O to to to Piotrek mi pod tym względem też by pasowała pozycja 1

Tylko z tego co wiem to tam głównie karpie czyli przyjazd na zlot autem zapakowanym pod strych Ale myślę, że jakiś drapieżnik tam jest bankowo więc sam spinning też powinien wystarczyć A jeśli na przynęty nie będą chciały brać to Ty będziesz miał granaty a ja przywiozę z domu agregacik.....

Gabi ja jestem mieszkający w trochę dalszym pobliżu ale mogę zaproponować wyskok do Kazimierza Dolnego oddalonego ok 100km od tego miejsca i jest tam fajny ryneczek na którym możemy zjeść obiad i wzgórze Trzech krzyży czy jakoś tak się nazywa i jest tam przyjemny widok na miasto i płynącą obok Wisłę Aaaaaaaaa zapomniałem zajebiste lody i gofry też tam są  
Tylko od razu mówię, że wejście na to wzgórze w opakowaniu motocyklowym czyli w butach, kurtce w ręku i kasku w drugim ręku jest średnio przyjemne i po wejściu na górę człowiek wypoci z siebie przynajmniej 2kg