Ja siem pisze rowniez (=400km), spac moge w krzakach pod namiotem/nie pierwszy raz/ a zarcie i picie sobie zalatwie

No ja jak będę w Polsce to na bank będęmam nie całe 240 to rzut beretem:dhaha już kiedyś rzuciłem pomysł spotkanie więc może wkońcu wypali jeszcze jak fajne miejsce jeziorko to czego chciec wiecej w towarzystwie braci i siostr i oczywiście trunków bezalkoholowychhahah

(2013-03-30, 12:20 PM)marider napisał(a): Ja siem pisze rowniez (=400km), spac moge w krzakach pod namiotem/nie pierwszy raz/ a zarcie i picie sobie zalatwie

Byle tylko aby Vodka była

Wstępnie też się pisze mimo 400km. Żarcie sobie kupie na miejscu z tym nie będzie problemu przecież. O ile praca mi na to pozwoli

(2013-03-30, 12:20 PM)marider napisał(a): Ja siem pisze rowniez (=400km), spac moge w krzakach pod namiotem/nie pierwszy raz/ a zarcie i picie sobie zalatwie

Marider- jak co to będziemy cisnąć razem, + jeszcze ode mnie 1 może 2 ziomków, polecimy mini ekipą

jestem chętny, ale wszystko zależy od terminu

... ja rownież nie wiadomo czym, ale jestem za.

ps. w Sierpi moge załatwić domki ;]

a więc wstępnie kto zgłasza się na odpowiedzialnego za organizacje ?

Ale co tu organizować... ja moge domki zarezerwować jak będzie lista osób która na bank przyjedzie.

Zbiera sie ekipa, robi sie nalot na spozywczaka jakiegos (bo chyba Kerfa itp tam niema) wykupuje cały alkohol + 2kg kiełby, 4l coli i pół bochenka chleba ! Grilla sie wypożycza albo też kupuje za grosze z węglem i melanż... i to cała organizacja ;P

Tez sie pisze z Krakowa mam nie daleko ))

skarbnika trzeba który kase zbierze i zakupi prowiant chyba że impreza koszykowa

(2013-03-30, 01:59 PM)Suchy napisał(a): Ale co tu organizować... ja moge domki zarezerwować jak będzie lista osób która na bank przyjedzie.

Zbiera sie ekipa, robi sie nalot na spozywczaka jakiegos (bo chyba Kerfa itp tam niema) wykupuje cały alkohol + 2kg kiełby, 4l coli i pół bochenka chleba ! Grilla sie wypożycza albo też kupuje za grosze z węglem i melanż... i to cała organizacja ;P

podoba mi się ten pomysł oczywiście jestem na TAK

(2013-03-30, 01:59 PM)Marcine13 napisał(a): Tez sie pisze z Krakowa mam nie daleko ))

Widzę Marcinie, że można jechać razem
Wchodzę w to w ciemno, tylko byłbym za domkami bo transport namiotu kłopotliwy, a po za tym jestem zrażony do kimania w namiotach

nie no jak co to mysle ze lepiej na miejscu zebrac od wszystkich i razem wspolnie zrobic zakupy a nie ze ten to ten tamten wszystko to samohaha chodzi o alko np

ja też sie piszę na to, jeśli praca pozwoli to jestem na bank. ja to moto wpadnę raczej, brat jak kupi R1 to też by był raczej, i kumpel(RN12) też zapadnie ze mną :-) pomysł jest mega!

pomysłów już bylo parę ale mam nadzieję że wkońcu wypali!!!!!!!!