gizu
Użytkownik
Ksu
RN39
Liczba postów: 221
Dołączył: Dec 2015
Reputacja:
0
|
RE: Nowa R1 2021
Miałem się nie odzywać bo widząc to co się stało z moją byłą RŁaną to aż się nie chce. - Z drugą zresztą też i to w tym samym momencie.
Nie chcę by to zabrzmiało jak jakieś wybielanie się czy coś ale ja nie mam nic sobie do zarzucenia.
Sprzęt był mega zadbany i w 100% miał zdrowy silnik.
W trakcie sezonu zrobiłem tym motocyklem 4 tyś km i od wymiany nie dolewałem ani mililitra oliwy. Jak sprzedawałem motocykl to stan oleju był taki sam jak po wymianie - czyli całe okienko zalane.
Kolega kupił ode mnie, nie wiem co tam było odpierdzielone ale normalne to nie było. Spalenie 4 litrów oleju jak twierdzi w trakcie 1,5 -2 tyś kilometrów jest niemożliwe - chyba że coś tam konkretnego jebło.
Przecież jakby wpierdzielało tyle oliwy to kopciłaby jak smok.
Kiedyś się odezwał i mówił że coś zaczyna mu sprzęgło ślizgać, jakiś dwa tygodnie później napisał że silnik padnął. ( bez oleju to raczej sprzęgło nie będzie dobrze działało, a że jest się takim driverem że nie ma się czasu spoglądnąć w okienko to na to nikt nic nie poradzi. Na moje pytanie dotyczące wymiany oleju, mówi że mechanik mu wymienił, a on nie sprawdzał. Więc albo miał za mało oliwy, jeździł na kole i obróciło panewkę albo czort wie czym miał zalany silnik. Z drugiej strony, jak już się śmiga na kole to warto by spoglądnąć w okienko bo to zajmuje dwie sekundy. Motocykl oddał do roboty, mam z kolegą kontakt tak że jak się czegoś dowiem to się tym podziele. Sam jestem bardzo ciekawy co tam się odje...
Ale zgodzę się z Arkiem w jednym... R1 to motocykl delikatny. Niektóre rzeczy naprawdę zrobione z gównolitu byle by tylko masa mniejsza była. Odchudzone na maxa jak te modelki co z braku siły przewracają się same na paddocku.
Z tym że to z większością motocykli nowych tak jest.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 2019-07-25, 06:19 PM przez gizu.)
|
|
2019-07-25, 05:54 PM |
|