Powiem tak, najważniejsza jest dieta bo to ona determinuje to czy będziesz przybierał lub tracił na wadzę. Trening to jest tylko bodziec dla ciała i fakt na treningu domatora nie zrobisz z siebie wielkiego skur... ale osiągniesz formę taka, że na pewno nie będzie wstydu rozebrać się na plaży. Wystarczy spojrzeć na chłopaków trenujących kalistenike gdzie na początku swojej przygody robią wszystkie ćwiczenia tylko z masą własnego ciała, a często już dobrze wygladaja. Era zmasowanych, ogromnych gości minęła kilka lat temu, wiem bo siedzę w tym temacie i pracuje jako trener personalny.

Sprawa wygląda następująco, wszystko zależy od tego jaką masz, aktywność w ciągu dnia, ile robisz treningów tygodniowo, jak długie i intensywne są to treningi. Na samym cardio poprostu schudniesz dlatego moim zdaniem o niebo lepszy jest trening interwałowy. Kolejna sprawa to to, że organizm szybko przywyczaja się do treningu aerobowego dlatego wprowadza się go e momencie kiedy waga przestaje spadać, ewentualnie jeżeli chcemy jesc więcej kręcimy więcej cardio. Trening aerobowy spala dodatkowe kalorie nic nic więcej. To nie jest tak jak niektorym się wydaje, że pokręcą 30min aerobów i będą chudli. Jeśli nie bedzie deficytu kalorycznego to żaden trenig nie pozwoli na schudnięcie. Poza tym trening cardio spala kalorie tylko podczas jego wykonywania natomiast interwały mocno podkręca spalanie nawet do kilku godzin po jego zakończeniu, zwiększa wytrzymałość, wpływa na polepszenie składu ciała i ogólną kondycję.

Fajnie było by gdybyś miał drążek w domu, jakiś plecak z obciążeniem i chociaż 2 hantelki. Jeżeli chodzi o dietę i senność po weglowodanach oznacza to, że organizm jest oporny na insulinę więc trzeba zmniejszyć ich podaż bądź wprowadzić rotację ewentualnie jeżeli ktoś ma mało ruchu w ciągu dnia i tylko trenuję w domu trzeba spróbować carb targetingu gdzie węglowodany spożywasz tylko około treningowo, a reszta posiłków to białka - tłuszcze. Ilość posiłków tak samo nie ma znaczenia i już dawno badania to pokazały TEF, czyli termogeneza poposiłkowa nie zmienia się względem 3 czy 6 posiłków. Chodzi bardziej o nasycenie i podjadanie ale to temat rzeka. Tak samo jak wszystkie sposoby odżywania, nie ma czegoś takiego jak najlepszą dieta, na każdego działa coś innego. Ludzie często jedzą za mało, miałem teraz przypadek młodego chłopaka, który na dodatek jest wegetarianinem. Cały czas jadł 800kcal i trenował 4 razy w tygodniu, a waga jak stała tak stała, dopiero po wprowadzeniu odpowiedniej diety na początek 2600kcal, waga zaczęła spadać i stracił w pasie 9cm w 30 dni.

Jak chcesz to mogę Ci napisać chcociaż jakiś zarys diety i treningu (oczywiście bezpłatnie) ale dopiero po 22 będę wolny bo aktualnie piszę na telefonie.