Czyli generalnie można jeszcze taki silnik uratować jeżeli nie obróci panewki. No to najlepiej zrobić tak jak mówicie żeby po zakupie zajrzeć do silnika i wymienić w porę to co trzeba, a powinno być wszystko w porzadku. Największy problem jest w mechanikach bo w mojej okolicy nie ma na prawdę nikogo, najbliżej jest chyba jakiś serwis w koszalinie. Jakiś czas temu kolega szukał mechanika na regulacje gaźnika w Yamaszce DTR 125,a z racji tego, że ja nie miałem czasu (chociaż mechanikiem nie jestem ale Szyszko robie sam e miarę możliwości) oddaliśmy moto do poleconego przez innych motocyklistów 'miejscowego mechanika'. Po tygodniu gość dzwoni i mówi, że on nie umie tego ustawić, żeby oddać motocykl do kogoś kto się zna na gaźnikach ale może za to wymienić uszczelniacze przedniego zawieszenia bo lekko się poci... serio?! Pomijam już fakt,ze motocykl wrócił w gorszym stanie niż był przed oddaniem, w ogóle nie ciągnął, dławił się i gasł... Nie wiem czy nie lepiej dostarczyć motocykl komuś z forum, kto się tym zajmuje i spać spokojnie.