Witam wszystkich forumowiczów. Ostatnio chodzi mi po głowie kupno i przerobienie taniej maszyny do STUNTU.
Na codzien jezdze RN22 i staram sie oszczedzac ten sprzęcik gdyz taki jestem z natury...nie mówie ze nie jezdze na kole itp...
Kiedys byłem w klubie BMW (tez jestem fanem marki) i była mysl kupna e30 zrobienia Swapa, szpery i zabawa...troche mi sie pozmieniało tj moja druga miłoscia stał sie motocykl.
Ostatnio dużo mysle nad tym ,zeby przeznaczyc np 5-6 tys zł na motocykl typu 600 tka (750) najlepiej po szlifie, zdemontowac owiewki zalozyc duza zebatke z tytłu, załozyc klatke i amatorsko troszke sie pobawic w STUND.
Pisze do was z pytaniem jaki motocykl najlepiej sie do tego nadaje, wtrysk czy gaznik...moze ktos z was bawi sie juz w taki sposób i ma juz spore doświadczenie...

600 starczy na wtrysku

honda cbr 600F4i dobre moto do nauki, zabawy wytrzymaly silnik rama

tak cbr chyba najlepsze do tego z tym ze jednak f2 bedzie duzo tansza

Cbr najlepsza bo ma najlepszy piec ale za to kawa 636 najtańsza i tez dobrze nadająca się do stuntu.Troszkę przerabiania jest jak tak się chce poszaleć to nie tylko sam napęd trzeba zmienić z zębatkami

Myślę, że Ty masz bardziej zaciągi do budowania fajnych sprzętów jak e30 z silnikiem v8 4.4l czy teraz stunt maszyny. Mam podobnie, tylko ja się wyleczyłem tym, że kupuje motor po szlifie (zawsze to ma być ten najfajniejszy i ten ostatni) i pół roku go dopieszczam. A później, jak już nie mam co z nimi robić, to się szybko nudzi i sprzedaję. I od nowa: allegro, wycieczka w Polskę i nowa bryka w garażu. Duży plus to taki, że miałem przyjemność jeździć rożnymi motorami 600 i 1000. A co do stuntu, to raczej Ci szybko przejdzie, jak już zbudujesz maszynę i okaże się, że jest problem z miejscem do jeżdżenie, a na pewno przejdzie Ci jak zaliczysz kilka gleb i kilka bolesnych stłuczeń. Stunt to tylko fajnie wygląda z boku-ale oczywiście to jest tylko moje zdanie-w Twoim przypadku może być całkowicie inaczej...

Witam. Kiedys tak samo myslalem i kupilem f3 stunt. I nie jest tak kolorowo. Jak jestes dobry na stuncie to na na plastiku bedziesz kozakiem ale w druga strone jest ciezko. Cięzko było się nauczyć wolnej gumy mimo ze wiecej jezdze na jednym niż na dwuch kolach. Kolesie ktorzy zaczeli sie uczyć odpuscili dalej katowali swoje platiki. Jezeli chcesz polatac na gumie to proponuje 954 i troszke wieksza zebatke. Ja mialem pizze 63 zeby to jest typowe przelozenie so stuntu a nie na ulice.

Ja polecam f4i na poczatek, bardziej wytrzymała i mniej awaryjna niz 636. Ew nawet cbr f3 starczy . I jak chcesz zaczac latac w stuncie to powinienes miec co najmniej opanowane latanie na gumie blisko granicy balansu na seryjnym moto. Na duzej zebatce moze i na koło lepiej wstaje ale momentalnie ci sie bieg bedzie konczyl jak nie postawisz do pionu

dzieki za informacje drodzy koledzy, będe szukał okazji!!!

http://allegro.pl/sprzedam-honda-cbr-600...62134.html
zobacz tu masz fajny sprzęt dobra kasa i mysle ze nawet plastiki mozesz opylic takze grosze wyjdzie.

(sprzęt losowo wybrany nie jest znajomeego itd0

i jak tam kolego probowales cos w tym roku ?

http://motormania.com.pl/porady/technika...olna-guma/

f4i dzisiaj dostać w dobrym stanie to prawie jak wygrać w totka i mimo,że piec idiotoodporny to jednak ciezki temat. sam tez go przerabiałem.

najlepsza opcja zeby zaczac stunt jest zawsze supermoto, kupić jakas wrke czy ecxfa wsadzić koła do sm i latać. tydzień nauki i latasz na gumie jak chcesz lekkie zrywne i człowiek nie boi sie tak gleby jak ciezkim sprzetem który moze niezle zniechęcić, a przynajmniej tak bylo u mnie.
kupiłem f4i...i sprzedałem na rzecz SMC-Ra. niestety mnie ciągnie do plastików i do nich wróciłem,ale bariera do latania na gumie dużo mniejsza,jak plecy już sie zaliczylo na supermoto

troche drogie te moto podales jak do nauki na gumie chyba ze mowisz o pojemnosci 125cm3

wr czy excf drogie ?

wrke to mozna za 7-11 tys kupic 250 lub 450.


ale chlopaki i na 125 cuda odwalają bo jak masz pod tyłkiem coś tak lekkiego to odwagi jakby wiecej na początku

no a f2 za 5 kola idzie dostac

tylko f2 na naszym rynku to już same trupy :>

poza tym f2 do nauki stuntu moze grubo zniechecic,ja nawet na f3 bym sie nie pisal. to ciezkie 20letnie motocykle po 15 włascicielach wiec nawet ich odporne jednostki juz pewnie wykonują łabędzi śpiew

jak ktos ma budzet typu 3-5 koła to tylko 125cc i dużo swieższy sprzęt,a nie pchac sie w cos co sie rozlatuje pod tylkiem bo po tygodniu ze stuntu zrobi sie strup :>