Shogunie drogi właśnie takie po-pierdółki przez to że mają 180 kuni z litra pojemności są kurewsko delikatne, i to nie są silniki do których uderzasz z młotem i majzlem.....
nie żyj technologią Rolls Royce Phantoma II który z 7,7 litra pojemności miał 120 kuni.....
R1 to inna technologia jak silnik okrętowy czy z lokomotywy !!!!!!!!!!!!!

wyobraź sobie że wyżyłowany silnik crossa który na jednym garku przy 450cm3 ma 63 kunie, jest bez panewkowy tylko łożyskowany, i jak masz szczęście to korba wytrzyma 250MTH, a jak masz pecha to 80!!!!
są i szczęśliwcy co po 3MTH wypierdalają ją bokiem bo popełnili delikatne błędy przy składaniu,
a te same błędy przy starych silnikach nie mają wpływy na jego żywotność czy moc......
trzeba pamiętać że należy porównywać JABŁKA Z JABŁKAMI.... gdy mówimy o takich po-pierdółkach jak silniki wyczynowe !!!!!!!!!!!!!!!!

A potem jest dziw że jednemu pancerny silnik wytrzyma 150tyś a drugiemu 50tyś i w misce złoto. Dzisiaj ci nie klęknie po takich eksperymentach ale kolejnemu właścicielowi wyjdą takie kwiatki bokiem za kilka lat.
Generalnie to po co w motocyklu o takim przebiegu który jest regularnie serwisowany na najlepszych olejach (wysokie tbn) robić jakieś płukanki i wywalać ten niby straszny nagar z obiegu? Po jaką cholerę męczyć piec i kręcić go na "sucho"? Przecież to nie jest 30 letni gsf który lata stał w szopie. Nowe oleje są tak zaawansowane że i tak wszystko myją na bieżąco. Wystarczy regularna wymiana oleju+filtry a nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

Ryba >> .. płukanka jest dobra bo ona tego tradycyjnego nagaru to usuwa tyle co księżyc razi w pochmurną noc .. ONA usuwa głównie to co zbiera się ze sprzęgła i ten specyficzny taki ( nie wiem jak to nazwać ) mazut ( ? ) który powstaje z oleju i zbiera się to tu to tam ... Często jak rozbieram silnik to widzę że gdzieniegdzie jest oliwa gęstsza i ciemniejsza ...
Po dodaniu płukanki, nawet sam olej jest rzadszy i więcej go zleci... na prawdę to widać kiedy zlewasz oliwę i pod koniec do miski leci nie ciemny czy czarnawy olej tylko taki jakiś płyn bardziej brązowy niż czarny od razu na powierzchni starego oleju w misie do zlewania, zobaczysz że jest to całkiem inne niż reszta oleju ...

Ja latam na 300V i nawet po całym sezonie dalej ma ten swój specyficzny kolor. Widać że jest brudniejszy ale i tak każdy pozna że to 300V. W silniku czysto że można jeść z niego. A sprzęt z UK gdzie stał na jakimś komisie prawie 2 lata. Ja tylko serwis olejowy i tak do dzisiaj jeżdżę. Samo regularne serwisowanie robi swoje. Ale oczywiście każdy robi jak uważa.

Nadal chcę dać Wam zarobić.
Gdybać? Po co? Fakty! Suche fakty się liczą

Piotrusiu   Ty to jakbyś w księgowości pracował   same tylko liczby i cyfry są ważne. 
Jestem obrażony, że mnie do ,, baby,, przyrównałeś,, i nie wiem kiedy się odobrażę i znów stąd wychodzę 
   
                ...

Ryba >> ja wymieniam olej 3 czy 4 razy w sezonie to też mam czysty ....
Niestety większość wymienia ten olej po 10 - 12 tysiącach albo i rzadziej .. często kupujemy motocykle i w silniku SMOŁA .. po takim zaniedbaniu nie jest tak łatwo .. to że coś stało dwa lata to ŹLE ?? Lepiej niech stoi nie używany, niż te 2 lata naparza ze starą oliwą nie ??
Kupowałem Gixxa i gość mi mówi że oliwy nie zmieniał już 2 czy 3 lata bo co on tam pojeździł ? 4 czy 5 tysięcy przez ten czas .. TAKIE ludzie mają pojęcie .. a to dopiero czubek góry lodowej ..

