Motocykl RN12 z 2005roku, przebieg ok 36000km, posiadam go od 7 lat, w silniku nic nie było naprawiane, jedynie został wymieniony rozrusznik, koszyk trochę słychać ale po za tym wszystko działało jak należy, odpala od szczału. Jakiś miesiąc temu pojawił się dziwny dźwięk podczas przyśpieszania, mianowicie po przekroczeniu ok 5tys obrotów pojawia się takie specyficzne tyrkanie w silniku, na moje ucho jest to z prawej strony silnika. Najbardziej słychać na pierwszych 2ch biegach bo później szum wiatru trochę to zagłusza. Motocykl nie jest słabszy, nie przerywa, wydaje mi się że idzie normalnie ale nie chce żeby mi się coś urwało w silniku podczas jazdy bo wtedy będzie już grubsza naprawa.
No i pytanie do kolegów motocyklistów czy ktoś już może się spotkał z czymś takim, co ewentualnie mogło się zepsuć i czy polecacie jakiegoś mechanika w okolicach Zabrza który mógłby zdiagnozować i naprawić.
Z góry dziękuje za odpowiedzi

A na postoju jak silnik pracuje na 5.000 obr. też to słychać ? Czy tylko pod obciążeniem ?
Magneto masz już to poprawione ?

A rozrząd ?

tak jak A.S. pisze rozbierz i zajrzyj czy Ci magnesy nie odpadają i wymień od razu na niewadliwy

przy obciążeniu od 5 tys na postoju żeby to uslyszec musi być zagrzany i gwałtownie go wkręcić. Nie wymieniałem magneta i mysle ze jest fabryczne to nie poprawione, rozrządu tez nie robilem. ma ktoś może takie magneto na zbyciu ??

sadze ze rozrząd...

wbij bieg na postoju, wcisnij przedni hamulec i próbuj ruszać, jak usłyszysz rozrząd pod obciążeniem to bedziesz miał sprawę wyjaśnioną

Ja mam magneto jeśli potrzebujesz