Recenzja BMW S1000RR 2015 .
Na wstępie proszę o wyrozumiałość co do poniższego tworu z racji tego, że piszę recenzję czegokolwiek po raz pierwszy, postaram się zrobić to jak najlepiej ale zobaczymy jak wyjdzie
Wygląd
Podchodząc do każdego motocykla pierwsze na co zwracamy uwagę to wygląd tak więc zacznę od tej materii...
Aspekty wizualne w tym motocyklu są kontrowersyjne i myślę, że ludzię skrajnie oceniają ten motocykl albo im się mega podoba albo uważają, że jest okropny. Najbardziej wzbudzającą emocje kwestią są światła które są asymetryczne i trzeba się do nich przyzwyczaić hehe. Podobne emocje na pewno wzbudza nowa Yamaha R1 która z racji przednich świateł mi osobiście kojarzy się z multiplą
. Pomijając przednie reflektory w motocyklu zauważyć można ostre krawędzie plastików, widać, że projektant skupił się na podkreśleniu sportowej duszy tego motocykla. Ostra kreska zaczyna się przy przedniej czaszy która przypomina głowę rekina i biegnie przez cały motocykl aż do ogona który również kończy się ostrą "kreską". Mi osobiście to się bardzo podoba i w tej kwestii nie mam żadnego ale.
Przejdzmy do kwestii technicznej...
Motocykl ma sporo elektroniki która sprawia, że można powiedzieć, że jest to komputer na kółkach. Jest system ESP, ABS, antywheele, antystoppie, elektroniczne zawieszenie przód tył, launch control, cruise control, pit stop control, quickshifter i pewnie coś by się znalazło o czym nie pamiętam obecnie. Tak więc systemów jest sporo i warto zauważyć, że większość z nich odpowiedzialnych za bezpieczeństwo można wyłączyć lub dostosować poziom ingierencji pod nasze wymagania. Może słów kilka o poszczególnych systemach.
ESP - system odpowiedzialny za kontrole trakcji który bardzo sporadycznie się aktywuje podczas codziennej jazdy głównie kiedy się ostrzej rusza a trafi się wyślizgany asfalt , objawia się to wyłącznie mrugającą kontrolką na wyświetlaczu.
ABS - system który nie trzeba nikomu tłumaczyć, działa w kilku wariantach. Może być zintegrowany przód z tyłem, można wyłączyć na tył, można wyłączyć całkowicie oraz ustawić poziom czułości w skali kilkustopniowej. Ponad to w tym modelu występuje tzw. Sport ABS który w teorii ma umożliwić bezpieczne hamowanie w złożeniu i uniknięcie zaliczenia gleby.
Antywheelie, antystoppie - są to systemy które zapobiegają podnoszeniu się przedniego koła przy ostrym starcie oraz tylnego koła podczas mocnego hamowania, sprawdza się podczas drobnych wyścigów ze znajomymi
DDC - czyli elektroniczne zawieszenie , bardzo ciekawy system który jest zaczerpnięty od starszego brata z S1000RR ale wersji HP4 który odpowiada za amortyzację przedniego i tylnego zawieszenia i w czasie rzeczywistym podczas jazdy analizując ugięcie sprężyny dostosowuje twardość zawieszenia do drogi po której poruszamy się. Ciężko stwierdzić jak się to sprawuje przy codziennej jeździe ale jeśli nie odczuwam żadnych dziwnych zachować zawieszenia podczas spokojnej i ostrej jazdy to chyba można powiedzieć, że działa
Launch control - kontrola startu która działa wyłącznie w trybie slick oraz user po włożeniu wtyczki odblokowującej te tryby w motocyklu (o samych trybach powiem później) . System ma umożliwić nam jak najefektywniejszy start podczas wyścigów np 1/4 mili lub wyścigów na torze. Sprawdzałem kilka razy i można powiedzieć, że działa choć wymaga wprawienia się i troszkę nabrania pewności siebie bo nie ukrywam, że troche jest strach podczas startu gdy moto gna do przodu z pełną mocą a krew sie w mózgu cofa jak u pilota w F16
Cruise control - według mnie fajny bajer który w założeniu producenta mial byc uzywany przez zawodnika na torze który włącza ten system aby nie musieć się skupiać na trzymaniu manetki gazu aby jechać równym tempem i móc w tym czasie zająć się konfiguracją ustawień motocykla a ja korzystam z tego gdy chce odpocząć chwile podczas jazdy na dłuższej prostej bez większego ruchy na drodze. Można puścić kierownicę i motocykl sobie spokojnie jedzie utrzymując stałe tempo i jest wtedy czas aby się wyprostować, rozciągnąć się czy też zapalić papierosa lub napisać smsa (hehehe żarcik
)
Pitstop control - jest to gadżet który ma "uchronić" zawodnika przed karą za przekroczenie prędkości w uliczce serwisowej, użytkowanie tej funkcji jest banalnie proste. Należy wcześniej ustawić sobie dane obroty które przekładają się na odpowiednią prędkość po włączeniu funkcji a następnie podczas jazdy w trybie slick lub user , na pierwszym biegu przytrzymać przycisk rozrusznika. Motocykl będzie trzymał ustawioną wczesniej wysokość obrotów gdy się puści klawisz od razu moto pędzi jak trzeba.