Do tego >> był test gdzieś w gazecie : oliwa TOROWA kontra oliwa DROGOWA ...
W artykule dobitnie pokazano że oleje WYCZYNOWE i do sportu NIE NADAJĄ się do codziennego użytku kiedy motocykl pracuje co chwilę na rozgrzewaniu, kiedy robi przebiegi krótkie w odstępie kilku godzin i było tam jeszcze kilka innych argumentów ..
Po teście zbadali co się w obu olejach zebrało i co to znaczy ... a .... a i tak większość ludzi widząc jakieś tam mili-mili gramy czegoś tam jednego w porównaniu do drugiego orzekli że mają to w dupie .. wiedzą lepiej że właśnie np. 300V jest mega olejem na drogę bo to najlepszy na Świecie OLEJ .. a jak się coś zesra to się sprzedaje i tyle ...

Piszemy tutaj co jest dobre, co pomaga, co wydłuży dobrą kondycje silnika ..
Ale .. prawdę mówiąc ... można jeździć nawet 20 minut bez oleju więc o czym ja tu pisze i poco ?
https://www.youtube.com/watch?v=vBv2kojj88E

(2018-11-21, 07:19 PM)shogun_zag napisał(a): Nadal chcę dać Wam zarobić.
Gdybać? Po co? Fakty! Suche fakty się liczą

no to pogadajmy o liczbach i faktach, bo nie wiem czy dobrze znam angielski....
w niżej załączonej instrukcji pokaż mi gdzie piszą że silnik podczas zmiany oleju może pracować bez oleju....
potem pokaż mi w instrukcji gdzie jest zapisane że ciśnienie oleju minimalne jest dopuszczalne 0 PSI, chociaż przez jedną sekundę....
według twojej teorii wszyscy inżynierowie tego świata produkujący silniki się mylą, bo nie pozwalają by silnik pracował bez oleju..... 
i może jedno pytanie na koniec, jak myślisz taka wymiana oleju z odpaleniem na zerowym ciśnieniu  jest podstawą na zerwanie gwarancji, w przypadku nowego sprzętu ??


i na koniec odpowiedz na moje pierwsze pytanie 

"ale może tak.... to pokaż papier że silnik może chodzić bez oleju przez 5 sekund  ..".
tyle co do faktów.
   

Czasem krótka jazda bez oliwy uchodzi płazem, ale robienie z tego rytuału raczej silnikowi nie posłuży.
https://www.youtube.com/watch?v=IROeeltXtRc

Co do tematu wątku:
Tak miska wygląda na allegro:
Jest tam pełno zakamarków, które mają gruz zatrzymać na dnie

W weekend zdejmę swoją z przebiegiem 18k i zdam relację z tego, czy byłby sens płukać, czy nie.
IMHO płukanie przy każdej wymianie oleju (o ile odbywa się co 6k lub co rok) to trochę overkill, ale po zakupie moto od obcego człowieka, to płukałbym -  bo pewnie spory procent tego do osiada w misce lezy też w silniku.

Po uzyciu płukanki zrzuciłbym miske i wyczyścił do blachy, co z resztą uczynię w ten weekend.
W innym przypadku nie widzę sensu.

(2018-11-21, 10:32 PM)zlyzwierz napisał(a): Czasem krótka jazda bez oliwy uchodzi płazem, ale robienie z tego rytuału raczej silnikowi nie posłuży.
https://www.youtube.com/watch?v=IROeeltXtRc

Trochę za bardzo się rozpędziłeś i przegoniłeś temat ZłyZwierzu. Tutaj jest mowa o ruszeniu rozrusznikiem 3-5 sec. a nie jazda bez oleju!!! Nikt rytuału tutaj nie ma zamiaru robić jazdą bez oleju więc nie myl pojęć.

Nie posądzam nikogo o jazdę bez oleju. Wstawiłem ten filmik żeby pokazać, że przy chwilowej pracy bez ciśnienia - przynajmniej na zewnątrz - nie widać, żeby coś złego się działo.

Kręcenie rozrusznikiem parę sekund przed i po zalaniu krzywdy raczej silnikowi nie zrobi.

_Regularne odpalanie_ już prędzej.

Zauważ, że na filmie ze zmiany oleju u shogun_zag, lampka od ciśnienia gaśnie dopiero po 5s od odpalenia z nowym olejem.
Sumując to wszystko, wychodzi na to że nie jest to już takie 3s, tylko 10s bez ciśnienia, przy każdej zmianie oleju.


