Panowie (i Panie ma się rozumieć),

Moją R1 kupiłem całkiem niedawno (grudzień zeszłego roku).
Troszke kilometrów już zrobiłem i dopiero teraz rzuciło mi się w oczy "pocenie się" silnika na prawej burcie.
Wczoraj wytarłem do sucha, przejechałem się trochę i oto co zobaczyłem (dopiero przy pomocy lusterka dentystycznego z zestawuy zabawkowego moich pociech ) - patrz zdjęcia.
Moje pytanie do Was jest natępujące:
- czy ktoś coś podobnego miał,
- Jaka może być przyczyna?,
- czy to czasem nie mówi mi jasno i wyraźnie że motor leżał na boku?
- czy to się będzie samo od siebie powiększać?
- na co mam jeszcze zwrócić uwagę zanim pojadę z ryjem do sprzedającego?

Pozdrawiam i dzięki za konsultację ...

wygląda jakby strzała z chłodnicy otrzymała przy szlifie

Ewidentny strzał od chłodnicy i tez nic Ci nie da to ze polecisz z ryjem do sprzedawcy jak to juz pól roku temu Kupiles widziały galy co brały :-D

Dzięki za odpowiedzi...
Spokojnie! To nie Polska ... tutaj nie jest tak łatwo uciec od odpowiedzialności

Chłodnica i wszystko w koło jest ok czyli wychodzi na to że to i owo popodmieniali :/

co byś sie chłopie nie podłamał, dam Ci rade, daj to komuś kto dobrze spawa w okolicy amelinium (czyt. aluminium), tam jest pęknięcie na max 2 cm, zapłacisz za to z 15 zł i z poceniem i ujebanym silnikiem masz święty spokój, tak swoją drogą moto było sprowadzane czy z pl ?

Dzieki za rade!
Domyślam się że da się pospawać ... ale jest to "wada ukryta" więc sprzedjący musi ją usunąć.
Tutaj się od tego nie wymiga. Motor jest sprowadzony z Włoch do Holandii. Handlarz który mi go sprzedał był również sprowadzajacym
Pozdro i dzięki za wskazówki..

widze że daleko do siebie nie mamy, masz gdzie śmigać tam w holandii? mieszkam w koln w de

Jest gdzie pojeździć... są w pobliżu przynajmniej dwie lokacje gdzie można (nietety za opłatą) pojeździć na torze...
Na drodze to sobie nie pojeździsz bo za przekroczenie >50k/h zabierają prawko.
Za jazdę na gumie ... też zabierają świchulec bez gadania.
Niby wolność a jednak takie policyjne państwo
Są oczywiście też plusy ... nikt za jednego browara na zlocie nie zrobi z Ciebie pijaka i kryminalisty
Pozdro

p.s. wysłałem już zdjęcia do handlarza - troszkę się zdziwił (chyba oni już tak naprawiony sprowadzili).
Oczywiści zrobią na swój koszt ... takie tu prawo

ja bym nie spawał tylko kupił inna nawet uzywaną. jak bedziesz komus sprzedawał i zapomnisz wspomniec o glucie tez bedzie wada ukryta. zdaje sie ze nie sa drogie http://allegro.pl/yamaha-r1-rn19-pokrywa...84906.html warto poszukac całej

a pozatym spawanie amelinum nie jest proste musi to zrobic ktos kumaty musi wziąść probke jakie to aluminum jest dobrac odpowiednie elektrody no i pozniej caly czas tam sa przenoszone drgania z silnika wytrzyma? jak długo? bedziesz co troche zaglądał lustereczkiem czy spaw trzyma?

W Polsce też by się takie rygorystyczne prawo przydało odnośnie tych ulepów poskładanych z 5 w jeden. A co do pokrywy, to też bym nie kombinował tylko wymienił na drugą sprawną

i w Polsce niebawem tak będzie ma wejść prawo które mówi ,że każdy pojazd który będzie miał wpis od ubezpieczyciela o szkodzie całkowitej ,nie będzie mógł już być zarejestrowany ,powiedział mi to gość od przeglądów