Witam.

Znalazłem interesujące mnie moto. Oczywiście R1.
Moto jest z 2003 i ma ponoć przebieg 20 tyś. Właściciel twierdzi, że w R1 zaczyna ślizgać się sprzęgło. I tu jest pytanie. Czy jeśli sprzęgło się ślizga to da radę sprawdzić wypadanie 2 biegu oraz jaki może być koszt naprawy samego sprzęgła?

ja za sprzegło NHC zaplaciłem 130zł oczywiscie (tarcze) do tego sprezyna talezowa ok 70 zł uszczelka pod dekiel 20zł i robocizna ja zaplaciłem 120zł. a co do slizgania sie sprzegła moze juz sie slizgac przy takim przebiegu poza tym nie zawsze sie bedzie slizgac czasem przyspieszysz i nic sie nie stanie a czasem sie slizgnie ale mysle ze dasz rade sprawdzic 2. ja osobiscie przy zakupie swojej nie sprawdzałem jadac pod czerwone pole i hula ze hoho. pozdrawiam

---

sprzegło oczywiscie z allegro a reszte załatwiali mi z serwisu z ząbkowic śląskich fajni goście polecam maja mase czesci na allegro uzytkownik to: kolectuning

Ja uznalem ze sprzeglo musi byc z oryginalu zeby nie robic go 3x w ciagu 1 sezonu na zamiennikach i wybulilem 1200 zl w ASO xD

Koczis temat sprzęgła w tym modelu poruszałem dogłębnie w dziale cholerne śruby ,sprawdź sobie a unikniesz paru niespodzianek,jeśli się mocno ślizga czasem dwójki możesz nie sprawdzić,jak już przeczytasz a czegoś nie wiesz to pisz będziemy radzić

Podziękował. Szukałem wcześniej, ale nie znalazłem.

nie pamiętam tylko czy pisałem o markach tarczek zdecydowanie i jednoznacznie polecam te firmy Lucas ,EBC są ponoć oryginał i najwyższa półka jeśli chodzi o serię oczywiście ale moim zdaniem nie są,załatwiły mi silnik i na pewno nikomu już ich nie polecę,to tak w ramach ścisłości

W ASO w Yamaha-Siedlce tarcze do rn12 kosztują w granicach 250-270zł seryjne, do tego przekładki około 300zł, ale nie zawsze się je przecież zmienia, wiec nie jest to aż taki straszny wydatek

witam mam jedno pytanie ostatnio zmieniłem tarcze sprzegłowe w komplecie ze sprezyną talerzową zauwazyłem ze moto lepiej smiga jednak mam pytanie bo przy przyspieszaniu na 3 biegu przy około 5 tys jest uslizg tzn wskazowka mi sie podnosi przy przyspieszaniu o jakies 500-1000 obrotów tak jakby sie slizgało czy myslicie ze przyczyna moze byc brak zamoczenia tarcz w oleju przed załozeniem ich do motocykla?

Moczenie tarcz to podstawa przed montażem, ale niech się Żaba wypowie, bo przerabiał temat kilka razy.

a co tu żaba może więcej dodać ,pisałem o tym problemie już tak rozlegle i dokładnie że nie chce się powtarzać ,jeśli nie moczyłeś tarcz sprzęgłowych w kąpieli olejowej 24h przed montażem to proponuje rozebrać i zajrzeć do tarczek u mnie się skończyło małym romontem człowiek się uczy całe życie niestety

tak sprawa wygladała tarcze sprzegłowe zamowiłem w serwisie i oni ich raczej nie moczyli tylko załozyli do motocykla jak przyjechałem ( robili to na miejscu ) po skonczonej robocie dali mi stare tarcze i opakowanie po nowych... wiec teraz za bardzo nie wiem jak to ugryzc czy zadzwonic i zapytac czy podjechac i niech sami zobacza co jest... ewentualnie niech sie mechanik przejedzie i sam oceni...

Dokładnie nic innego Ci nie pozostaje,po pierwsze żadem mechanik ci się teraz nie przyzna że popełnił błąd chyba to oczywiste,po drugie powie Tobie że jakie moczenie tarczek on jest fachura i to są bzdury (bo skoro nie maczał nie ma o tym zielonego pojęcia ),miałem rozmowę w sprawie nie zamaczania tarczek po których musiałem robić silnik,gdybym je zamoczył przed to koszty naprawy silnika pokrywał by producent tarczek EBC,nie zrobiłem tego jak się skończyło wszyscy wiecie ,moja rada zmień mechanika bo ten chyba niema pełnej wiedzy nie obrażając go i oczywiście nie podważając jego umiejętności ale skoro nie moczył to jego wiedza nie jest wystarczająca,do reklamacji masz prawo i to nie podlega dyskusji,powodzonka

dzwoniłem do serwisu mechanik moczył dzien wczesniej tarcze, powiedział ze sprzegło nie dało rady, zebym przyjechał z rana w piatek on rozbierze zobaczy co i jak i wymieni na nowe na ich koszt wiec spoko nie było problemow. ciesze sie ze tak sie to skonczyło zrobi na miejscu:-)

Pany byłem dzisiaj w serwisie mechanik rozebrał sprzegło ale zanim to zrobił przejechał sie R1 powiedział faktycznie sie slizga.... rozbebeszył wszystko tarcze sprzegłowe ok wymiary jak w nowych bo w sumie nowki powiedział to nie tarcze sprzegłowe ale jak sie okazało Przekładki sprzegła poszły i musze je zakupic i bedzie ok. tyle tylko ze nikt ich nie ma i dopiero wszystkie hurtownie larsony itp beda miały we wrzesniu ehhhh. ale cudem znalazłem dzwoniłem po serwisach i ostatni komplet sie zachował gdzies w magazynie w niemczech wiec juz do mnie jada maja byc w przyszłym tygodniu ufff

dzisiaj wymienili mi przekladki sprzegła na nowe nie moge swojej r1 wysoko krecic tak mi powiedział mechanik ze przez pewien czas delikatnie zeby sie wszystko poukladało tak do 6 tys obrotów bez katowania... mam nadzieje bedzie dobrze dał mi stare przekladki na pamiątke ale nie wygladaja na dobre hehe

o co tam ma się układać to nie wał czy pierścienie,tarczka przekładka tarczka ,nie rozumiem dla mnie to trochę dziwne

odnosze wrazenie ze jestes na mnie cięty....

(2011-08-07, 09:47 AM)lukasz_nr napisał(a): odnosze wrazenie ze jestes na mnie cięty....

hehehhehehehehe nie jestem na nikogo cięty więc luzik,pisałem to odnośnie wypowiedzi twojego mechanika ,to stwierdzenie było do jego rady co do układania,mogłem napisać inaczej ale spoko zrozumiałeś inaczej heh pozdro

no i stało sie sprzegło zaczeło mi sie slizgac;/ w czwartek jade do serwisu mam pytanie czy jest mozliwosc ze sprezyna talezowa nie daje rady? mam wszystko nowe przekladki tarcze, ale nie wiadomo co sie dzieje chyba ta nowa sprezyna nie daje rady dam znac jak sie skonczyła akcja....

panowie byłem dzisiaj w serwisie wymieniłem sprezyne talezowa na oryginał znaczy sie ta ktora miałem od nowosci. okazało sie ze klamka sprzegła chodzi o połowe ciezej i efekt slizgania sie sprzegła zniknał całkowicie, wiec sprezyna ktora zamowili mi w serwisie okazała sie za słaba i nie dawała rady. Teraz R1 smiga jak powinna:-)