Zgadzam się. Sam moją XJ600S kupiłem od wujka mimo, że była po lekki ślizgu. RN22 Maridera też bym kupił(gdybym miał taką kasę i szukałbym RN22) mimo, że też miała ślizga.
Ale nie kupiłbym moto które już na starcie wygląda na "zmęczone" wizualnie jeśli wiecie o co mi chodzi.

Wazny jest przede wszystkim stan techniczny i jak sprzet jest zadbany, nad pierdolami typu przytarcie tu i owdzie czy jakis banalny wgniotek na zbiorniku nie ma co plakac, na tym sie nie jezdzi ani w komforcie jazdy nie przeszkadza - wymienic owiewke to zadna trudnosc. A dodatki - kazdy montuje takie jakie chce lub na jakie go stac i niekoniecznie trzeba z nimi sprzet sprzedac bo przyjedzie na ogledziny jakas maruda ktora slabe ma na ogol pojecie i bedzie jeczec ze najlepiej to motocykl zabierze 5 tys ponizej ceny wywolawczej "i jeszcze dorzuc Pan Akrapy w tej cenie" (przyklad z zycia wziety ). Tak wygladaja polskie negocjacje i nie wmowicie mi ze tak nie jest hehe.. Zatem albo kupujacy dorzuci pare groszy na pewne i wyposazone moto albo oglada tanie padliny u handlarzy ktorzy za Chiny Ludowe nie doloza nawet nedznych crashpadow bo zawsze jak je wykreci to stowke czy dwie na allegro mu ktos za nie zaplaci nawet jak do polowy starte beda. Krotko i na temat.

Ile ludzi, tyle opinii. Dalej będę obstawiał, że można kupić bardzo zadbane moto i to nie za kosmiczną cenę. To, że igły idą do znajomych, też można wsadzić miedzy bajki. Żeby daleko nie szukać, jestem doskonałym przykładem. Do moto podchodzę bardzo pedantycznie. Myję je po każdej jeździe, nawet takiej, która trwa 10 min. Wszystkie części które wymagają wymiany, zawsze są zmieniane na markowe, a nie chińszczyznę z allegro. Nie wspominając o takich rzeczach, jak np. klamki, których w życiu bym nie kupił z alledrogo za 100 zł. Wszyscy którzy zobaczą zawsze moje moto dziwią się potem, że ma kilka lat, bo wygląda jak salonowe. No i najważniejsze. Nigdy też nie krzyczałem za motocykl astronomicznych kwot. Zawsze robiłem wszystko dla siebie, nie myśląc o ewentualnej odsprzedaży. To jest takie postkomunistyczne myślenie. Kiedyś ludzie podobno zarabiali na motocyklach, czy samochodach, bo był to towar deficytowy. Ale teraz? Inwestujesz w swoje hobby, które tobie ma ci sprawiać przyjemność, a nie przynieść potem zysk. Nie sprzedałbym też moto znajomemu, nawet gdyby wyjechało z salonu. Podsumowując można kupić zajebiste moto i za przystępną cenę. Jeśli będę sprzedawał następne, to zapraszam do mnie;]

GR4, ale będziesz sprzedawał. I na pewno wystawisz taka samą cenę, więc uprzedzając bieg wypadków, tylko napisałem, że możesz potrzebować tego ,,powodzenia''.
Ludzie, myślcie bardziej przyziemnie, proszę Was

mad666, o których fachowcach mówisz? Jeśli ktoś szuka zadbanej rn19, ze stosunkowo małym przebiegiem i jest w stanie wyłożyć na ten egzemplarz 27 tys(co jak za ten model to i tak kwota z najwyższej półki), to uważasz, że się nie zna na motocyklach, bo większość ludzi na forum uważa, że jak sport, to albo stan techniczny, albo wygląd? O to chodzi? No to nie, jak wspomniałem, są ludzie u których to idzie w parze, i tak, można chyba ich nazwać fachowcami, bo jak patrzę na tych ,,prawdziwych fachowców'' którzy jeżdżą porozpierdalanymi sprzętami i zawzięcie twierdzą, że nie ma innych, to się robi banan na gębie, więc mogę być bez problemu uznany za fachowca>.>

Tak poza tym panowie, to nie spinajcie się. Wymieniamy tylko poglądy. Mimo, że niektórzy mają odmienne zdanie, to nadal jesteśmy motocyklową rodziną, ba, nawet więcej, bo łączy nas jedna marka Pozdro.

marfi88 napisał(a):Nie sprzedałbym też moto znajomemu, nawet gdyby wyjechało z salonu.

Czemu?

