Siema, krótki zarys sytuacji:

Sezon 2013 moto jedzie w trase 900 km nad morze, tam stoi 2 miesiące jeżdzona od czasu do czasu. '

Po powrocie 900 km W DESZCZU pojawia się problem z odpalaniem - aku ciągle rozładowane. Po którymś razie proszę elektryka o sprawdzenie prądu.

Moto ładuje wszystko niby git - wina spada na aku.




Sezon 2014 - moto dostał nowe aku - ponad 200 km zrobione bez najmniejszego problemu.

Dziś w trakcie jazdy moto się lekko dławi i gaśnie, przy zamulonym puszczeniu sprzęgła - wyświetlacz się rozłącza i zatrzymuje wskazówkę obrotierza na 5 tys.


Toczę się górki, przekręcam kluczyk, wyłączam zapłon i ponawiam procedurę startową - NIC.


Po zatrzymaniu i chwili przerwy moto wydaje charakterstycze CYKANIE akumulatora przy próbie odpalenia. Czasem łapie czasem nic, przycisk rozrusznika nie wywołuje żadnej reakcji.


WHAT THE FUCK.


Proszę o trop, może to coś co wyeliminuje sam - w poniedziałek moto w razie co zjedzie do serwisu.

sprawdz regulator napiecia

Regulator "palpacyjnie" ciepły - więc chyba coś tam w niego idzie, prądy przy mierzeniu wcześniej też dawał dobre...


Podmianka regulatora, kontrola wtyczki? Ta wtyczka od regulatora może siać? Kolega stunter, który mnie zbierał busem mówił, że czasem lepiej mieć to spięte na krótko niż przez wtyczkę - ktoś miał takie doświadczenia?


R1 Rn04 ma problem z wtyczkami gdzie niegdzie i większość z was pewnie w swojej Rce ma jeden kabel z czaszy wypięty z kostki i wpiety na krótko - bo się przegrzewa i wywala światła...


Nie wiem czy grzebać przy tej wtyczce czy dać sobie spokój :/

ja tez mialem na krotko spiete , jestem tego samego zdania kup piny i zrob na krotko , ja mialem kiedys podobny problem i pomoglo

ale ładowanie sprawdzałeś voltomierzem czy amperomierzem?
Jak ja miałem problem z ładowanie to wyglądało, że wszytko jest ok. voltomierz pokazywał wzrost napięcia lecz się okazało, że natężenie jest za duże bo zamiast 1 ampera dochodziło do 20 i to rozwalało aku tak, że nie trzymał napięcia i momentalnie się rozładowywał i wyszło że regulator rozwalony, dla bezpieczeństwa wymieniłem styki w kostce.

Dobra pierwsze co zrobię to tą kostkę osraną wymienie, jutro postaram się połapać elektryka wysokich napięć niech mierzy jeszcze raz.

Dzięki za sugestie.

miałem identyczną sytuację w tamtym sezonie i okazało się że padł regulator. Wymieniłem regulator i spiąłem go na krótko i po problemie. Za pierwszym razem chciałem zaoszczędzić i kupiłem zamiennik regulatora jakiś tańszy. Wyjebałem tylko pieniądze w błoto. Polecam tylko i wyłącznie ori.

Gdzie kupowałeś regulator?

Dziś sprawdzę wtyczkę, obczaję regulator, może nie jest na śmietnik. Może jak jechałem trasę kilkanaście godzin w deszczu to wymiękła ta wtyczka - bo problem wsytąpił ewidentnie po tej trasie. Regulator mógł od wody się zepsuść?

nie kupuj narazie regulatora kup piny i zrob na krotko bez kostki jesli to nie pomoze wtedy wymien regulator

Tak właśnie poczyniam - jutro przyjdzie elektryk znajomy mi pomierzy jeszcze raz wszystko i na pierwszy strzał idą kable na krótko.


Dam znać czy pomogło. Dziękuje wszystkim za sugestie - potwierdziłem podejrzenia, mam nadzieje, że uda się szybko to wyeliminować.

Panowie jestem w trakcie testów.

Problemem tak jak wskazywaliście prawdopodobnie była wtyczka/kostka regulatora, która się gdzieś zalała, nadtopiła i ch... wie jeszcze co.


Jeśli macie problem z prądem w RN 04 obadajcie wtyczkę czaszy, główna wiązka i kostkę regulatora - można się nieźle załadować w babmbuko kupując np. nowy regulator, który zaraz padnie od zjeban*j kostki.


Temat wyjaśniony, dziękuje wszystkim za pomoc. Pozdro!

ja też miałem problem z tą główną kostką pod lewą osłoną koło czachy. Generalnie trzeba pilnować żeby nie łapała wilgoci. Sprawdzajcie od czasu do czasu to miejsce. Mi np. po każdym wyjęciu kluczyka ze stacyjki gubiło przebieg dzienny. Nie było podtrzymania pamięci.