Czy ktoś spotkał się z taką sytuacją. Sprzet R1 rn04.

po zimowym postoju moto ledwo zakręciło, podładowane 30 min prostownikiem, zagadało od razu, po 2 dniach ( kilka przejazdzek ok 100 km w tym z 20 odpaleń. Moto ledwo zakręciło . Przy powrocie na garaż okazalo sie ze tylna lampa + stop nie swieca, przy zalaczonych swiatlach.

Przy zapalonych pozycyjnych albo wylaczonych swiatlach stop swieci .
Kierunkowskazy nie dzialaja . Na predkosciomierzu przez ułamek sekundy mignie kontrolka , a same kierunkowskazy ani sie nie zajarzą.

Moto ledwo kręci, albo słychac tylko cykanie przekaznika.

Sprawdziłem : Bezpieczniki , polaczenia kostek pod siedzeniem pasazera, kierowcy . pod prawa i lewa czacha wszedzie kostki stykaja.

Gdzie szukac przyczyny jeszcze?

Czy bezpieczniki znajduja sie tylkko pod siedzeniem kierowcy? Czy sa tez w innym miejscu ?

w baterii. zmien na nową i jak bedzie dalej problem to trzeba szukac.

bateria mogła stracic swoja pojemnośc i nie ładuje się tyle co trzeba.

zacznij od tego

Hm, narazie bateria jest pod prostownikiem, zobaczymy co jutro pokaze miernik przy zalaczonym moto. Przy jakich obrotach jakie napiecie powinno byc ?

2 Czy jesli miernik pokaze 12 albo 12.8 to winny jest regulator czy alternator.
3 napiecie powyzej 15v, winny regulator ?

Ja niedawno uporałem się ze swoją RN04 i co do tego cykającego przekaźnika to albo aku słaby albo na 80% oring puścił na rozruszniku i dostało Ci sie trochę oleju do rozrusznika.

Problem rozwiazany uzylem kontaktu do stykow, przecyscilem kostki pod siedzeniem, regulatora, ladowanie przy ok 2 tys 13.8-14.2

Bez kitu większość problemów z elektryką da się rozwiązać prostymi metodami nie ma co panikować anie bulić kasy w aku, regulator czy alternator bo często gęsto problem jest na wiązce.

Co się człowiek owkur*** z tym prądem to jego