Witajcie, dzisiaj polatałem trochę i nagle moja Rka staneła podczas jazdy.. wczesniej przed jazdą myłem ją na myjni bezdotykowej, kiedy byla jeszcze zimna i dojeżdżajac od garazu do myjni jakies 30metrów usłyszałem jednorazowe chrobotanie coś jak łańcuch i zębatka jakby ze sobą grały..później po umyciu pośmigałem ok 30km bez żadnych objawów, gdy na koniec jazdy Rka stanęła 500metrów od garażu próbowałem ją odpalić ale rozrusznik tyka i nie moze zakręcić nawet na luzie, co więcej biegi wchodzą normalnie lecz coś chrobota podczas prowadzenia na luzie słychać dziwne odgłosy..jutro wyjmuję piec z ramy, pakuję go do auta i zawożę do mechaniora, ma zobaczyć co się posypało. Ewenutalnie od razu pytanie do Was, czy posiada ktoś sprawną i pewną skrzynie do RN09 ? takie mam przypuszczenia, że to skrzynia..

Ciężko wywnioskować z takiego opisu - według niego na pewno padł Ci akumulator, a czy coś jeszcze to nie wiadomo. Jakby to była skrzynia to raczej na luzie nie byłoby żadnego chrobotania.

a może rozrusznik się posypał ? tak jak pisze drzewo ,ciężko po opisie stwierdzić

wiem wiem chłopaki, po opisie to jest tylko prorokowanie..akumulator będzie dobry, rozrusznik podczas załączenia słychać, że rusza dość mocno, lecz coś go blokuje ewideętnie.. wiem jak może wyglądać słabe aku podczas próby odpalenia ale to nie będzie to. Spieszyłem się do pracy i już nie miałem czasu by zajrzeć. Gdyby to był rozrusznik to bym się cieszył lecz obawiam się czegoś gorszego..

---

Jutro sciągam plastiki i będę oglądał, jeżeli nic nie zdziałam to wyciągam cały silnik bo to będzie coś grubszego raczej.

to powodzonka ze sprzętem ale ten rozrusznik bym sprawdził jak już będziesz rozbierał ,oby nic poważnego

dzięki za miłe słowa w tak trudnych chwilach patrzę na allegro i są przy rozruszniku jakieś sprzęgła i koła być może to się sypneło. nie ma co gdybyać. mam nadzieję, że jutro się dowiem co jej nie pasi. Pozdro

jeżeli na luzie chrobocze to dlaczego uważasz, że to skrzynia? sprawdź małą zębatkę napędu, może śruba kontrująca się poluzowała.
Jeżeli nie kręci to sprawdź całą elektrykę, od akumulatora i jego podłączenia, po bezpieczniki i ich gniazda, ewentualnie kostki.
Szybko decydujesz się na wyjęcie silnika, ale wydaje mi się, że jeżeli to nic strasznego to mechaniorom łatwiej będzie dojść do tego jak silnik będzie na moto, tym bardziej jeżeli to coś z elektryką.
Odkręć dekiel przy rozruszniku, o ile pamiętam tam jest tryb, może coś z nim się stało.

Panowie szybkie pytanie, czy na N-luzie wał powinnien się kręcic bez problemu jak w aucie ? prawie wywaliłem dzis cały silnik.. sporo tych pierdół kabelków itd..jutro wyciągnę z bratem silnik bo samemu to ciężko trochę, ale odkręciłem tą pokrywe gdzie jest łańcuch rozrządu i ślizgi ustawiłem skrzynie na N i probowałem zakręcić śrubą od wału..troszkę zakręcilo i nagle usłyszałem lekki stuk..łańcuch jest bardzo luźny, sporo odchodzi od ślizgu.. podejrzewam że gdy jechałem i odpuścilem gaz bo dojezdzałem do ronda to wtedy napinacz przestał napinac zrobił się za duży luz i przestawil się rozrząd..także nieciekawie się stało.. dodam, że na ciepłym czasami cięzko mi palił tzn dłużej kręcił i odpalał tak jakby z lekkim zmeczeniem, jęsli juz teraz będę naprawiał ten silnik to podopowiedzcie co sprawdzic moze wymienić pierscienie na tłokach czy luzy na zaworach zrobić..dodam że w aucie umiem sobie poskladac silnik natomiast w moto pierwszy raz się za to biorę.

