Chlopaki w wawie nie jest tak zle z policja mnie wczoraj 2 razy bardzo pozytywnie zaskoczyli. Wiec w policji sa jeszcze ludzie ;-)

Ale jaja ojebali 3cią stronę, pewnie to wina Tuska







Wróciła

No ja właśnie wróciłem z żonką, bo odebrałem ją z roboty i do domciu przez Pruszków wracaliśmy. Kurcze, ale mega pogoda na moto

Tylko robactwa sie porobiło

ja za 20 min. wychodzę DD

Trzeba Kuba intensywnie nad jakaś traską pomyśleć

Wojtek oj Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak, czytasz mi w myślach

Tylko ciezko by wszyscy z wolnym sie zgrali. Moze ten lublin bysmy odwiedzili jak kiedys,byla,mowa by na tor wpasc przy okazji?

tylko droga do Lublina jest strasznie ale to strasznie nudna.. cały czas prosta droga

(2013-05-16, 10:18 AM)malikowy napisał(a): tylko droga do Lublina jest strasznie ale to strasznie nudna.. cały czas prosta droga

Zawsze można jechać slalomem hehehehehehe

Wolę taką spokojną, nudą jazdę, niż zap.... po mieście, ale ja to jakiś inny jestem

W dobrhm towarzystwie nie bedzie nudna i moze spotkamy sie z ekipa z Lublina i okoli a jest tam chyba kilka osob

Tor ładnie Ci pasują te wydechy. Szkoda, że mnie tak ścięło i nie dałem rady pojechać do Incoma. Sorrki, może next time.
XoXo, Ponury czy Wy kiedyś w sezonie będziecie mieć wolne, czy dopiero w Październiku? Pytam serio, bo jakoś dziwnie się robi. Pogoda spoko, każdy ma bajka, a tu dupa blada ze spotkań, no chyba że latacie, ale od 22:30.

Jednego coś kolanko boli to już na moto nie wsiądzie. No ludzie, ja miałem nogę w gipsie i na moto jeździłem, choć miałem tylko sandała założonego, aby gipsu na asfalt nie stawiać.

Drugiego, co przejechał kawałek kolka łapie i to taka, że musi sobie odpoczynek robić.

A ja co, też nie gorszy. Katarek, gorączka i już szybciusio do domku, bo się źle czuje.

Panienki z Nas(Czarna bez urazy), a nie motocykliści

Sorki, troszkę się musiałem pożalić, bo już mnie to ku...wa zaczyna irytować.
Ech kiedyś to były czasy.

Kuba spoko, damy rade nie ma co sie żalić tylko czekać na lepsze okazje

(2013-05-17, 11:46 PM)XoXo napisał(a): Kuba spoko, damy rade nie ma co sie żalić tylko czekać na lepsze okazje

A widzisz jakieś na horyzoncie, bo ja jakoś już nie.
Jeszcze trochę i znów zacznę sam jeździć moje nudne trasy, tj. Warszawa-Radom-Warszawa i sprawdzać ile mogę najmniej spalić w trasie. Może zejdę do 3,3L/100km?

Ja niestety tylko po zamknięciu póki co ale widać światełko na horyzoncie wrócili wyrobnicy, więc może coś sie uda wcześniej ogarnąć jakiś przelot

Kubuś wykuruj się szybciutko to raz dwa temat się ogarnie bez patrzenia na maruderów można i do Radomia na kawę sypnąć ...

Jak coś to w poniedziałek od 16 jestem free

Ja też więc już coś się składa.

Ps. W kosza nie gram

Koczis spoko tez do incom nie podjechalem bo musialem do domu leciec a pozatym chlopak gdzies po lesie buszowal.
W poniedzialek jestem wolny po 15.30 jak by co to mozna cos pomyslec no chyba ze chlopaki graja w kosza?

Ja w kosza moge grać ale pózniej

Panowie, widzę, że wreszcie zaczyna wracać energia...
A propos kolana, to też coś mi się stało ostatnio (jakąś taką usztywnioną nogę mam w tym konkretnym stawie) ale nie przeszkadza to aż tak, by nie jeździć.

Jeżeli coś faktycznie udałoby się zorganizować w poniedziałek, to ja bym się pisał po godz. 17.