I nie stanie się to od razu, ale prędzej czy później, silnik da znać, że to był o jeden raz za dużo

No to już nic nie rozumie ... 
A.S.owi chcę płacić 200 zł/godzinę pracy przy eksperymencie + koszty części, Simonowi podarować 500 zł. i żaden nie chce 
Czyli ... dobrzy z Was koledzy, bo troszczycie się o moje kochane piniendze 
Ram, pam,  pam,  bum, bum, bum  

(2018-11-22, 08:09 AM)zlyzwierz napisał(a): Nie posądzam nikogo o jazdę bez oleju. Wstawiłem ten filmik żeby pokazać, że przy chwilowej pracy bez ciśnienia - przynajmniej na zewnątrz - nie widać, żeby coś złego się działo.

Kręcenie rozrusznikiem parę sekund przed i po zalaniu krzywdy raczej silnikowi nie zrobi.

_Regularne odpalanie_ już prędzej.

Zauważ, że na filmie ze zmiany oleju u shogun_zag, lampka od ciśnienia gaśnie dopiero po 5s od odpalenia z nowym olejem.
Sumując to wszystko, wychodzi na to że nie jest to już takie 3s, tylko 10s bez ciśnienia, przy każdej zmianie oleju.


I nie stanie się to od razu, ale prędzej czy później, silnik da znać, że to był o jeden raz za dużo

Nie rozumiem co miałeś na myśli pisząc "regularne odpalanie"? 
Czy ktoś ,coś tutaj pisał o regularnym odpalaniu motocykla bez oleju? Czy można tak nazwać odpalenie raz na 6000km? Poza tym nikt nie twierdzi ,że robi tak za każdym razem przy każdej wymianie oleju, bo jaki byłby sens robienia takiego zabiegu kiedy olej w oczku jest czysty? a tu już się robi 12000km i więcej w zależności czy olej nadal jest czysty czy nie.

(2018-11-22, 09:38 AM)shogun_zag napisał(a): No to już nic nie rozumie ... 
A.S.owi chcę płacić 200 zł/godzinę pracy przy eksperymencie + koszty części, Simonowi podarować 500 zł. i żaden nie chce 
Czyli ... dobrzy z Was koledzy, bo troszczycie się o moje kochane piniendze 
Ram, pam,  pam,  bum, bum, bum  

odbiegasz od tematu.....
ja mówię że nie znalazłem w żadnej instrukcji żeby pisało dozwolone 0PSI....
jeśli mówisz o faktach liczbach pokaż papier, że można !!!!!!!!
tak się robi w branży motoryzacyjnej jak jest audyt, przychodzi koleś mówi a ja się na tym nie znam,
proszę pokazać papier że może pracować przez 5 sekund przy 0 PSI bo w manualu od producenta nie ma tego zapisane !!!!!!!
jest tylko podane 
(2.40 kgf/cm²/5000 r/min, 34.8 psi/5000 r/min) nie widzę tu nigdzie 0 PSI !!!!!!!!!!
chcesz gadać jak inżynierowie o liczbach to gadajmy !!!!!!!

(2018-11-22, 10:11 AM)bystry10 napisał(a): Nie rozumiem co miałeś na myśli pisząc "regularne odpalanie"? 
Czy ktoś ,coś tutaj pisał o regularnym odpalaniu motocykla bez oleju? Czy można tak nazwać odpalenie raz na 6000km? Poza tym nikt nie twierdzi ,że robi tak za każdym razem przy każdej wymianie oleju, bo jaki byłby sens robienia takiego zabiegu kiedy olej w oczku jest czysty? a tu już się robi 12000km i więcej w zależności czy olej nadal jest czysty czy nie.

Pisząc 'regularne odpalanie' miałem na myśli regularne odpalanie raz w roku / co 6k
Ja też nie twierdzę, że każdy to robi przy każdej wymianie oleju.
Sugeruję jedynie, że może to być szkodliwe - jak każda nadgorliwość

Nie wiem jaki jest sens robienia tego zabiegu kiedy masz ładny olej w oczku, każdy robi jak chce.

Ja wymieniam bez tego i mam normalny czysty olej przez większość czasu.

Mi się w takie płukanki nigdy nie chciało bawić...
Jednak przyznam, że olej mi się zawsze bardzo ciemny robił praktycznie zaraz po wymianie oleju.
W zeszłym roku wymieniłem raz po ok. 5 tys. km a poźniej po 2 tys. km... teraz zrobiłem z 3 tys i olej dalej jest w miarę przezroczysty, mimo że nie odpalałem silnika, ani nie kręciłem rozrusznikiem przy wymianie.
Dodam tylko, że to w zx10r, olej to valvoline i jazda raczej miejska...

