jak cena jest niska to ulep
jak cena wysoka to " pojebało go ?!!"
a jak już faktycznie motocykl jest w bardzo dobrym stanie to nikt nie chce zapłacić bo woli kupić perełkę za 13 tys. z plastikami malowanymi wczoraj u Mietka albo z ali, no bo przecież pięknie wygląda.
Niestety nigdy nie dogodzisz. Najlepiej żeby moto które ma 15 lat było bez wypadkowe, bez rys no i te magiczne cyferki na wyświetlaczu wskazujące przebieg 12tys km. wtedy Kowalski jest zachwycony i wykłada kasę, ale jak już jest coś warte $ to wtedy jest szukanie gów.. w całym.
Znajomy jak sprzedawał moto które było dosłownie po ślizgu na piachu, boczek malowany, dekiel wymieniony bo przerysowany, wymienił pomalował bo pedantycznie podchodził do tematu oczywiście historia fotograficzna była i co? nie sprzedał bo po ślizgu.... okazało się że kupiec przyjechał do innego kumpla który miał moto po dzwonie( oczywiście w cenie perełki) moto wymalowane ideał no wczoraj z salonu wyjechał
jakie jest zakończenie raczej każdy się domyśli.
Nie rozumiem tylko jednego po co ktoś robi awanturę o malowany plastik?! skoro szuka czegoś co jest w pierwszym lakierze a widzie że malowane to dziękuje i tyle, póżniej wchodzi taki jeden i kolejny na forum i czyta wywody jaki to gróz nie jest bo plastik pomalowane. Chcesz ideał ?! to do salonu po nowy ! albo płać za stan kolekcjonerski + 5k