Cześć,

aktualnie posiadam r6 rj03, w którym tuleje nie chcą już współpracować, a naprawialność jest raczej druciarstwem i koszty są wyższe niż 3/4 wartości moto, po naprawie już go sie i tak nie sprzeda. Niestesty jak kupowałem rj03 nie zobaczyłem że jest to moto w którym wszystkie silniki padają. Teraz nie chce popełnić tego błędu. 

Szukam więc moto, które przez większość sezonu będzie ze mną a nie u mechanika. Na razie wymyśliłem sobie r1 rn12. 
Z tego co wiem to pada w nich kosz sprzęgłowy (sam kosz: 2600 eu/ 1000us +dostawa + pierdoły) oraz magneto (jaki koszt?).

Jak rozpoznać podczas kupna motocykla że te elementy są na skraju wyczerpania i zaraz sie popsują?

Może skoro szukam czegoś niezawodnego w ogóle nie brać r1 bo jak czytałem @A.S. mówi że są bardziej awaryjne. Wiec co jeśli nie rn12?