Zygi co do MM to już pisaliśmy, że co cesarzowi cesarski, jest prze chujem i kosmitą kropka, ale jak też zauważyłeś paru forumowiczów go zwyczajnie nie trawi, nie za to, że jest wspaniałym kierowcą, tylko za jego styl bycia, osobowość. Każdy pewnie ma swój powód by go nie lubić.

Kuba chodziło o zmianę przepisów gdy wchodził do klasy królewskiej, zmieniono przepis by mógł startować w ekipie producenckiej, a nie satelickiej.
Dodając do tego jego pchanie pod prąd na starcie bez konsekwencji, jawne i bezczelne zachowanie gdy Lorek zdobywał mistrza.

Ogólnie mam nadzieję, że Yamaha się ogarnie i przeprowadzi rewolucję, bo za chwilkę podzieli los Hondy z tego sezonu.