Aha i jeszcze jedno mam pytanie, mierzyłem tarcze sprzęgłowe i przekładki,pierwsza przekladka ma u mnie 2mm i nie widać przypaleń natomiast pierwsza tarcza którą sciągnąłem miała 3mm i w sumie mało było wiadać tej powierzchni sprzęgłowej wydaję mi się ze już też do wymiany bo miewałem lekkie odczucia i podejrzenia, że jakby lekko już ślizgało sprzęgło gdy jeszcze maszyna chodziła. Reszty dalej nie sprawdzałem bo czas goni.. Dzięki za każda odpowiedź, każda mi się przyda to moja pierwsza taka grubsza awaria w yamaszce.. Pozdro All

Griosek, sciągnąłem pokrywe od sprzęgła i widać tam zębatki od rozrusznika. Na luzie probowałem pokręcić koszem i lekko się kreci w jedna i drugą strone ale tylko troszke dlatego ze blokuje silnik..podejrzewam ze gdzieś tłok z zaworem się spotkał i trzyma..

o kurde to nie ciekawie ,jeśli chodzi o sprawdzenie silnika w RN09 to pierwsze bym sprawdził pompę oleju jak już będziesz miał rozebrane , sprawdź czy nie ma wżerów na kole i gładzi od pompy (pompa wirowa ) zawory jak najbardziej,jak jest silnik w ramie to 1 cylinder może Cię zdenerwować pierścieni bym nie ruszał bo możesz tylko pogorszyć prace silnika .Co do awarii ,wszystko tak naprawdę zależy od tego co się stało w silniku , podejrzewam ,że zaraz możesz usłyszeć szukaj pieca tego nie naprawisz ,a ja Ci powiem robiłem swój dwa razy i śmigał bez problemu ,ba po naprawie panewek (2 się obróciły ) do tego wymieniłem pompę oleju i silnik chodził nawet lepiej niż przed (to była wina pompy akurat ,dlatego o niej napisałem na początku ) i właśnie dałem go do super szpeca i tak zrobił ,że nie dość że nie naprawił to jeszcze uszkodził inną rzecz przy okazji . Jeśli masz jakieś pytania lub będziesz potrzebował pomocy to wal na PW ,co będę wiedział chętnie pomogę

a więc tak, okazało się że w napinaczu pękłą sprężyna, podejrzewam, że ze względu na łańcuch, który już po prostu był na tyle rozciągnięty, że sprężyna nie ogarneła i pękłą co zaskutkowało rozluznieniem łańcucha i w efekcie, bo już wywaliłem cały piec i sciągnąłem głowice..na 2 i 3 tłoku widać lekkie odbicie zaworów(tych trzech, nie wiem czy to ssace czy wydechowe bo już szybko rozbierałem ze względu na brak prądu w garażu) a na głowicy widać że są skrzywione.. osobicie wolałbym zrobić tą głowice i wiedzieć co mam niż kupywać znowu kota w worku.. ale teraz pytanie co robić gdzie szukać zaworów itd..poźniej regulacja luzów na zaworach..Mechanik, który ma garaż obok mnie i sklada też jakieś motocykle ale nie ogarnie mi tego bo mowi, ze sam nie ma czasu na swoje podpowiedział mi, że raczej wał będzie ok, że w sumie sam wybuch mieszanki podczas pracy ma wiekszą siłe działania na tłok, niz takie lekkie spotkanie na wolnych obrotach tłoka z zaworami..i zebym się tym nie martwił. Ktoś z Was miał taki problem już ? wolałbym kupic, uszczelniacze zaworowe, zawory dotrzeć je i zrobic tą głowice, którą mam ale jak się to ma z kosztami znowu ?jak prowadnice?\

