechalo" nie oznacza szybko ale tak samo jak na R1. Mialem kilka 600 i wiem, ze trzeba je wyzej krecic, aby rozpedzac sie jak na 1000. Czy sie myle?

Nie ma co porównywać 600 do 1000, nawet r6 do 8tyś to muł a na swoim do 8tyś mogę dynamicznie jeździć po mieście. Na 600 często żeby wyprzedzić po trasie trzeba redukować i wcale mało nie palą.

Skoro cały czas piszesz jak spokojnie jeździsz to o jakim przyspieszaniu mówimy ? do 100km/h ? 600 pojedzie podobnie ,do 150 km powinieneś poczuć lekką różnice, jednak  przy takiej jeździe nie powinno być problemem
Kuba ja się nie czepiam ,tylko Twoje pytanie nieraz są zwyczajnie nie logiczne , skoro pytasz to odpowiadam i ja ,czasem widzę takie zjawisko jak ktoś broni pojemności 1000cm jak by to był jakiś święty gral , nie bądźmy hipokrytami....... , ilu ma motocykle o pojemności 1000cm a nie potrafi dobrze zakrętu przejechać ? znam nawet takich na forum wiadomo ,że 1000cm to jest szacun na mieście bo 600cm to jeżdżą gimbusy i się chujowo słyszy ,możecie się śmiać ,taka moda niestety .........
Nikogo tutaj nie mam zamiaru obrażać czy oskarżać ,każdy robi jak uważa i mi nic do tego ,czasem tylko niektóre tłumaczenia są śmieszne i nielogiczne ale i tak nie dacie sobie powiedzieć.
Bo jazda ma 600cm to po prostu obciach i mniej skila na mieście czy wsi ,od cała prawda ,można się kłócić ,nie zgadzać ,tylko argumentów brak nie uogólniam bo nie każdy i nie wszyscy wiadomo..... Jednak tak ja widzę to zjawisko i argumentów też trochę mam sam nie uważam się za super kierowce ,żeby nie było.......... moja babcia ma zresztą tyle koni co obecne i ciut starze 600 tki więc o czym tu pisać , za to RN09 ma świetną elastyczność , co sprawia że  jet to bardzo praktyczny motocykl jak dla mnie.
Reasumując nikogo się nie czepiam i nie mam zamiaru obrażać  ,staram się obiektywnie spojrzeć na temat i problem ,a że jest trochę nie spójności ,wyraziłem swoje zdanie tylko można się zgodzić lub nie ,każdy z Was wie jak to jest najlepiej ,każdego można oszukać lecz siebie samego raczej nie ,no chyba ,że ktoś jest obłudnikiem i niema z tym problemu

Koczis kupił RN22 przez to że ma najlepszy dół ze wszystkich

Kyniu są litry z mocniejszym dołem np rsv4aprc ale to makaron, a nie sushi