Simon,a powiedz mi czy jak coś wyjdzie po otwarciu silnika, że np. panewki są już w niensjlepszej kondycji to idzie coś z tym zrobić jeszcze czy już złom pozostaje. Z tego co się orientuje to taki kompletny remont silnika wyjdzie drugie tyle co za motocykl pewnie? Właśnie to jest ta niewiadoma jeżeli nie kupuje się sprzętu z salonu i cholera wie jak ktoś użytkował ten motocykl. Nie rozumiem jak można żałować kasy na taką podstawowa sprawę jak wymiana oleju chociaż co sezon już nie wspominając, że zalewa ktoś olej kupując 4l za 80zł. Założę się, że przy dobrej eksploatacji i poszanowaniu te silniki przelatają dużo więcej niż 80-100k. Jak ja widzę na zlotach kiedy gość odpala zimny motocykl i pałuje go na odcinie przez 3 minuty to mi się słabo robi. Jak te motocykle mają jeździć kiedy ludzie nie dbają w ogóle o podstawy. Ja najchętniej kupiłbym motocykl na minimum te 5 lat,a jak by się trafił na prawdę zadbany to i na stałe. Dlatego zależy mi na stanie bo nie lubię zmieniać moto jak niektórzy co sezon. Trzymając długo chociaż wiem co mam i co było robione za mojej kadencji.