Ja swoje 3 poprzednie motocykle sprzedałem znajomym i jeden sprzedał po 2 latach, jeden jeździ do dziś(to już ponad 6 lat) i poprzednia RN09 też poszła w Forumowe ręce i jak na razie nie ma uwag.

to ja wam podam dobry przykład do waszej dyskusji, zeszłego roku jeździłem z kolegą szukać motocykl dla niego, oglądaliśmy przeważnie starocie typu rf600 zzr600, fakt faktem wizualne pierwsze wrażenie robi swoje, ale niestety diabeł tkwi w szczegółach. Przejechałem się na każdym z tych motocykli, była eReFka, która była malowana, prawdopodobnie jakiś ślizg lub dzwon z jakąś krową bo koleś farmę miał, krowy itp, ale moto jak na swoje lata jechało jak marzenie, przyśpieszenie, hamowanie, wszystko git majonez, ale nie kolega nie wziął bo po co brać sprawny motocykl który dobrze jedzie, lepiej pojechać dalej i kupić moto które lepiej wygląda ale już gorzej chodzi, bardziej kopci z wydechu itp i tak się ta przygoda skończyła, kupił jakąś starą yamahę, niby oryginalne malowanie nawet fajne wizualnie, moto co prawda proste itp ale kopci jak diesel i nawet gdzieś olej leci... Są osoby, które wcale nie sugerują się forum bo wiedzą, że po drugiej stronie może siedzieć ktoś, kto za wiele nie wie, a ocena po fotkach bywa baaardzo mylna, często fotki mogą być tak zrobione, że wydaje nam się że lagi są krzywe albo przednie koło za blisko silnika mimo, że na żywo wcale tak nie jest i sam nie raz widziałem takie różnice między fotkami a realnym stanem. Prosta rada, jak ktoś chce kupić moto i jest w miarę blisko to niech je chociaż pojedzie zobaczyć, a obejrzenie moto nie zobowiązuje do jego kupna prawda? Jest to forum R1 więc chyba nie zaglądają tutaj osoby, które nie mają pojęcia o motocyklach bo to raczej nie jest "pierwsze moto" więc takie ocenianie i pisanie że 90% motocykli to ulepy, to jak zalicze lekkiego ślizga, albo glebę parkingową to mam moto na złom oddać? bo to już ulep będzie jak coś naprawię? Idiotyzm

Marfi dobrze prawisz ja się z Tobą zgadzam, Ssswer z Tobą zresztą też ,problem polega na tym ,że ciągle się tylko pisze jakie to złomy w Polsce ,że ulepy i tak dalej ,użytkownicy mniej zorientowani zaczynają w to wierzyć i fama się roznosi. By już nie pisać tego samego niech każdy się zastanowi jak kupuje jak sie nie zna niech poprosi kolegę ,zawsze lepiej jest mieć koło siebie chłodną głowę ,która nie bedzie patrzeć jak my ,więc może doradzić ,jak to mówią, panowie lakier nie jeździ a jeśli ktoś jest estetą to musi tylko dłużej szukać

ja miałem 3 z 7 motocykli od handlarza i były to moje najlepiej utrzymane pod każdym względem szpeje

mad weź chłopak pomaluj ten bak i jakoś sprzedasz tą torówe bo tak to widać trochę despera przez ciebie przemawia.

Z moich obserwacji wynika ze te ulepy, czesto za mniejsza kase to te igielki od handlarzy, czesto nawet w niezlym stanie wizualnym. Pozniej ktos prywatnie sprzedaje swoj pewny dopieszczony motocykl ale nikt nie chce dac wiecej bo przeciez na necie tyle "Igielek" u handlarzy stoi. To samo jest z samochodami - jak sprzedajesz prywatnie auto z przebiegiem 180Tkm (orig) to nie idzie sprzedac ale ten sam z cofnietym licznikiem z 250 na 95Tkm od handlarza idzie od reki.
Najlpierw wyglad, pozniej cena. Technicznie niewazne.

Popieram Zabe, jak kupowałem RN09 ogladałem 5 R1-ek i nawet jednego zasranca z naszego forum ktory tak zachwalał ze ma taka cudowna erke,a sie okazało padło. 3 byly odpicowane swiecily sie a tą co mam byla wywrocona na bok i miala pekniety dekiel,owiewke lewej strony i wgniotka delikatna na ramie zakuzona stala przykrytymi kocami hamakami w garazu i ja własnie wzielem i nie pytałem was o opinie bo by bylo ulep szlifnieta,chcial 13tys dostal.
Badz przeczytajcie sobie sami wasze oceny na forum odnosnie wszystkich sprzetow co ktos dał do ogledzin,a jak ktos kupi taki sprzet to wszyscy sie zachwycaja,mimo ze wczesniej by nazwali takie moto ulep,złom itp.. paranoja