Quickshifter - mega, mega opcja ... od razu powiem, że przyzwyczaiłem się do tego stopnia, że czasem próbując jeździć "po staremu" chwile mi zajmuje zastanowienie się jak to było ...
no ale jak to mówią do dobrego człowiek przyzwyczaja się najszybciej. Otóż to urządzenie pozwala zmieniać biegi w górę i w dół bez konieczności wysprzęglania motocykla. Działa to bardzo płynnie i co do tej funkcji nie mam żadnego ale choć.... przyznam, że musiałem na początku troszkę poświęcić czasu aby idealnie ustawić klamkę sprzęgła (odpowiedni luz na lince) aby ta funkcja idealnie pracowała gdyż mając za duży luz na klamce nie mogłem ze 100% precyzją wbić luzu w biegu a jak za mocno naciągnięta była klamka to wtedy zamiast wbić bieg to wskakiwał mi luz ... ale ogarnąłem to po kilku przejazdach na początku. Poza tym dodam, że w fabrycznym secie można odwrócić biegi aby w stylu sportów wyścigowych 1 była w górę a reszta w dół. Osobiście tak ustawiłem i po kilkudziesięciu kilometrach przyzwyczaiłem się do tego sposobu zmiany biegów i jestem zadowolony. Wygodniej mi się zmienia biegi i tak też zostawię na stałe.
Tryb SLICK i USER - tak jak wcześniej pisałem są to dwa dodatkowe tryby jazdy poza standardowymi (RAIN, SPORT, RACE) które odblokowują pełną moc motocykla i umożliwiają pełną kontrolę nad systemami bezpieczeństwa np ESP można ustawić na +7 czyli bardzo szybko system reaguje na minimalny uślizg opony lub -7 gdzie do ostatniej chwili system pozwala na ślizganie opony (można również całkowicie wyłączyć ESP ). Są to również jedyne tryby w których działa launch control oraz pitstop control. Slick używam od niedawna gdyż chciałem najpierw się obyć z motocyklem i wjeździć się na spokojniejszych i zarazem bezpieczniejszych trybach a dopiero teraz jak się zaczyna odpowiednia pogoda, gorący asfalt i mam koce grzewcze, pozwalam sobie na tryb slick i zabawe którą zapewnia ten motocykl.
Jak to jeździ?
