(2019-06-08, 06:12 AM)shogun_zag napisał(a):

(2019-06-07, 09:06 PM)bystry10 napisał(a): Raczej już zostanie ze mną i będzie stała w salonie ale to dopiero jak kupię Fujarę

Jedyna słuszna decyzja
Akurat na tym sprzęcie nie stracisz, to taka inwestycja długoterminowa - im dłuższa, tym wiecej zyskasz.
Od jakiegoś czasu zauważam, że coraz więcej ludzi jara się "wyjątkowymi" przedmiotami i potrafią za to zapłacić góre piniendzy 
Kolekcjonuj tylko wszystkie tropy potwierdzające jej oryginalność historyczna ... szczególnie szczotkowane siedzenie 
Napisz do właścicielki szczotki, moze da się namówić na sesję po latach na tym samym sprzęcie - ale by był czad, jej wartość skoczyła by z 1000% 

Powiem Ci Piotruś ,że Ty masz łeb nie od parady  To jest super pomysł z tym szczotkowaniem siedzenia na nowo! Tylko trzeba by męczyć Martynę żeby się zgodziła na taką sesję a to raczej nie będzie takie proste    ale......spróbować zawsze można i tak też zrobię   Napiszę i zobaczymy co odpisze ...a jak odpisze to dam znać tutaj..na r1- forum .

Wiadomo, że teraz będzie chciała ukryć to i owo, ale w seksownych ciuszkach, w ramach wspomnień ...jak to kiedyś było się młodą ....  
Wracając do rzeczy - krowa i ogórki

(2019-06-10, 08:03 PM)shogun_zag napisał(a): Wiadomo, że teraz będzie chciała ukryć to i owo, ale w seksownych ciuszkach, w ramach wspomnień ...jak to kiedyś było się młodą ....  
Wracając do rzeczy - krowa i ogórki

Lepiej ,że ukryje to i tamto bo po pierwsze moja jak by się dowiedziała to rozwód a po drugie włos na szczocie już nie ten! na pewno stwardniał po tylu latach a ja mam zamiar dać kanapy do obszycia i jeszcze by mi ślad zostawiła podrapany