Chopacy! Ogarnia ktoś licznik motogodzim?
Stanął mi
Przewód siedzi na swoim miejscu i w liczniku i na przewodzie WN, przerwy na nim nie ma, a "klepsydra" nie miga.
Dodam, że stukanie młoteczkiem nic mu nie pomogło
Nie wiem, może ebnąć mu pyrlikiem takim z 5 kg. Jak myślicie?

poka który masz midel

Czarny
Czekaj, szukam 
Łooo ... taki

musi być awaria przewodu nie widzi iskry,
to tak masz cewko fajkę czy samą fajkę? bo różnica taka że jak cewkofajka to musisz owinąć wokół niej dość gęsto, jak sama fajka to byle kaj na przewodzie z 5 do 7 zwojów i lata ......

Przewód "dzwoniłem" i jest OK, nie ma przerwy, a na końcu przewodu od cewki jest zwykła fajka.

a przypadkiem nie zalałeś go wodą podczas mycia? bo one są pseudo odporne....
bo wykluczasz że ktoś się pobawił ustawieniami?
nowy koszt około 40pln tak że.....

Nie myłem go wodą.
Jeszcze raz przepatrzyłem połączenia i są OK
=> Licznik nie jest OK
Zamówiłem drugi

Pocoś to kupił? .... takie pierdy pierdy !  jak cuś jedzie to musi być widać nie słychać   ... wybacz Piotrusiu   i tak  Cię KOCHAM 

Założyłem nowy licznik mth i wczoraj pokręciłem się na Czyżoringu, a wniosek jest taki, że:
4 sesje po ok. 15 min = 1,0 mth. ... dobry jestem z matmy, no nie? 
Nie jest to odkrycie matematyczne, ale jak go docierałem i kręciłem silnik do ok. 1/2 obrotów, to 1 godzina zegarowa wychodziła ok. 0,5-0,6 mth.
Tyle ad. licznika motogodzin.

Ale ... założyłem pitkowi wczoraj navi na kierownice i udało się złapać prędkość max. na tym torze = 70,3 km.


Obstawiam, że jak by się rozbujać na prostej, to te 80-90 km/godz. powinno się złapać na oryginalnych zębatkach.




Wczoraj przyjechał również polatać na Kayo ziomek z Rybnika i w pewnym momencie zamieniliśmy sie na sprzęty i chcę Wam powiedzieć, że na Kayo jeździ się o wiele lepiej, wygodniej, pewniej niż na pitbike.
Jest to spowodowane tym, że poprzez:

1. zablokowanie kierownika pomiędzy zbiornikiem a zadupkiem (brak możliwości przesunięcia sie przód-tył),
2. do tego sety osadzone wysoko, cofnięte do tyłu ...
3. i nisko osadzoną, do przodu przesuniętą kierownicę.
   

Tylko to powoduje, że prawie leżysz na zbiorniku wyciągnięty jak długi, a kolana i łokcie jakoś tak same sie wychylają w zakrętach. Wystarczy tylko na niego usiąść i już się ma pozycje jak VR46

A na picie ... ciągła walka o ustawienie sie na moto, o ustawienie stóp na podnóżkach i w ogóle walką z jego niesamowitą niestabilnością wynikającą z ... nazwijmy to ... bliskości jaj w stosunku do główki ramy
Ale ... jak się człowiek na picie nauczy jeździć, to pojedzie już na wszystkim ... nawet na kozie

Patrząc z perspektywy czasu, gdybym miał teraz kupować i wybierać jeszcze raz pitbike - kayo, to ponownie wybrał bym pitka, bo ... uczy pokory i jest cyber-pancerny i odporny na gleby

Wnioski wstępne:
Chcesz szybko nauczyć się pozycji na moto - kup Kayo.
Chcesz dobrze nauczyć sie balansu ciałem i[u] odruchowych reakcji na każdym moto [/u], doznać ekstremalnych wrażeń, nauczyć przewracać się i upadać tak, żebyś był cały - kup pita.

