Przedstawiam moją lubą. Wg numeru VIN rok modelowy 2001. Nie jest ideałem, ale nie przeszkadza mi to. Nie będzie szkoda jak się gdzieś przytrze
Kupiłem ją od kolesia, który zachwalał że jest to igła. Igłą nie jest, ale i tak jestem pozytywnie zaskoczony jej stanem - trzyma się staruszka nieźle.

Mam nadzieję, że przez cały czas jaki będziemy mieli razem przyjemność obcować, będzie mi posłuszna i dowiezie mnie wszędzie bez przygód.

Założyłem jej rolki na wahacz i crash pady (na zdjęciach crashy nie mam, ale są to zwykłe dorabiane na wzór wometa kawałki czarnego tarnamidu). Btw jak ktoś będzie potrzebował szablon żeby wywiercić w prawej owiewce dziurę pod crasha to mam wyrysowany w AutoCad'zie - wystarczy sobie wydrukować 1:1.

Motocykl przedstawia się następująco:







W planach jest zmiana opon na nowe, może jakiś wydech. Się zobaczy. Chciałbym zmienić przednie kierunki na seryjne, pozbyć się części naklejek - choć obawiam się odsłonięcia kolejnych "blizn". Lusterka nie mają regulacji, musiałem je spiąć na sztywno bo się składały już przy 100km/h.

P.S. nie spodziewałem się, że rama będzie się tak nagrzewać. W chłodniejsze dni jest to nawet fajne, ale jak jest ciepło to trzeba jechać szybko, żeby nie przeszkadzało Pewnie jak kupię nowszy model to problem sam się rozwiąże...