Wychodzi na to, że niestety ale RN19 jest największym ryzykiem podczas zakupu ale najbardziej mi się podobają yamahy 12/19. Ostatnio była wystawiona RN19 za 22,000zł i gość dawał faktury z remontu na 12,000zł to było aż tak podejrzane, że sobie odpuściłem bo było za daleko. Bałem się, że znaleźli coś w silniku podczas rozbiórki i dlatego sprzedaje. Kawa mniej mi się podoba ale łatwiej jest kupić z tego co widzę, natomiast Gixx to tak po prostu bo istnieje ale nic specjalnie mnie nie ciągnie do niego. Był ostatnio na OLXie biały (malowany) z dodatkami na jakieś 8,000zł za 25000zł ale nie zdążyłem pojechać bo się sprzedał. Mi tam się nie pali i jak nie znajdę nic ciekawego to możliwe, że nie kupię w ogóle bo na siłę nie chcę kupować i wybierać między mniejszym złem. Ewentualnie pójść w GSR750, Kawę Z1000 ewentualnie, Yamahę MT07.