Powiem tak tym razem kapeć u kumpla ale na szczęście miałem zestaw naprawczy ....
sprawa załatwiona w 10 minut a dziura centralnie na środku opony około 3 mm plus wyrwa taka na 10mm , tak że jak ktoś się jeszcze wahał czy to działa... co prawda nie zapierdalaliśmy bo tak tylko do 250 ale trzyma zaje....
tak że naprawdę polecam
https://allegro.pl/duzy-zestaw-naprawczy...ml#thumb/1
fota przed naprawą ... po zapomnieli my zrobić z szczęścia że można jechać dalej 
   

10 minut czy 10h na poboczu autostrady kto by to liczył ;P u mnie w zadupku też na stałe zagościł podobny zestaw

I git!
W końcu mądry Polak przed szkodą ... nie Szymuś 

(2018-08-30, 06:37 PM)shogun_zag napisał(a): I git!
W końcu mądry Polak przed szkodą ... nie Szymuś 

Piotruś rok temu nie interesowałem się takimi wynalazkami... jak widać człek całe życie się uczy ....
ale na serio przydatne skurczysyństwo ......

Nie sprawdzałem jeszcze, ale też mam w moto + wszystkie auta.
Poszedłem za Twoją nauką

Panowie Ale jak to wytrzymuje w zadupku jak wydechy tak grzeją. 
Nie wybuchnie to tam?

Nie. Łączy     się      tylko     jak      Tatko  z   Mamcią  9

(2018-08-30, 09:13 PM)Koczis napisał(a): Panowie Ale jak to wytrzymuje w zadupku jak wydechy tak grzeją. 
Nie wybuchnie to tam?

ja mam wsadzone zamiast fabrycznych kluczy
kumpel wozi klucze
i jest git......
to jest butyl nie guma, butyl wulkanizuje się termicznie  ale musi mieć aktywator czyli "klej" dla tego temperatura nic mu nie robi...
a CO2 co ma wybuchnąć jak jak to nie palne.........
p.s
nawet na torze to miałem pod dupą cały czas 

Chodziło mi że te naboje z CO2 są pod ciśnieniem i jak byłyby pod siedzeniem pasażera to mocno by się grzaly. Stąd moje pytanie. Czy ich nie rozsadzi. Nie mam na myśli zapłonu.

(2018-08-31, 11:39 PM)Koczis napisał(a): Chodziło mi że te naboje z CO2 są pod ciśnieniem i jak byłyby pod siedzeniem pasażera to mocno by się grzaly. Stąd moje pytanie. Czy ich nie rozsadzi. Nie mam na myśli zapłonu.

Kubuś u mnie jeżdżą pod moimi jajami w miejscu gdzie jest fabryczny zestaw narzędzi, i do tej pory moje jaja są całe 

U mnie przetrwały Alpy w zadupku więc raczej bezpieczne miejsce i nie powinno wybuchnąć.

Tu o wybuchy w zadupku bym się nie martwił, bardziej o trwałość zawartości kapsuł, tzn. za X czasu można się zdziwić, jak będzie pusta.
Na pewno co jakiś czas trzeba je wymieniać (jak gaśnice), ale nie wnikałem, bo ... mnie gwoździe omijają  
Jedynie klucze od zamków mieszkaniowych mi się wbijają ... takie z okrągłymi główkami... w zeszłym tygodniu coś mi brzękło, a za 2 km. stałem na poboczu. Pewnie przedmiotowy kluczyk leżał na drodze, przednie koło go podbiło, a tylne wyłapało - opona do wymiany, a w sumie, to obie na osi