Zastanawiam się jak odpowiedzieć na to pytanie, patrząc na moje w sumie niewielkie doświadczenie z innymi motocyklami bo było ich tylko kilka któe miałem i ciut więcej na których jeździłem (około 10 motocykli) to powiem szczerze, że jeździ mi się najbardziej komfortowo. Silnik bardzo elastyczny, nie ma niekomfortowego hamowania silnikiem jak w r1 rn19 który podczas jazdy samemu był w miarę znośny ale jazda z pasażerem to była męczarnia dla pasażera z racji ciągłego szarpania przód tył ... Motocykl oddaje płynnie swoją moc, do 6 tys przyspiesza żwawo a od 6,5 tys obrotów jest mocny ciąg który trwa do około 13 tys obrotów. Tak więc na miasto do spokojnej jazdy, między autami itp do tych 6 tys obrotów jest idealnie bez żadnej walki z motocyklem i nerwami żeby mnie nie wywiózł w maliny. Jestem zadowolony z oddawania mocy i myślę, że szybko mi jej nie zabraknie, patrząc z punktu widzenia emocji, adrenaliny której głównie szukam w jeździe motocyklem. Jazda nim na autostradzie daje tych emocji masę i można poczuć się jak pilot F16
, odnosząc się do mojej ex R1 RN19 która była dla mnie bardzo mocnym i bardzo dobrym motocyklem jest dla mnie idealnym odnośnikiem do porównania obecnej bawarki. R1 zapierdalała również, ale do tych 250km/h potem zaczynały się schody a od 280km/h to juz była dość długa historia aby dotrwać do max licznikowego potrzeba było na prawdę bardzo długiej prostej. Porównując na tym samym odcinku drogi poprzednią R1 i obecną BMW , wystarczy mi krótszy odcinek drogi aby osiągnąć tą samą prędkość. Do 280 idzie o wiele żwawiej a max licznikowy nie jest żadnym problemem i nie wymaga modlitw aby udało się sięgnąć maxa. A jak to jeździ po zakrętach? Hmmm na torze jeszcze nie byłem tak więc moja opinia nie będzie w pełni adekwatna lecz, jazda po regionalnych drogach z mniejszymi i większymi zakrętami daje mi sporo pewności siebie. Przyjmuję odpowiednią pozycję w siodle, trzymam gaz i moto samo płynnie leci po lini którą widzę w głowie... myślę, że właśnie o to chodzi. Nie walcze z motocyklem, nie czuje wysiłku. Ogólnie pozytywne wrażenie. Co do jazdy w trasie, nie jestem osobą która lubi dalekie wyprawy wolę godzinne "pizdowanie" i powrót do domu, ale najdłuższą trasę tym motocyklem zrobiłem 500km jednego dnia i po powrocie do garażu biłem się z myślami czy nie zrobić jeszcze może małej rundki po okolicy .... co nasuwa samo wniosek, że nie umęczyłem się na tym sprzęcie i nie byłem wyje.. jak koń po westernie.
Spalanie...
Myślę, że najmniej ważna kwestia w takim motocyklu, ale może kogoś zainteresuje. Podczas początkowego docierania silnika miałem oczywiście najmniejsze spalanie dotychczas bo motocykl w trybie mieszanym miał spalanie na poziomie 6,6l/100km ale to było kiedyś
obecnie jeżdząc głównie 1,2,3 bieg i sporadycznie wyżej to spalanie komputer pokazuje na poziomie 8,5l i myślę, że też nie jest to jakaś tragedia. Tak czy siak co około 150 km trzeba odwiedzić okoliczną stację benzynową.
A jak to hamuje ?
Ten motocykl posiada pełny zestaw hamulcowy marki brembo, czyli mówimy o pompie, przewodach hamulcowych w stalowym oplocie, zaciskach, klockach, tarczach i spisuje się to dobrze ale ... zauważyłem, że podczas ostrzejszej jazdy która trwa dłuższą chwile klamka lubi zrobić się bardziej miekka co mi osobiście się nie podoba i mam zamiar "coś" z tym zrobić. Oczywiście motocykl bardzo dobrze wytraca prędkość, ale odczuwam dyskomfort związany z czuciem klamki hamulca i wnikając w kwestie płynu hamulcowego który jest wlany do układu hamulcowego dowiedziałem się od serwisu BMW , że do wszystkich motocykli używają jeden rodzaj płynu hamulcowego .... i tu jest według mnie w pewnym sensie błąd. Może dla przeciętnego motocyklisty który jeździłby tym moturem na wycieczki krajoznawcze to nie zauważyłby różnicy ale dla osoby która często korzysta z klamki hamulca uważam, że powinni użyć płynu który ma wyższe parametry niż ten który wlewa się do GSa albo do GTLa. Oczywiście Pan z serwisu potwierdził moje przypuszczenia, że przyjeżdzając na kolejny serwis mogę zabrać swój płyn hamulcowy i tak też uczynię zalewając moto płynem od Brembo o wyższych parametrach.
To tyle co mi przychodzi na myśl co mógłbym Wam powiedzieć po niecalych 5 tys km przejechanych tym motocyklem i jeśli będzie ktoś miał jeszcze jakieś pytania to postaram się na nie odpowiedzieć i dodać do powyższej recenzji. Mam nadzieję, że jakoś mega nie przynudziłem i dziękuje tym którzy dotrwali do końca moich własnych przemyśleń. Jeszcze raz podkreślam, że piszę recenzję po raz pierwszy i napisałem to na "spontanie".
Pozdrawiam