Witam 3 dni temu jak latałem swoją R1 (RN04) doszedłem do wniosku że nie mam ładowania ;/ odpaliła mi w garażu a potem na stacji już musiałem na pycha odpalać ;/ więc po powrocie do garażu dobrałem się do alternatora i odkręcając pokrywę po lewej stronie tam gdzie znajduje się alternator wyciekł mi olej, nie wiem czy tak powinno być czy powinien znajdować się tam jakiś uszczelniacz. Po skręceniu odpaliłem i sprawdziłem napięcie pokazywało 14.34v-14-42v więc ładowanie jest tylko pytanie czy tam powinien znajdować się olej czy nie. No i czy waszym zdaniem ładowanie jest odpowiednie (jak zapale światła to napięcie nie spada poniżej 14.30v )

z góry dziękuję za pomoc

olej ok, ładowanie ok

Wygląda to na padniety akumulator