Koledzy jak w temacie...

Jeżeli ktoś uczestniczył w profesjonalnych szkoleniach z jazdy motocyklem najlepiej po torze, bądź wie z innych źródeł kiedy, czy w ogóle powinno używać się tylnego hamulca proszę aby się tym podzielił.

Dobrze byłoby zamieszczać konkretne wypowiedzi, a nie typu: "Wyda mi się, że..." Taka drobna sugestia

Na torze nie uczestniczylem, ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze gdybym uzyl tylnego hamulca przed dzwonem to straty bylyby minimalne albo nawet udaloby sie wyhamowac, czasami lepiej zrobic slizga ( mniejsze straty ) tylnego uzywa sie tez na nawierzchni typu błoto, piach itp. Zasada jest taka ze im mocniej wciskasz przedni tym delikatniej tylni bo wtedy uginaja sie lagi i dupa idzie do gory przez co latwiej kolo traci przyczepnosc. Generalnie polecam uzywanie tylnego hamulca zwlaszcza ze klocki na tyl to smieszna kwota w granicach 100zl a czasami naprawde moze pomoc.

Tył najlepiej jest używać cały czas z hamulcem przednim najlepiej tak po 50% i nigdy nie wciskać tyłu w zakręcie

ja określam tylni hamulec jako pomocniczy dla przedniego, lepiej samego przedniego nie wciskać w nie których przypadkach bo tak najwiecęj osób się ślizgnęło

... jak lecisz na gumie to mozesz stabilizowac tylnym, zeby nie wyjebac na plery ! Wiem co mówie ;P.

+ Marider, jak to nigdy? ; O ... zalozony jest po to zeby go chyba uzywac. he. Ja uzywam do stabilizacji motocykla gdy hamuje przednim. Ogolnie zawsze uzywam, przy kazdym dohamowaniu itp. itd

z moca mniej wiece 75przod 25tył.

A orientujecie się, czy kierowcy MotoGP na torze używają tylnego hamulca, jako jakaś tajna technika

To jest hamulec, więc po prostu do hamowania. Czy to takie trudne?

hamulec tylni jest bardzo przydatny, na łukach jak bierzesz zakręt( teoretycznie nie powinno się hamować w ogóle tylko bardziej złożyć) używaj tylko tylnego do "dohamowywania" bo przedni będzie Cie wynosił na barierki oczywiście z umiarem bo inaczej tylne koło Ci ucieknie.

Używa się obu hamulców. Przedni jest podstawowy daje 70 % hamowania, tylny 30 %. W czasie hamowania przy większej prędkości staram się zawsze używać obu. Oczywiście klamkę przednią gnieciesz mocno w zależności jak szybko chcesz się zatrzymać. Tyłem hamujemy delikatnie gdyż łatwo jest koło zblokować. Ewentualnie przy hamowaniu awaryjnym można sobie odpuścić tył i skupić się na przednim bo wtedy już dupa zaczyna tańczyć. W MotoGP używają obu

szczerze to ja tylko tylny na piasku blotku czy slizgiej nawiezchni uzywam albo do hamowania awaryjnego

Ja używam przedniego 75% i tylnego25% jak wspomniał Suchy. Kolega który jeździł po torze mówił mi że jego uczyli na torze żeby hamulca przedniego używać w zakręcie i nie odpuszczać przed samym położeniem tylko w zakręcie jednocześnie powoli odpuszczać i dodawać gazu żeby nieodbiajał moto zabardzo tylko płynnie poszedł i powiedział jeszcze że dzieki temu szybciej na torze jeździł, gość podobno zabronił im na poerwszych lekcjach tak jeździć żeby się nie wyłożyć, ale on nie posłuchał.

Czytałem że powinno się wyhamowywać przed zakrętem i później tylko operować gazem w zakręcie dostosowując do sytuacji, przeważnie delikatnie coraz bardziej dodając przy wychodzeniu. Użycie hamulca w zakręcie grozi wyprostowaniem motocykla i pojechaniem prosto w rów, a nie daj Boże tyłem hamować to już głupota bo dupa ucieknie i szlif

(2012-07-10, 08:28 PM)Młodociany napisał(a): A orientujecie się, czy kierowcy MotoGP na torze używają tylnego hamulca, jako jakaś tajna technika

tak używają hamulca tylnego,hamowanie tylnym hamulcem przed zakrętem jest bardzo istotne dla zawodników na torze, zmieniają tym kont wejścia w zakręt,wiadomo ma być szybciej

Panowie,

niektóre porady są wręcz żenujące i świadczą o kompletnym braku pojęcia o jeździe motocyklem.
Młodociany, polecam lekturę Keith Code - Przyspieszenie II czy Hough David - Motocyklista doskonały.

(2012-07-18, 08:55 PM)Radek! napisał(a): Panowie,

niektóre porady są wręcz żenujące i świadczą o kompletnym braku pojęcia o jeździe motocyklem.
Młodociany, polecam lekturę Keith Code - Przyspieszenie II czy Hough David - Motocyklista doskonały.

ja tu nie widze zadnej zenady, nie kazdy jezdzi wyczynowo a po przeczytaniu ksiazki czy tam dwoch tez nie zrobi z Ciebie rosawego jezdzca rodem Moto GP. Najwazniejsze to jest wyczucie ostroznosc i rozwaga. Wszystko da sie samemu wyczuc to tylko kwestia czasu i tego jak sie chce jezdzic i po czym

Pewnie, można wyczuwać samemu, rozbić kilka motocykli i dojść do tej wiedzy, która jest dostępna na wyciągnięcie ręki. Teoria to podstawy, reszta praktyka.
Na tym forum to chyba wszyscy akurat jeżdżą wyczynowo

(2012-07-10, 06:43 PM)Suchy napisał(a): ... jak lecisz na gumie to mozesz stabilizowac tylnym, zeby nie wyjebac na plery ! Wiem co mówie ;P.

+ Marider, jak to nigdy? ; O ... zalozony jest po to zeby go chyba uzywac. he. Ja uzywam do stabilizacji motocykla gdy hamuje przednim. Ogolnie zawsze uzywam, przy kazdym dohamowaniu itp. itd

z moca mniej wiece 75przod 25tył.

zgadzam sie z Toba ja robie to samo

Nikt chyba o tym nie wspomniał,ale mozna tez sobie załozyc tylny hamulec na kierownice,ja tak mam,jezdze tylko na torze,jestem z niego zadowolony polecam.

tylny hampel na kierownicy jakby ktos chcial montowac

---

i z przodu

Zbycho, chętnie zobaczę cały Twój motocykl, zrób zdjęcia co masz zamontowane i załóż temat w "Nasze dzidy"