Michał26 i właśnie dla tego na moje oceny trzeba patrzeć z przymrużeniem oka oraz dałem taki wątek, aby każdy wiedział co mam na myśli opisując motocykle: http://r1-forum.pl/showthread.php?tid=25...=oceny+koc

ryba zryłeś mi banie swoim wpisem
hahahahahaha
wyżeźbie dla CIebie ten bak jak sfinksa

zgadzam się z Michal26, też widziałem przypadek, że ktoś dał r1 do oceny z tego co pamiętam 2008r, potem ktoś to kupił i wstawił to wszyscy gratulacje super sprzęt i tylko jedna osoba chyba napisała gratuluje ulepa heheh
to samo tyczy się mojej erki jak ją miała kobieta to wszyscy jej w dupsko włazili i pisali że super moto śliczny itp, ona mi go sprzedała i wstawiłem te same foty co ona to już było, że czacha nie spasowana, że tanie podnóżki, że brak gumy przy wlocie, a to przecież ten sam motocykl, fakt faktem, że brak gumy przy wlocie obniża moc motocykla o 20koni, tak samo inny kolor podnóżków jedynie naklejka monster energy dodaje 10 koni

To wyRZeźb a zobaczysz że pójdzie i jęki miną. Stary możesz sobie z tego nie zdawać sprawy ale widać w postach twój lekki ból dupy z powodu stania na sprzedasz motocykla bez żadnego efektu już od dłuższego czasu.

no tak mozesz miec takie wrażenie ale dupa mnie nie boli po za tym pisałem o modelach 19,

moj szpej już nie jest na sprzedaż bo juz za późno i nikt nie był oglądac, nawet jednej osoby nie było natomiast jak ktoś dzwonił z ogłoszenia tablicy to mowiłem wpsort szczerze co jest i nie kryłem przeszłosci, żal mi tylko tych kilku gości co już kupiło RN12 i swoją z rozsypanymi silnikami bo tyle im pozostało (nie tylko na tym forum pisze się o zakupach wspaniałych motorów od handlarzy)
musze sie przygotowac na sezon torowy i juz poszło kilka modyfikacji.

Legut mi powiedział wprost: wystawisz na allegro pójdzie w jeden dzień. NIe zrobiłem tego być może moja strata. Jeśli ktoś uważa że moj R1 to szrot no to na torze pewnie nie da rady jeździć - sami ocenicie bo media nie kłamią ryba będzie biadolił że mnie dupa boli

P.S. Biała 19 już nieaktualne.

ssawer tu juz jakos tak sie utarło ze jak ktos kupi moto i wstawia w galerie zeby sie pochwalic to kazdy składa gratki zyczy bezawaryjnego latania itd nawet jakby to był ostatni ulep to nikt nie bedzie oceniał sprzęta forumowicza kupiony i chooy.

natomiast w temacie moto do kupienia /do oceny -kazdy stara sie napisac to co zauwazył co nie gra wylapac jakies wady.
to chyba jest ok

Irek, czytasz w moich myślach, czy co? Tak już jest na Naszym Forum.
Ja sam staram się nie opisywać motocykli forumowicza, chyba że sam o to poprosi

Napisane przez ssswer
"Prosta rada, jak ktoś chce kupić moto i jest w miarę blisko to niech je chociaż pojedzie zobaczyć, a obejrzenie moto nie zobowiązuje do jego kupna prawda? Jest to forum R1 więc chyba nie zaglądają tutaj osoby, które nie mają pojęcia o motocyklach bo to raczej nie jest "pierwsze moto" więc takie ocenianie i pisanie że 90% motocykli to ulepy, to jak zalicze lekkiego ślizga, albo glebę parkingową to mam moto na złom oddać? bo to już ulep będzie jak coś naprawię? Idiotyzm"

I tyle w tym temacie

I właśnie ja dlatego nie mam swojej 12 w dziale nasze dzidy... Bo po co każdy ma pisać "gratki" "bombowy szpej" a sobie myśli " o ja pierdole następny ulep"...

Jak macie blisko moto jeździć oglądać choć by po to by mieć rozeznanie miedzy motocyklami i cenami co w jakim stanie i za ile można kupić. Ja jak szukałem a coś było blisko nawet jesli kasy mi brakowało jeździłem by zobaczyć w jakim są stanie te droższe i te teńsze

Dokładnie, trzeba oglądać moto nawet jeśli ktoś zjedzie moto na forum a jest blisko to moim zdaniem warto pojechac i przekonac sie czy faktycznie taka to jest tragedia. Mysle, ze w Polsce te bite motocykle maja taka złą renomę przez to ze ludzie zamiast porządnie naprawiać moto po ślizgu czy czymś innym to kleją wszystko do kupy tanim kosztem, malują owiewki po kosztach czesto u siebie w garażu i nawet podłogi na mokro nie przetrą, a potem sie syf unosi w powietrzu nie mówiąc o innych niedociągnięciach. Szkoda ale to raczej jest spowodowane kiepska sytuacja finansową w naszym kraju