(2012-12-29, 12:48 PM)Marki napisał(a): Koczis a za swoja Chciałes 15i rn 09 ale ok domyslam sie o co bhehe ale Koczis większąsc nabywców woli z jakąś dopłata kupić moto z jakimiś dodatkami...wiem najlepiej jakby kazdy sprzedawał jak najtaniej to Chyba swoja oddasz w nastepnym roku za 11 tak?bo juz rok starszahe bez przesady

O 15 to już dawno nie myślę, bo jestem realistą. Właśnie dla tego tak napisałem. Za dodatki/stan można dopłacić ok.1,5-2tyś (obojętne, czy rn09, 12, czy 19) od średniej, ale nic więcej, chyba że lubimy czekać na kupca w nieskończoność. Takie są realia i nikt tego nie zmieni. Choć tak jak napisałem wcześniej jest jakiś odsetek co dopłaci nawet 100%, ale w PL jest ich ułamek promila.
Co mnie zastanawia, to to że RN12 lecą na łeb z ceną od 2 lat, a RN09 jakoś stoją z ceną Owszem różnica w cenie między 09, a 12 nadal jest, ale jeszcze 2 lata temu różnica była około 5 do nawet 7 tyś, a teraz jest już niecałe 3-4tyś.
I tak ciekawe moto RN04 można kupić za 12tyś, RN09 za 14tyś, RN12 za 17tyś(oczywiście są odchyłki od tych wartości).
Co do ceny moto nikt mnie nie przekona, bo przeglądam codziennie(bez ostatnich 8 dni) allegro od przynajmniej 5 lat(takie lekkie odchylenie hehe) i widzę, które motocykle się sprzedają, a które stoooooją lub wracają po 3 miesiącach, jaka jest średnia cena i za ile można sprzedać moto w PL.

Dla przykładu, nie trzeba daleko szukać. Moto Maridera. Super stan i mega dodatki i co? Stoi, bo za drogo, a BeMisz ledwo co wystawił i już moto cieszy nowego nabywce. Wystarczyło zdemontować to i owo, cenę dać zadowalającą dla obu stron i już. Wszystko kwestia ceny, bo dodatki można sobie w d..e włożyć. Liczenie że się odzyska 50% lub więcej tego co się wyłożyło w dodatki to wiara w bajki.
Kolejna. Forumowicza: roman1986. Na początku sezonu wołał za moto o ile pamiętam 15,5 tyś. Do dziś nie sprzedał, a cena już kilka tysięcy niższa, a moto naprawdę ciekawie doposażone. Wystarczyło dać niższą na początku sezonu i już pewnie, stał by nowy nabytek, a tak rok w plecy.