Możemy zrobić TOP 10 z allegro dla największego śmiecia i wystawić aukcje na tym portalu zobaczymy jak szybko znikną z allegro te cuda natury, wisienki na torcie, cukiereczki i jak u arasa1313 w poście "MAGNES NA PICZE"

ahahaha ale marider dojebałeś z tym sp

Co powiecie o tej? Uszkodzony niby obrotomierz, to poważna usterka, czy do zrobienia?

http://olx.pl/oferta/yamaha-r1-rn12-2005...43eece5b6a

licznik jest rozbieralny więc może da się naprawić ale sam motocykl dostał konkretnego strzała, rocznik 2005-2004: silnik, wahacz tył
malowanie jest wymieszane z 2006 i 2005, pług na pewno malowany, zaciski nie wychodziły w 2005 roku w srebrnym kolorze, dopiero 2006 do czarnego malowania, podobno czarne wychodziło też gdzieś w US w 2005 roku więc może być sprowadzony
więcej nie napiszę bo lipne zdjęcia

Kurde czlowiek nieszka w kaliszu ale w zyciu tego motocykla nie widzialem.

Gosciu mowil juz przez telefon ze malowana na pewno byla czacha. On juz takiego kupil. Malowanie faktycznie jest z 2006 ale byc moze to wersja usa? Albo zrobiony mix

Jak myślicie czy warto ??
http://allegro.pl/yamaha-r1-rn12-2004-i4...source=mlt

Jutro wieczorem może będę coś o niej wiedział.

Widzę, że tej nikt nie dawał do oceny. Dzwoniłem do gościa,niby zapewnia o oryginalności i bezwypadkowości, numery na owiewkach i felgach zgadzają się z numerem VIN. Napęd będzie się szykował do wymiany i klocki jeszcze na ten sezon niby starczą. Opony przejechane około 4 tysiące.

Co sądzicie koledzy?

http://olx.pl/oferta/yamaha-r1-180km-pol...9b1877a982

Nr na owiewkach i felgach troche to dziwne bo w serwisie tego ci nie powiedza. Jakie on tam ma nr? Nie wierzyl bym w to co gosc mowi

No przeciez na felgach i owiewkach na wewnetrznej stronie jest numer seryjny ktory powinien sie zgadzac z VIN? Nie jest to caly numer VIN tylko koncowka

Pierwsze słyszę o czymś takim.
Owszem na felgach i plastikach są numery, ale nie mają one nic wspólnego z VINem moto, a są to jedynie numery seryjne/katalogowe, po których można kupić sobie nowe plastiki w ASO.
Dodatkowo jest data wytłoczenia, czyli inaczej produkcji plastików.

Co do samego moto to wygląda ok. Tyle, że foty to jakaś masakra i:
- lekko odstaje czasza od lamp
- ja nie lubię takich duuuużych tankpadów, bo mogą ukrywać jakieś naprawy np. po dzwonie w miejscu "jaj" robi się brzydka wgniota. Taka duża nalepa zasłania to idealnie.
- śruba lewego dekielka wygląda na sfatygowaną oraz sam rant tego małego dekielka wygląda na lekko obrobiony przez klucz, nie glebę
- sam silnik jest jakiś odbarwiony, ale może moto jest lub było trzymane pod chmurką, bo ogólnie jest zasyfione w zakamarkach
- łańcuch wisi jak starej babie cyce
- stary płyn ham w tylnym obiegu

Tak ogólnie to wygląda oki.

zwykle numerowania 3d częsci-elementów były robione w Anglii

Nr produkcyjne plastiki sa ale nie vin ani jego koncowka. Nikt nie robi plastikow pod rame jak i kol. Za duzy bajzel by byl na liniach produkcyjnych. W subaru imprezie mialem na drzwiach, masce i klapie tylnej vin ale to byly nalepki producenta naklejone po montarzu auta i lakierowaniu. Wiec wydaje mi sie dziwne to co ci gosc mowi jak mowilem nie wierzyl bym w cos takiego

No to prawda ze angliki maja numerowane.No mi sie w kawie pokrywaly te numery z VIN em. Brachol ma fazera 2009 i tez ma numery na felgach,na kloszu od lampy,na ramie i pokrywa sie to z VIN em.

http://olx.pl/oferta/yamaha-r1-rn-12-200...a;promoted

co sądzicie o tej???

49 tyś km ? Troche nalatane :O

Z tymi anglikami to jakis wymysl, u mnie fabrycznie nie bylo zadnych numerow. Za to we Francji czesto tak moto sa oznaczone ze na elementach jest koncowka VINu podobnie jak u Nas policja z akcjami "rowerowymi"

PS: 180KM z rn12 i jeszcze w oryginale? Niby czerwone sa szybsze niz reszta kolorow ale bez przesady ROTFL.

Panowie uwaga oszust z Warszawy:
http://otomoto.pl/yamaha-r1-stan-igla-wy...49623.html

Poniżej post w którym opisywałem już ten motocykl:

http://otomoto.pl/yamaha-yzf-rn12-M3982876.html
Dzisiaj oglądałem ten motocykl na zdjęciach jest fajny i tylko na zdjęciach. W rzeczywistości 3 ptk na 6 możliwych. 18 koła nie jest wart na 100%. Lakier bezbarwny miejscami odchodzi brak dolnego plastiku za przednim kołem ochrona kolektora, prawy dolny plastik złapany na trytytke, kable jakoś tam powsadzane ale wiszą bez ładu i składu. Tyle jeśli chodzi o kosmetykę. Mechanicznie aktualnie stoi w serwisie pod warszawą i tam go oglądałem wymiana kosza sprzęgłowego przy 18 tyś km hmm, ale po naprawie napierdziela jak Ducati nawet wciśnięcie sprzęgła nie zmienia dźwięku, właściciel mówił przez tel i potwierdził to mechanik że jedna panewka walnęła, ale zrobił już wszystkie (wymienił), czy przy 18 tyś km taki gruby serwis to pytanie do wtajemniczonych i znawców rn12. Reasumując 18 tys zł to za dużo za ten motocykl koszt serwisu to ok. 3,5 tyś zł. Myślę że można dać za niego 15 tyś zł i to wszystkie pieniądze biorąc pod uwagę stan wizualny i techniczny.
Pozdrawiam.

było o nim pisane i były ostrzeżenia