Siemanko. Sprawdzałem w wyszukiwarce konkretnie wątek na temat przebijanie biegów podczas jazdy i nie znalazłem wiec pytam tutaj. Jakie są Wasze opinie na temat przebijanie biegów podczas jazdy mam na myśli zapierdalania. Czy to zdrowe ? Jeśli tak to dla jakich roczników i jak prawidłowo to wykonywać ? Sam mam mglista wiedzę na ten temat a chciałbym wiedzieć więcej wiec Panowie podzielcie się wiedzą. Dzięki

Ja tam nie kumam o co chodzi...

Wyjasnij co masz na nysli

Jak co, napisałem dużo treści. Cce wiedzieć czy wbijanie biegow wyżej jest zdrowe dla silnika r1 jeśli tak to czy dla każdego rocznika i jak to prawidłowo wykonywać ? W dół wbijanie z tego co wiem na pewno nie jest ok. Jakie jest Wasze zdanie na podstawie waszej wiedzy i doświadczenia ????

Ja do góry wbijałem bez najmniejszego problemu, wychodziło mi to lepiej niż ze sprzęgłem oczywiście odpuszczając gaz przy zmianie i zaraz potem do oporu. Do dołu bym się nie odważył przy rn12

Aaaa, bo Bartowi chodziło o wbijanie biegów bez sprzęgła.
Ja chyba ze 2 razy zrobiłem tak w rn09 i weszło bez problemu. Myślę, że odpowiedzi będą podobne do tych z tego tematu:
http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=61...ht=na+kole

Czyli jak będzie robione to z głową to będzie ok, a jak na chama to skrzynia po jakimś czasie powie - Dziękuję.

Bart... A po cholere dają 200 koni w maszynie i 6 stopniowa skrzynie manualną?? I jak wyobrażasz sobie zapierdalanie bez zmiany biegow?? Pałowanie przy odcince? Zapierdalanie jest nie zdrowe bo zużywa silnik, postój w garazu też, jazda też nie bo silnik się zużywa... Więc po co mieć wogóle moto skoro co by się nie robiło jest złe dla moto??

I czy na pewno dobrze zrobiłeś że kupiłeś ścigacza??? Myślę że skuter z automatyczną skrzynią biegów byłby jak najbardziej ok... Automat przerzuci bieg za Ciebie...


Nie chce być złośliwy ale są to pytania z cyklu "Czy zakrety w prawo czy w lewo są zdrowsze dla motocykla i jak je najlepiej pokonywać skrecac fajerą czy sie pochwylić" i męczą wielu użytkowników tego forum...

A w wyszukiwarce nie znalazłeś nic na ten temat bo po prostu ludzie nie pytają o takie bzdety...

Kurde myślałem, że moja wypowiedź jest w pełni jasna ale widzę na przykładzie wilka to myliłem się. Chodziło oczywiście o wbijanie biegow bez sprzęgła co Koczis skumalem a Wilk się napial jak struna i napisał epopeje hehe

Wszystko zależy od jeźdźca ja wale w górę na wyższych obrotach bez na niższych że sprzęgłem.A w dół sprzęgło i miedzygaz.Ale jak widzę co niektórzy powinni jeździć tylko ze sprzęgłem

W pierwszym poscie nie bylo nic na temat zmiany bez sprzegla...

A jesli interesuje Cie temat wbijania biegow bez sprzegla to przestudiuj zasade dzialania skrzyni biegow i sam sobie odpowiesz na to pytanie... Nawet quickshifter w s1000rr nie jest na tyle doskonaly aby to zeobic precyzyjnie... i opilki ze skrzyni sie sypia...

Zmiana bez sprzęgła to masakra dla skrzyni. Nie ma takiego gościa żeby to zrobiłe idealnie. Nawet automat nie daje rady tak doskonale...
Ja robię tak tylko i wyłacznie jak mi zależy na max osiągach i wtedy to nawet nie ujmuje gazy (cały czas opór i wbijam biegi na chama jak już jest odcinka...) i tylko sie modlę wtedy żeby się coś nie urwało...

Normalnie zawsze ze sprzęgłem.

Pzdr.
Waldek

w górę od drugiego biegu ( z 1 na 2 zawsze sprzęgło ) można przebijać biegi ze sprzęgłem lub bez, jeśli się potrafi to robić poprawnie ,jeśli nie ,lepiej używać sprzęgła ZAWSZE
w dół zawsze sprzęgło ,wspomagane zawsze między gazem

Jeżdżenie dla osiągów i zmiana biegów przy odcince - źle.

Blue - masz rację

Bart.. ja w swojej spokojnie wbijam i zbijam biegi bez sprzęgła (za każdym razem odpuszczając gaz), ale normalnie jeżdżę ze sprzęgłem (a już przebicie z 1 na 2 i zbicie z w/w biegów tylko i wyłącznie sprzęgło, tak jak Żaba napisał).

Od 2 biegu rozpędzasz się żeby nabrało moto obrotów, odpuszczasz szybko gaz, wbijasz bieg wyżej i znów szybko dodajesz gazu. Ot wszystko.
Przy zbijaniu, zawsze warto używać sprzęgła i międzygazu

Jeżeli chodzi o twoje pytanie czy to zdrowe:
jakakolwiek jazda motocyklem zużywa silnik ...
nie tylko jazda na kole, przebijanie biegów bez sprzęgła czy kręcenie do odcięcia skraca żywotność silnika. robienie krótkich tras (kilka km) czy jazda w ruchu miejskim (częste ruszanie) podobnie szkodzą (tylko że wolniej).
Nie ma co się rozwodzić nad takimi tematami, jeździj tak jak tobie wygodniej.

P.S.
Ja z kolei przebijam biegi bez sprzęgła jak mnie ręka rozboli od klamki przy długich trasach albo po prostu mi się nie chce i jeszcze w żadnym moto silnika nie naprawiałem, a raczej kupuje budżetowe maszyny

Waldi1 nic tylko Tobie pogratulować. Po Tobie kupić moto to fakt trzeba się martwić o skrzynie bo nie robisz tego prawidłowo. A później beczenie bo mi skrzynia padła? Dlaczego? No właśnie...

Waldi 1 jeżeli chodzi o zmiane biegów bez sprzęgła w górę to znam takiego gościa co robi to bez bolesnie dla skrzyni i tym gościem jestem ja jak się ma pojecie jak pracuje skrzynia i oblatalo się trochę sprzętów,to wszystko wychodzi pięknie i gładko bez żadnego klikniecia ani zgrzytu i jestem w stanie zaryzykować stwierdzeniem że lepiej jak z Quick shifterem

Odnośnie tego wątku znalazłem ciekawy artykuł, podrzucam, jak to skomentujecie ? Ciekaw jestem Waszych opinii

http://www.motogen.pl/Zmiana-biegow-bez-...,5254.html