do mnie lekko niedociera jak on mogl po motocyklu przejechac ? grunt ze koledze nic sie niestalo... ale za moto to bym go chyba zayebal ;/

WIelka szkoda.Taka piekna byla

Masakra...

troche odświeżam, tyle czasu od wypadku a znajomy dalej sądzi się o swoje... polskie prawo

Pierdole tyle czasu? Kolega z zeszłym roku tez miał nie fart u nas na mieście i do tej pory tez cisza 03,10,2012 i kompletnie nic sie nie ruszyło. Baba to tak sie bała, że przez 40 minut z auta nie wychodziła.

buahahahhaha jak siedzi

---

kolega ma się dobrze ?

Kolega miał problem z kolanem. Trzy dni w szpitalu, teraz lata po lekarzach i ze zdrowotnego chce wyciągnąć jak najwięcej. Byliśmy z miesiąc temu w berlinie po moto dla niego (k6) i ciągle czeka na wieści z sądu, bo odszkodowanie potrzebne.

" ze zdrowotnego chce wyciągnąć jak najwięcej" goldi nie ma co sie cieszyć
mam nadzieje ze nikt sie nie przekona o tym na wlasnej skórze ile z zdrowotnego na głupich lekarskich świstakach można wyciągnać z goscia na "kozie"

Tez mam nadzieje, że żaden z nas nie bd musiał się przekonać. Ale skoro chłopak się już wycierpiał to jak najbardziej się to odszkodowanie mu należy...

no i po zdjeciu widac kto mial wine ;/ eh trzeba za kretynow myslec to samo wczoraj slonce jak zachodzi i swieci po galach to sie kurwa niewyjezdza z tunelu miedzy kamienicami... gdyby nie moj refleks to bym pewnie podobne foto dzis wyslal ;/