Zresztą, czy takie odpalanie silnika ma sens? Dla 200 ml brudnego oleju? Przecież to dalej jest olej tylko z nagarem, tak logicznie patrząc to odpalenie silnika daje tyle co zmienianie oleju co 5,5 tys zamiast co 6 a istnieje ryzyko, że to dodatkowo zaszkodzi. W związku z tym mnie takie odpalanie bez oleju nie przekonuje

Valvoline synpower faktycznie szybciej robił się ciemny niż 300v ale to olej bardziej na drogę i ma wyższe tbn stąd to zjawisko. Więcej dodatków myjących.

(2018-11-22, 08:09 AM)zlyzwierz napisał(a): Zauważ, że na filmie ze zmiany oleju u shogun_zag, lampka od ciśnienia gaśnie dopiero po 5s od odpalenia z nowym olejem.
Sumując to wszystko, wychodzi na to że nie jest to już takie 3s, tylko 10s bez ciśnienia, przy każdej zmianie oleju.

zlyzwierz ... napisz proszę ... albo najlepiej pokaż filmik ... po jakim czasie u Ciebie gaśnie kontrolka oleju po wymianie tegoż oleju.
Jak moto postoi kilka dni - też sobie sprawdź
A jak  samochód w mrozy odpalasz, to co? Wszystko cacy?  Ten towot z miski masz zaraz na korbach?!
Nawet nie macie pojęcia ile robicie suchych startów przez żywot silnika, a tu robicie wielkie "rany Julek"
No zastanówcie się chwilkę.

(2018-11-22, 10:17 AM)simon68 napisał(a): odbiegasz od tematu.....

Panie inżynier!
Ile razy mam prosić o próbę czytania tekstu pisanego ze zrozumieniem. Skup się
Zacznij czytać temat od początku, a jak i to nie pomoże, no to sorry, też nie dam rady pomóc.

czytam od początku i czytam z zrozumieniem

(2018-11-16, 03:17 PM)shogun_zag napisał(a):  ale pomyślałem ... co sie może stać silnikowi przez 5 sekund pracy na wolnych? Nic! Odpaliłem i wypluło wszystko i tyle.

więc się pytam gdzie wyczytałeś że nic się nie stanie przez 5 sekund na wolnych obrotach, bo w żadnej instrukcji podanej przez producenta nie ma czegoś takiego zapisane!!!!!!!!!!
to jest tylko twoja opinia sorry opinia Janusza z garażu.... pokaż mi zapis w instrukcji wydanej przez producenta silnika na nicasilu a nie z lokomotywy, że można tak robić !!!!
pokaż mi instrukcję od takiego silnika w której pisze że dopuszcza się do krótko trwałego zaniku ciśnienia na magistrali na wolnych obrotach!!!!!
sorry ale jak Cie lubię tak brednie opowiadasz.
dla podsumowania moje kwity to :
instrukcje producenta gdzie brak zapisu o możliwości pracy bez ciśnienia, i jasno opisana procedura wymiany oleju, w której nic nie pisze o uruchomieniu silnika bez oleju.....
pokaż mi twoje kwity, że nic się nie stanie bo póki co to jest  tylko i wyłącznie twoje gdybanie......

simon ... dej już spokój ..

Ryba .. taka konstrukcja miski jest beznadziejna - owszem masz rację >> pewnie ktoś to wymyślił wiedząc jak się R1 szybko rozlatuje i coby resztki panewek czy sprzęgła nie zniszczyły innych podzespołów .. TYLKO >> nic z tego bo z praktyki wiemy że jakakolwiek awaria i silnik masakra .. a dodatkowo powoduje ten kształt tylko zatrzymywanie syfu .. W innych ( tak, tak np. w Suzuki ) miska jest trójkątna - czubem do dołu do tego jeszcze >> pochylona w kierunku spustu oleju - cały syf zlatuje z olejem, cały ew. gruz i tak zostaje na dnie czyli daleko od smoka .. No ale jest jak jest .. i cza z tym żyć .. jedyne co fajne to można se motóra podnieść podnośnikiem za miskę w górę ...
Co do twojej >> myślę że będzie sporo mazi ..ale zobaczymy ..