Jak wszyscy wiemy RN22 potrzebuje dużego prądu na rozruch,w lecie miałem problemy z odpaleniem jak była zimna i jak była gorąca przygasały zegary i z trudnością odpalała. dlatego chce zmienić akumulator z YTZ10S na YTZ12S co sądzicie?

Po pierwsze to pojemność akumulatora nie może być za duża bo nie będzie się doładowywał, co będzie skutkowało krótszą żywotnością. Tutaj niby różnica nie jest duża, ale nie wiadomo czy ten większy się nada. Po drugie czy klemy nie są na odwrót w tym co wrzuciłeś? Nie wiem czy dobrze to rozumiem. Jeżeli są na odwrót to nie wiadomo czy podejdzie pod przewody. Może po prostu masz akumulator na wykończeniu i dlatego masz problemy z odpalaniem. Ja nie miałem u siebie problemów ( poprzedni właściciel kupił nowe aku).

Tak są na odwrót ale to tylko zdjęcia poglądowe... YTZ12 są tez z lewym plusem. Własnie chodzi mi po głowie czy bawić się w to czy kupić Yuase YTZ10S i się nie bawić.

Kupuj taki jak producent zaleca wszystko jest obliczone a te przygasanie kontrolek to pewnie inna przyczyna

Jak założysz ten mocniejszy to nic się nie stanie, różnica jest niewielka.

Mi też już wysiadł, będę chyba kupował ten na wiosnę:

http://allegro.pl/akumulator-agm-motobat...01796.html

adrian, kupiłem takiego motobata, próbowałem na nim odpalic 3 rózne sztuki rn22, nie zagadały, r6 i rn19 odpalały na strzała, ale rn22 nie

Nie żebym się znał bo mam tylko do czynienia z UPS-ami takimi do sporych serwerowni .. ale jak chcesz kupować aku co rok warto kupić takie chińskie cuś .. tylko ja bym polecał tańsze bo wytrzymałość ta sama a co sezon do kosza fru i nowy ....
Jak byś jednak chciał aku na 2 - 3 sezony to kup Japanański ...

Ja zwykle kupowałem chińskie duperele po 120 zł .. i jeden nawet wytrzymał 2 LATA .. tylko ZAWSZE na torze mam drugi nowy w schowku w Vicie ... na drodze lekko karkołomne rozwiązanie

nie przesadzajcie z tymi aku bo ja mam od 3 lat jeden i działą bez najmniejszego problemu

(2015-12-02, 05:11 PM)Michal26 napisał(a): Tak są na odwrót ale to tylko zdjęcia poglądowe... YTZ12 są tez z lewym plusem. Własnie chodzi mi po głowie czy bawić się w to czy kupić Yuase YTZ10S i się nie bawić.

Yuase nie wiem czy w ogóle bym kupił z uwagi na cenę. Za mniejszą kasę masz dość duży wybór akumulatorów. No chyba że na prawdę dbasz o swoje aku i przy dłuższych przestojach moto wyciągasz i podpinasz pod ładowarkę tak żeby prąd był cały czas trzymany i żeby bateria była cały czas utrzymywana w dobrej kondycji. Także jak raz na dwa sezony kupisz nowy akumulator za sto parę złotych to lepiej chyba na tym wyjdziesz. Akumulator ma chyba 24 miesiące gwarancji.

rn 22 ma problem z odpalanie nawet jesli zalozymy nowy akumulator (yuase). wkladanie nieco wiekszego nie wiem czy cos da. ja tez zglebialem temat i innym rozwiazaniem jest http://www.shoraidirect.com/en/products?action=vehicle ale drogi to interes.

Zmieniłem temat i nie łączę go z już istniejącym, bo jak powszechnie wiadomo RN22 nie pociągnie na jakimś badziewiu.

Mam jednak pytanie.
Aku trzymane w domu przez 3 miesiące ciągle trzymało 12,74V.
Po włożeniu do R1, owszem silnik odpalił, ale za drugim razem.
Dziś też dłużej musiałem kręcić, aby odpaliła.
Czy to wina aku? Czy napięcie 12,74 jest ok, czy może powinno być pow. 13?

Z tego co wiem, to nie wystarczy wyciągnąć akumulatora i dać w ciepłe miejsce. Akumulator nieużywany dłuższy czas ( nawet w ciepłym) też może stracić swoje właściwości jeżeli chodzi o trzymanie napięcia itp. Z tego co widziałem na Twoim filmiku, to akumulator nie miał problemu z kręceniem. Może " problem" leży gdzie indziej ( np. świece itp. ). Moja R1 stała w nieogrzewanym garażu też dość długo. Akumulator był cały czas założony i odpalała bez problemów. Możesz spróbować naładować porządnie akumulator i zobaczyć jak wtedy odpali.

Koczis 12.74 to jest norma.u mnie jest 12.52 i kręci w miarę dobrze.Ale to już trzeci sezon jak jest u mnie i nie wiem ile poprzedni właściciel miał to aku. Także może mi paść w tym sezonie i ja będę brał chyba yuase

to dobry wynik aku
ale ciekawe jak trzyma,może traci napięcie podczas kręcenia
mam aku 2 letni naładowany na max ma 12 .85,podczas rozruchu spada do 10,8v
potem wraca do swojego 12.85
po miesiacu sprawdzam ma 12.80 kupiłem nowy i ok

Koczis mowilem CI ... ... automatyczna ładowarka , dbalaby o zdrowie Twojego aku i zawsze bylby elegancko naladowany i zadbany bo te lepsze ladowarki nawet odsiarczają akumulator jesli tak sie stanie Pozdro.

napięcie nie ma tu nic do rzeczy. często nawet 10 letnie akumulatory po naładowaniu mogą mieć prawie 13 V. Napięcie zawsze spada podczas rozruchu i taki odczyt też dużo nie powie. Więc dywagacje jakie aku ma napięcie, czy 12,5 czy 12,8 nie mają sensu. tylko jeżeli aku po naładowaniu ma mniej niż 12 V znaczy, że to trup. Ważne jest jaką pojemność ma akumulator, ale do sprawdzenia tego raczej nikt tu nie ma urządzenia (testera akumulatorów) .
Jako, że w motocyklach są aku po 10-12 Ah, to niewielka strata tej pojemności osłabia już rozruch. A do rozruchu potrzebne jest nawet ponad 100 A.
Polecam poczekać aż będzie cieplej, bo może mu się poprawić, a wymiana aku to 5 min, więc można to zrobić w sezonie.

spada jasne ale jak za dużo to trup
szybko ładuje i traci czyli nie trzyma prądu
u koczisa wyglada ze ok.odpala po ilus tam obrotach ,a to może być i temperatura,swiece,,sniedz na stykach itp

Dzis sprawdziełem aku, ktore jest od 4 dni w moto. Na klemach jest 12,74 czyli tyle co, gdy aku bylo w domu.
Motocykl odpali, ale tak jak by mu brakowalo obrotow. Nie dodawalem gazu, a mam wrazenie ze by pomoglo. Na razie wymienie swiece bo patrzac po rachunkach to mozliwe ze nie byly wymienione od nowosci, a moto ma juz 22tys km.

Podładuj aku i wtedy sprawdź jak kręci, kupić nowy zawsze zdążysz.