Wnioski końcowe:
Jeśli już wyglebisz, to NIGDY!!! nie puszczaj kierownicy motocykla, bo:

• możesz nim dostać,
• szybciej się zatrzymasz ślizgają z motocyklem niż każdy swoim torem i prawie na pewno Ty ani moto nie pójdzie w kozły,
• moto ma mniejsze uszkodzenia ... ale Twoja odzież już nie koniecznie
  

Sprawdziłem organoleptycznie 

Moje dalsze plany - zmiana MRF-a SM na YCF-a SM ... jest moc  

(2019-04-20, 08:32 AM)shogun_zag napisał(a): Założyłem nowy licznik mth i wczoraj pokręciłem się na Czyżoringu, a wniosek jest taki, że:
4 sesje po ok. 15 min = 1,0 mth. ... dobry jestem z matmy, no nie? 
Nie jest to odkrycie matematyczne, ale jak go docierałem i kręciłem silnik do ok. 1/2 obrotów, to 1 godzina zegarowa wychodziła ok. 0,5-0,6 mth.
Tyle ad. licznika motogodzin.

Ale ... założyłem pitkowi wczoraj navi na kierownice i udało się złapać prędkość max. na tym torze = 70,3 km.


Obstawiam, że jak by się rozbujać na prostej, to te 80-90 km/godz. powinno się złapać na oryginalnych zębatkach.




Wczoraj przyjechał również polatać na Kayo ziomek z Rybnika i w pewnym momencie zamieniliśmy sie na sprzęty i chcę Wam powiedzieć, że na Kayo jeździ się o wiele lepiej, wygodniej, pewniej niż na pitbike.
Jest to spowodowane tym, że poprzez:

1. zablokowanie kierownika pomiędzy zbiornikiem a zadupkiem (brak możliwości przesunięcia sie przód-tył),
2. do tego sety osadzone wysoko, cofnięte do tyłu ...
3. i nisko osadzoną, do przodu przesuniętą kierownicę.
   

Tylko to powoduje, że prawie leżysz na zbiorniku wyciągnięty jak długi, a kolana i łokcie jakoś tak same sie wychylają w zakrętach. Wystarczy tylko na niego usiąść i już się ma pozycje jak VR46

A na picie ... ciągła walka o ustawienie sie na moto, o ustawienie stóp na podnóżkach i w ogóle walką z jego niesamowitą niestabilnością wynikającą z ... nazwijmy to ... bliskości jaj w stosunku do główki ramy
Ale ... jak się człowiek na picie nauczy jeździć, to pojedzie już na wszystkim ... nawet na kozie

Patrząc z perspektywy czasu, gdybym miał teraz kupować i wybierać jeszcze raz pitbike - kayo, to ponownie wybrał bym pitka, bo ... uczy pokory i jest cyber-pancerny i odporny na gleby

Wnioski wstępne:
Chcesz szybko nauczyć się pozycji na moto - kup Kayo.
Chcesz dobrze nauczyć sie balansu ciałem i[u] odruchowych reakcji na każdym moto [/u], doznać ekstremalnych wrażeń, nauczyć przewracać się i upadać tak, żebyś był cały - kup pita.

Wnioski końcowe:
Jeśli już wyglebisz, to NIGDY!!! nie puszczaj kierownicy motocykla, bo:

• możesz nim dostać,
• szybciej się zatrzymasz ślizgają z motocyklem niż każdy swoim torem i prawie na pewno Ty ani moto nie pójdzie w kozły,
• moto ma mniejsze uszkodzenia ... ale Twoja odzież już nie koniecznie
  

Sprawdziłem organoleptycznie 

Moje dalsze plany - zmiana MRF-a SM na YCF-a SM ... jest moc  

Z wczoraj Motopark Kraków

Mój nowy rekord prędkości ... prawie 80 km/godz.  

Pewnie przekroczył bym 80tkę, tylko mam przednią tarczę do bani (crosowa ząbkowana) i bardzo trzepie pitem na hamowaniu, ale już kupiłem nową 220 mm pływającą

Miałem kompana na picie, tylko na YCF SM 150 i na prostej wcale mu nie odstawałem, a w zakrętach jak to w zakrętach  
Przejechałem sie nim kawałek i ... jakoś tak "dziko" sie na nim czułem ... jak na kozie - pewnie kwestia przyzwyczajenia i wjeżdżanie się w sprzęt.
Rozmawiałem też z ludźmi siedzących mocno w temacie i powiedzieli mi, że...

