Dwa odcinki o Polskich Torach Wyścigowych

odc.1

https://www.youtube.com/watch?v=ybIGcgDROJw

odc.2

https://www.youtube.com/watch?v=jxzevYM-qKU

Smutne to Ja nigdy nie byłem na torze jako zawodnik, czy osoba jeżdżąca, ale kilka razy jako dzieciak jeździłem z tatą 300km z Warszawy tylko po to, aby spędzić cały dzień wśród zawodników startujących na motocyklach. Poznać Kędziora, Badziaka, Oskaldowicza to było niezapomniane wrażenie i tego mi nie odbiorą.

Po prostu ręce opadają. Ludzie wiedzieli gdzie się osiedlają a teraz mają ból dupy i żal do całego świata bo koło ich domów "nie wiadomo skąd wziął się tor". Ludzie z całej polski się zjeżdżają na tor a problem ma kawałek osiedla i chcą to wszystko zniszczyć.

Ps. I jak widać idzie im to bardzo dobrze.

Zamykają tory a potem zdziwieni, że ludzie przenoszą się na ulicę żeby pojeździć, w każdym normalnym kraju daje się ludziom taką możliwość, bo jest zapotrzebowanie. Niektóre Polskie decyzje są niczym z Korei północnej.

Widziałem już te materiały zresztą subuje ten kanał sam osobiście nigdy na żadnym torze też nie miałem możliwości pojeździć ale nie potrafię zrozumie tej wszech obecnej hipokryzji. Wszyscy piewcy z rządem na czele, policją i innymi służbami czy organizacjami ( bezpieczne drogi ) wszem i wobec atakują nas hasłem BEZPIECZEŃSTWO a k mać zamykają jedyne obiekty w kraju gdzie owe bezpieczeństwo można zachować podczas doskonalenia sztuki jazdy , własnych umiejętności , wyczuć pojazd w rożnych sytuacjach. Czemu owe i szumne hasło nie jest podnoszone przez tą klikę w odniesieniu do takich obiektów. Ludzie przyjeżdżają na takie "zorganizowane zabawy" całymi rodzinami nie ma tam bijatyk ustawek czy innej "patologii" jak piłce nożnej a jednak odbiera się ludziom możliwość jakiej kolwiek rozrywki. To chyba tylko u nas taka polityka od góry do dołu pozbawić obywatela czego kolwiek