Podepnę się pod ten  temat chociaż chodzi o rn12. Wszystko było dość dobrze do czasu kiedy wywaliłem parę dni temu kata, r1 chodziła dość dobrze tylko jadąc z puszczonym sprzęgłem nie dodając gazu moto potrafiło "kaszlnąć" znajomy doradził żeby zajrzeć do exupa i go ustawić żeby  ten dzyndzel był pomiędzy dwoma kreskami jak będzie inaczej. Poczytałem na forum i ustawiłem tak jak powinno być. Chwile polatałem było dobrze a teraz jak odpalę jest przeważnie dobrze polatam aż silnik złapię około 90 stopni może trochę lepiej i zaczyna mi do tak 6000 przerywać raz jest dobrze raz przerywa góra idzie dobrze i mam wrażenie jak by chwilami przestawała pracować na wszystkie gary. Co to może być od czego zacząć? egzupa sprawdzałem jest tak jak powinien... W diaga nie wejdę bo mam licznik jebniety