że klocki delkatnie dotykają tarcz i przy prowadzeniu moto słychać szuranie? Na stojaku jak krece to koło swobodnie sie obraca ale sobie szura. Tloczki czyste przynajmniej tyle co wystawaly - można je bez konsekwencji wyjac i ladnie wyczyścić i włożyć z powrotem?

Jak długo docierają sie nowe klocki? Tarcze maja delkatny rancik już.

Dzieki za odp.

Wydaje mi się że jest to normalna sprawa . Mój każdy motocykl tak miał ze podczas kręcenia kołem odczuwalne było tarcie klocków o tarcze. Jest też opcja druga że każdy z nich mógł mieć niesprawne hamulce ;-)

U mnie tez slychac szuranie przy kreceniu kolem na stojaku, tez sie nad tym zastanawialem co autor wątku.

Panowie jest to jak najbardziej normalne

Mogę tylko potwierdzić ze u mnie jest tak samo (słyszalne szuranie ) przy obracaniu przedniego koła.

u mnie też w każdym moto tak było, więc to pewnie normalne

Jak hamujesz klocek trze o tarcze i jak tłoczki odpuszczają to klocek nie ma jak odejść na taką odległość żeby nie szorowało więc cały czas delikatnie trze o tarcze

Norma Panie

U mnie też lekko trą, ale że pytanie wynikające z pierwotnego to zapytam. Mając przód moto na podnośniku, ile razy zakręci się Wam koło do zatrzymania od jednego machnięcia? U mnie robi może 1-1,25 obrotu i chyba to dość mało. Klocki nie trą, bo po jeździe tarcze są tylko lekko ciepłe. Po zdjęciu zacisków koło robi jakieś 2,5 obrotu.

Mario ,dla pewności możesz zawsze rozebrać zaciski i wyczyścić tłoczki ,powinno się to nawet robić co jakiś czas ,w RN09 jest to dość proste ,możesz też sprawdzić jak Tobie chodzą tłoczki ,wyciągnij klocki zablokuj czymś 3 tłoczki i po kolei je wciskaj jeśli chodzą delikatnie bez problemu jest oki ,jeśli się któryś zacina lu idzie ciężej ,warto je przeczyścić a słychać będzie zawsze na początku klocek jak pociera o tarczę hamulca

Ale mogę wyjąć całkiem tłoczek? Nie poleci tam płyn?

jak będziesz naciskał przedni hebel a nie bedzie niczym zablokowany tłoczek to wyleci wraz z płynem hamulcowym i układ do odpowietrzenia ,musisz to robić delikatnie i z wyczuciem ,osłona tłoczka da Ci sygnał ze jest już blisko końca nie wyciągniesz tłoczka bez odpowietrzenia i utraty płynu hamulcowego ,wyciągnięcie równa się (najlepiej ) nowy płyn ham i odpowietrzenie

Czyli nic strasznego się nie stanie, odpowietrzać umiem
Ale spróbuję to zrobić tak żeby tego uniknąć, bo odpowietrzać samemu trochę ciężko. No chyba że się ma sprzęt do tego to wtedy chwila i odpowietrzone.

no i git ,jak coś się będzie działo pisz ,będziemy radzić

Ogólnie to słabe hamulce mam, albo jeszcze nie dotarte albo ch... wie co?
Klamka twarda jak należy ale dupy nawet nie mogę podnieść, To mnie męczy :/
Wstawiłem oploty, nowe klocki, płyn i myślałem że żyleta będzie a niestety nie jest.

to może masz klocki do bani ?,druga sprawa że jeśli tarcze mają rant to chwilkę potrwa jak się klocki ułożą ,więc może zrób parę km i będzie dobrze

niech napisze jakie ma te klocki ??? u mnie też tarło i było to słychać ale jak założyłem nowe klocki to w serwisie powiedzieli żebym uważał bo są żylety no to z uśmiechem na twarzy wsiadłem i kita, powiem tak; po pierwszym hamowaniu resztę drogi jechałem przepisowo heble bez kitu łapały jak kosa no to czekałem tylko, aż się bardziej dotrą i będzie jeszcze lepiej ale ku mojemu zdziwieniu jak się ułożyły heble osłabły. .. także to też różnie bywa. pzdr

Klocki mam o takie o VESRAH VD-248JL Sintered...

@Koczis jak wiesz ostatnio walczyłem z układem hamulcowym i zauważyłem, że to co pisałeś u mnie wygląda inaczej. Zanim wziąłem się za czyszczenie zaciskow klamkę hamulca miałem miękka i obracając nie za moc o kołem na podnosniku koło robiło spokojnie z 5 pełnych obrotów, po zdjęciu zaciskow z koła i delikatnym zakreceniu kołem to wydawało mi się, że koło nigdy się nie zatrzyma, czyli minimum 10 obrotów a teraz jak wszystko poczyscilem i odpowietrzylem mam klamkę twardą i hamulce wydają się jak zyletki choć jeszcze nie wyjechałem sprawdzić tego poza garażem ale kręcąc kołem na podnosniku robi jakieś dwa obroty i to wszystko.

Dzięki. Czyli widać tak ma być