(2021-06-27, 10:27 AM)żaba napisał(a): Najważniejsze, że niebiescy zajmą dwa pierwsze pola startowe Choć patrząc na starty Viniego to chyba żadna przewaga Doctor może coś dziś powalczy, trzymam kciuki za pierwszą dziesiątkę Plotki chodzą o księciu z Kataru co ty by chciał oglądać Doctora jeszcze parę lat
Vini zerwał kontrakt z Yamahą cóż za wiadomość....do Aprilli uciekł Kogo widzicie w jego miejsce. może Dovi?
Wiem emeryt, najlepiej kogoś młodego na dłużej... ja bym jednak chętnie go zobaczył w boksie niebieskich bo bardzo lubię tego zawodnika Dał bym też szansę Franco, zasłużył
Maćku nie sądzisz, że w tym sezonie Fabio to inny zawodnik, bardziej dojrzały? To się może udać...
Cześć
Powiem ci szczerzę, że z tym Fabio to ja mam kłopot i długo się zastanawiałem co ci odpisać. Nawet jak teraz piszę, to się jeszcze zastanawiam hehe...o-)o
Jestem z tej szkoły co woli obserwować drogę kariery zawodnika z sukcesami takimi jak mistrzostwo w pośrednich klasach i dopiero wtedy dawać szansę w królewskiej klasie w fabrycznym zespole. Nie wynika to z tego, że jestem tyranem, ale z czystego pragmatyzmu dotyczącego zdobywania tytułów przez zawodnika. Daje tą powtarzalności walki o najwyższe stopnia podium. Jestem wtedy naocznym światkiem dojrzewania takiego talentu, którego z całą pewnością nie brakuje każdemu z tych chłopaków. Nie wszyscy jednak mają tą powtarzalność i wyczucie granicy przyczepności. To przysłowiowe ,,Coś'' co czyni go wielokrotnym mistrzem. Ciężko to wyczuć zanim nie zaczną się ścigać o najwyższe cele.
Ktoś jednak postawił na Fabio, tak jak kiedyś na przykład Mavericka. W drugim przypadku już wiemy, że to nie wypaliło chociaż Maverick był mistrzem świata Moto3. Fabio jeździ od 2015 roku zaczynając od Moto3 gdzie nie wygrał żadnego wyścigu przez trzy sezony, później przesiadka do Moto2 i tu już pojawiło się pierwsze zwycięstwo, które podobno otworzyło mu drzwi do MotoGP, w którym znowu przyszły zwycięstwa. Najpierw prywatnie dla Yamahy trzy, a teraz już ma cztery, a to z kolei połowa sezonu. Potrafi pojechać szybko to wiemy, na pierwszych polach startowych widzieliśmy go nie raz. Nie raz też widać było jego zacięcie w walce o pole position czy w wyścigach, chociażby w 2019 roku z MM93, do którego będzie zawszę porównywany jeśli chce zostać legendą. Co stało się w 2020 roku pokazało, że może dostać niepotrzebnego bólu głowy, który doprowadził go do wypadnięcie poza pudło w mistrzostwach. W tym sezonie bywało różnie są zwycięstwa, ale też są bardzo głupie błędy przy walce o złoto. Jedyną zmianę jaką zauważyłem u Fabio jest kalkulacja. Jeśli nie czuł się szybki przestał jechać na przypał w myśl słynnej zasady Wszystko, albo Nic. Łapiąc się na podium w trudnej psychicznie Francji czy w Niemczech, gdzie presja była ze strony MM93. We Francji dojechał trzeci potem we Włoszech wygrał, w Niemczech dojechał trzeci znowu potem wygrał w Holandii. Co do jego dojrzałości to raczej się domyślasz. Czy to może się udać? Boję się mówić na głos. Trzymam kciuki i stresuję się nie miłosiernie. Jak widzę dublet Yamahy jak ten na moim ukochanym Assen w niedzielę, to nabieram optymizmu i myślę, że Fabio się z nami droczy hehe...o-)o
Pozdrawiam Cię do odciny...o-)o