Aha i jeszcze jedno w sumie silnik na ciepłym ciężko czasmi odpalał nie wiem czy pierścini też nie wymienić, kompresji wczesniej nie mierzyłem..tak to jest kurcze.. niedawno ją kupiłem zamiast powymieniać rzeczy od razu, chodzi mi tu o rozrząd to trzasnąłem nią ok 4tys. i teraz taka kara mnie spotkała okrutna

To tak w pierscienie nie wkładaj rąk, daj głowice do sprawdzenia,frezowanie zaworow+ uszczelniacze+ sprawdzenie prowadnic ok 700zł +uszkodzone zawory ktore kup najzwyczajniej na allegro i dołacz z głowicą. moto bedzie Tobie paliło od strzała i nie pozałujesz.
temat przerabiałem.

hmm troszke kiepsko jesli chodzi o te odbicia sprawdz dobrze czy ten tlok i wogole wszystkie czy w GMP sa rowne z krawedzia bloku pozniej ten najbardziej podejrzany albo i z reszta wszystkie wyciagnij sprawdz czy nie jest ktorys pekniety w aucie to jakos daje rade ale w takim wysoko obrotowym silniku wiadomo ze wszystko delikatne tym bardziej ze dostal strzala na raz az od 3 zaworow, a glowice oddaj do zakladu specjalizujacego sie w tym to Ci powiedza co i jak ile wyjdzie naprawa. Przy okazji jak wyjmiesz tloki to bedziesz wiedzial co z pierscieniami pewnie

nie wyciagaj silnika nie wyciagaj Tłokow odkrec głowice,spokojnie wyciagniesz ja i tyle!regeneruj glowice i nowa uszczelka i koniec tematu!

ile miałeś nalatane jak Ci się to stało?

ja bym wyciagnol bo roboty na 2h wiecej czy ile tam ale przynajmiej swiety spokoj bo wszystko sprawdzone co jest narazone na uszkodzenie przy spotkaniu tloka z zaworami... Ale pierwsze co przygotuj sobie miejsce pracy bo bez odpowiedniego swiatla to gowno nie robota

Michał26 silnik już wytargałem z ramy, na razie sciągnąłem głowice..i raczej dołu nie będę ruszał bo po tłokach widać, że delikatnie odbiły się ssące na 2 i 3 tłoku, ale jakbyś mógł to dałbyś mi namiar na te zawory gdzie je dostałeś? na allegro nie mogę znaleść, uszczelki są ale z zaworami kiepsko..

Kafel kupiłem ja z przbiegiem 39tys a sam zrobiłem w 2 miechy 4,5tyś, moja wina zajebałem sprawę bo takie rzeczy to jak w aucie po kupnie robi się od razu..nauczka na przyszłość i może dla Was jakaś też przestroga.. ale po to jest to forum.

Teraz muszę ogarnąc głowicę do tego napinacz lub samą sprężyne dorwać gdzieś bo to ona pękła reszta jest ok.. do tego łancuszek rozrządu (tylko teraz jaki ? zakuty czy do zakucia?), nowa uszczelka pod głowice.. 1200 wyjdzie jak nic tak obstawiam.. a ma ktoś z Was manuala jak ustawić rozrząd ?

Tak pytam bo u mnie ponad 50 tys i tak myslę czy mechanik zagladał w rozrząd

Kafel no to lepiej wydaj te kilka stów i masz spokojną głowę..ja cieszę się ze nie zablokowało mi podczas większych prędkości bo nie wiadomo czy jeszcze bym tu był.. u mnie nic nie było słychać zadnego rzegotania jak to jest np w suzukach ze słychać.. jebło nagle i po temacie..

Panowie i pospała się głowica. na trzech tłokach w głowicy pokrzywily się lekko ssące, łącznie 9 sztuk.