• przesiadka na YCF-a "... jest odczuwalna, pod warunkiem, że będzie to silnik 190 cc", czyli mówimy o kosztach równowartości dwóch nowych MRF 140SM - jeden do jazdy, drugi na części
• części do YCFa są trudniej dostepne i o wiele droższe
• jeśli chodzi o trwałość MRF vs YCF - porównywalna.
  

W związku z faktem, że nie mam zamiaru startować w zawodach - zostaję przy MRF-ie
... na razie

Pewnie w niedługim czasie spotkamy się na Motoparku w przyszłym tygodniu odbieram swojego

---

shogun a co do YCF 190 to cena jest 16000 zł wieć w sumie masz 3szt. MRF

Ło matko ... jeszcze lepiej
Co do spotkania, to pamiętaj, że jak nie opijesz sprzęta, to może sie psuć ... albo co tam jeszcze  
Mój cały czas sie przewraca

Też się pochwale

Dziś 6 sesji po 15-20 min na "parkingu wyścigowym MakroRing"  zaliczone i tak mnie pozamiatało, że ledwo nogami przebieram, łapy bolą, plecy bolą ... czyli wszystko OK
Ale ... testowałem dziś nowo założoną pływającą tarczę hamulcową 220 mm i jest mega!!! Piździk staje na przedniej gumie za dotknięciem klamki jednym paluszkiem, a wcześniej było to praktycznie niemożliwe.
Gdybym teraz kupił pita, moim pierwszym zakupem byłaby przednia tarcza hamulcowa ... oto ona:

Jej koszt to chyba 220-240 zł (nie pamiętam dokładnie)

Wcześniej kupiłem za ok. 90 zł (też nie pamiętam dokładnie ceny) również tarczę 220 mm ząbkowaną jak niżej ...

... ale z większych prędkości na ostrym hamowaniu bardzo trzepało piździkiem, trzeba było odpuszczać i generalnie efekt kiepski.
Dodam, że oryginalna przednia tarcza ma 210 mm a klocki hamulcowe wystają za nią ok. 2 mm - słabo, ale czego wymagać ...
Ważne, że teraz przedni jest ... jak to A.S. mówi ... PETARDA

A przy okazji ... właśnie zauważyłem na pierwszej fotce, że ... odwrotnie mi założyli oponę  
Nie będę jej obracał, bo już wiele jej życia nie zostało i gdyby nie ta strzałka kierunkowa, to bym nie wiedział

Przed chwilą jechałem na moto obok makro nie słyszałeś mnie?

Ważne żeby miała luzy chociaż minimalne na tych nitach .. moja Chuińska do GSX-R nie ma i jednak przy mocnych hamowaniach z 200+ to przy 70 trzęsie motocyklem jak pralką z cegłą w środku !!!

(2019-05-11, 02:58 PM)Adi92 napisał(a): Też się pochwale

Ło Adi!!! Nie zauważyłem Twego szczęścia, bo musieliśmy w jednym czasie wrzucić posty  
Gratulacje decyzji, będzie Pan zadowolony  
Ale ... jeśli możesz, spróbuj wymienić u sprzedawcy wydech na "cichy", bo możesz mieć problem na zamkniętych torach, a db killera zawsze możesz wyjąć. Zresztą troszke to dziwne, że w tym modelu dostałeś "czerwony".

To docieraj sprzęta i ustawka w Motoparku

Pitak kupiłem używkę która ma 7mth w fajnej kasie, przynajmniej ja tak uważam 4900. Pit już dotarty olej wymieniony. Teraz tylko zakupić handbary i tyle. Jeśli bd głośny to tłumik się wymieni, nie jest strasznie drogi

Dajcie znac jakbyscie do motoparku jechali, postaram sie tez wpasc.