witam
w poprzednim sezonie wykrecając swiece w moiej r1 ukreciłem swiece zapłonowa i problem .tulejka odpada za mało miejsca,i znalazłem profesionalne naprawy gwintów zwane hellicola sory jak zle napisałem,i zrobił mi to fachowiec.oczywiscie jest ok ponad rok ,ale obawiam sie teraz czy jak wymienie swiece niewykrece tej sprezynki.sprawdzał ktos zwas jak trzyma ta helicola ma ktoś doswiadczenie stymi gdzetami,...moze teraz dodzine przed wymiana swiec psiknac wd 40 .jak wy robiliscie mając podobny problem z urwana swieca.

to co roku wymieniasz świece?

po 15tys teraz mam irydowe ngk.,atyle nakreciłem w 2012.

Jeśli masz oryginalny helicoil i robił ci to fachowiec to niezależnie od sposobu - tuleje czy też wkładki spreżynowe nie ma obawy o wykrecanie samych wkładek naprawczych. Nie radzę wd-40 na glowicy stosować bo to preparat na bazie silikonów i jak ci wpłynie trochę do cylindra to może ci zasyfić świeżo zamontowane elektrody świec.
I pamiętaj wykręcić świece na zimnym silniku.

jaki masz tam przebieg aktualnie u siebie ?

teraz mam lekko ponad 60.tys km nakrecone.na świecach ngk irdowe 15 wiec nastepny sezon zrobie wymiane....

Te silniki na luzie robia po 90 tys i wiecej, w Polsce tylko "magia " dziala i wszyscy jakos do tylu jezdza...

W Pl. to 90 % rn12 i rn19 nie ma wiecej niż 30 tys km. nalatane jak idą na sprzedaż