U mnie przegląd podbijają za samo przyjechanie motocyklem

U mnie tak samo. poprzednią R przyjechałem na łysej oponie i podbił. Powiedziałem, że na drugi dzień zmienie (nie kłamałem) i poszło. Nigdzy jeszcze mi nic w moto nie sprawdzali. Światła to tylko czy świecą.

No widzicie, a u mnie to sprawdza dokładnie wszystko: światła(ale nie tylko czy działają, ale też wysokość i kąt świecenia), opony, klocki, numer ramy z dowodem, głośność wydechu, ilość spalin i czy silnik się nie poci. Dosłownie wszystko.

Koczis w takim razie musisz zmienić diagnostę, bo ten do którego jeździsz jest jakiś nawiedzony.

Ja jak zajechałem pierwszy raz na przegląd to typ przyczepił się za xenony, pojechałem ulice dalej do 2 typa to poprosił mnie tylko bym dał do odcinki i powiedział że jak policja przyczepi się za światła, to powiedz że takie już były jak kupiłeś a 2x tylko dowód i po sprawie

Ja przyjeżdżam samochodem bo akurat przegląd mam w lutym i mówie gościowi że jak niby mam przyjechać jak zima jest i podbija be problemu

Zmień diagnoste. W lipcu kupiłem moto na łysych oponach. Z tylniej oplot mi wyszedł na wierzch. U diagnosty gatka szmatka o dupie Maryni była tylko na zasadzie ile to ma mocy i żebym uważał na siebie (zjebał mnie czemu w krótkich spodenkach jeżdżę . Opony miałem już zamówione ale nie zdążyły dojść. Niczego nie odpalałem i niczym nie świeciłem. Koleś sobie tylko pooglądał i powzdychał. Tak więc zmień diagnostę przy swoim moto pierwszy będziesz wiedział co go boli...

stacji diagnostycznych jest tyle teraz w Polsce ze nigdzie chyba nie ma problemu...dla nich konkurencja jest za każdym rogiem..a ty jesteś klientem...NORMALNA STACJA DIAGNOSTYCZNA NIE BĘDZIE ROBIĆ PROBLEMU..

Nieaktualne

Jak pech to pech